To jest bardzo ważna debata i mam nadzieję, że ona jest szczera i chcemy rzeczywiście walczyć z propagandą Putina i niszczeniem tego, co najcenniejsze - jedności i solidarności Unii Europejskiej

– rozpoczęła swoje wystąpienie była premier.

„Trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań”

Dzisiaj w obliczu wojny na Ukrainie powinniśmy być zjednoczeni i solidarni. Jednym z elementów tego jest walka z dezinformacją i propagandą. Ale żebyśmy to mogli zrobić skutecznie i rzeczywiście szczerze, to trzeba odpowiedzieć sobie, również tutaj w tej izbie, na kilka pytań

– mówiła Beata Szydło. Podkreśliła, że Władimir Putin destabilizował sytuację w Unii Europejskiej już od dawna i było na to przyzwolenie. 

Były decyzje, które tutaj również zapadały, które pozwalały mu na takie działania, dot. choćby polityki energetycznej. Pozwalające na budowę najpierw Nord Stream 1, potem Nord Stream 2. Przyzwalające na destabilizację całego systemu energetyki i gospodarki UE. Te decyzje zapadały również tutaj. I to kraje Unii Europejskiej popierały takie działania

– przypomniała była polska premier. 

„Jak rozumieć słowa prominentnego polityka PO i członka EPP...”

Nie mówię tego po to, by państwu to wyrzucać, ale po to, by była wreszcie refleksja, byśmy szczerze ze sobą rozmawiali. Bo jak rozumieć słowa prominentnego polityka Platformy Obywatelskiej, członka EPP, który był kiedyś ministrem spraw zagranicznych w polskim rządzie? Jeżeli on wypisuje na Twitterze takie rzeczy, które są elementem działającym na rzecz Putina, i nie ma reakcji ze strony jego grupy politycznej?

– spytała Beata Szydło. Odniosła się również do działania prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który mimo agresji Rosji na Ukrainę, wciąż wykonywał bezowocne telefony do Władimira Putina i nawoływał do dialogu z rosyjskim przywódcą.

Jak rozumieć telefony prezydenta Francji, który w czasie, gdy Ukraina krwawiła i krwawi, cały czas podtrzymywał dialog z Putinem? Jak rozumieć wiele innych decyzji polityków, którzy nie chcieli wspierać od razu bardzo zdecydowanie i mocno, mimo apeli rządu Polski, Ukrainy? 

– pytała Beata Szydło.

Skandaliczny wpis Sikorskiego

Słowa Beaty Szydło dotyczą bulwersującego wpisu byłego szefa MSZ w rządzie Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego, który polityk opublikował na Twitterze, czym zszokował komentatorów na całym świecie. Wpis jednak spodobał się Rosjanom; rosyjska propaganda z wielką chęcią go podchwyciła, wraz z między innymi rzecznik rosyjskiego MSZ Marią Zacharową.

Thank you, USA

– napisał Sikorski, publikując zdjęcie wycieku na Bałtyku z gazociągu Nord Stream. Wpis wywołał międzynarodowy skandal.

Czytaj więcej: Radosław Sikorski wywołał międzynarodowy skandal. Poruszenie na całym świecie po tym, co zrobił b. minister rządu Tuska