Cerkiew rosyjska przestrzega Zachód przed "staczaniem się ku zezwierzęceniu"
O sprawie rzekomego "znoszenia" rosyjskiej kultury mówił wiceprzewodniczący Wydziału ds. Współdziałania Kościoła ze Społeczeństwem i Środkami Przekazu Patriarchatu Moskiewskiego Wachtang Kipszydze. Słowa te padły na spotkaniu okrągłego stołu, które poświęcone było sprawom pokoju.
- Zetknęliśmy się obecnie z naciskiem na nasze parafie w tych krajach, których rządy zajmują najbardziej radykalne stanowisko antyrosyjskie. Były przypadki profanacji świątyń w szeregu państw, słychać głosy na rzecz tzw. zniesienia «kultury rosyjskiej»: muzyki, literatury itd. – stwierdził przedstawiciel RKP. Podkreślił on przy tym, iż "klasyczna kultura rosyjska jest nierozerwalnie związana z prawosławna spuścizną duchową i jest narzędziem pokoju a nie rozpalania wojny".
- Zniesienie kultury oznacza wzniesienie jeszcze jednego muru na drodze osiągnięcia pokoju – ostrzegł mówca.
- Dehumanizacja ludzi, którzy znaleźli się po różnych stronach konfliktu, oznacza staczanie się ku zezwierzęceniu - stwierdził.
Kipszydze zapewnił, że RKP "zawsze dawał świadectwo o tym, iż nawet w warunkach wojny należy wzywać wojskowych, aby widzieli obraz Boży także we wrogu". Miłosierdzie okazywane jeńcom i ludności cywilnej jest osiągalne również wtedy, gdy trwają działania zbrojne.
kg (KAI/Interfax) / Tokio