„Pieszczoch TVP”. Kammel odpowiada Wojewódzkiemu

Kiedyś Tomasz Kammel i Kuba Wojewódzki byli dobrymi przyjaciółmi. Nagle ich relacja się zakończyła. Od tego momentu Kuba Wojewódzki mocno szydzi z Tomasza Kammela i ostro krytykuje jego pracę w TVP. W swojej audycji z Kędzierskim ostatnio znów zakpił z dawnego przyjaciela. Nazwał go „pieszczochem TVP”.
Kammel odpowiada
Kiedyś gdzieś w Europie, bezpiecznie, na pustej autostradzie testowaliśmy z Kubą Wojewódzkim nasze 911-tki. Myśleliśmy, że jesteśmy strasznie szybcy. Zabawa była przednia, dopóki nie wyprzedził nas motocyklista jadący 305 na godzinę. Spotkaliśmy go potem na stacji benzynowej. Powiedział: „dziękuję za fajną jazdę”, a ja pomyślałem: 'Nie no, jasne. Myślałem, że my tu przekraczamy bariery dźwięku, a ty nas po prostu wyprzedziłeś. Albo inna sytuacja. Siedzimy w domu u Kuby i wymyślamy moje zapowiedzi na festiwal w Opolu. Gdy później wypowiadam je ze sceny, widownia z jednej strony jest zszokowana, bo teksty są jak na mnie turbo ironicznie, z drugiej bawi się znakomicie. Takich przygód było mnóstwo. Tony śmiechu, 1000 przegadanych godzin, robienie wariackich rzeczy i przede wszystkim świadomość, że możemy na siebie liczyć. Aż pewnego dnia Kuba zniknął [pisownia oryginalna – przyp. red.]
– wspomina Kammel w obszernym wpisie na Instagramie.
Nigdy nie było między nami różnic zdań, nigdy nie było trudnych rozmów, a już na pewno nigdy się nie pokłóciliśmy. Książkowa definicja kumpelstwa. A jednak i takie relacje się kończą. Życie
– ubolewa Kammel.
Po tej znajomości została mi góra fajnych wspomnień i lojalność w stosunku do Kuby. Jej powody są dwa. Bardzo proste.- 1) tak rozumiem przyjaźń- 2) wg WHO człowiek żyje średnio 77 lat. Czyli mam jeszcze ew. 26,z których nie zamierzam zmarnować ani minuty [pisownia oryginalna – przyp. red.]
– napisał.