Polska dostarczyła Ukrainie 18 Krabów. Niemiecki publicysta: "...podczas gdy Niemcy..."

Jak mówi Polskiemu Radiu 24 rozmówca z kręgów rządowych "chodzi o wyposażenie dla trzech dywizjonów artylerii. Polska przeszkoliła także stu ukraińskich artylerzystów z obsługi armatohaubic KRAB. Dzięki polskiej pomocy Ukraińcy dysponują obecnie co najmniej 24 zachodnimi samobieżnymi armatohabicami".
[NASZ NEWS] | Polska przekazała ukraińskiej armii 18 sztuk nowoczesnych samobieżnych armatohaubic KRABhttps://t.co/FOoGEMceO9
— PolskieRadio24.pl (@PR24_pl) May 29, 2022
6 sztuk podobnego typu sprzętu o nazwie Caesar przekazała Francja. Z kolei Niemcy i Holandia zadeklarowały przekazanie łącznie 12 sztuk, ale Berlin tłumaczy, że wciąż trwa szkolenie załóg do obsługi ich Panzerhaubitzen 2000 i nie jest znany termin, kiedy sprzęt trafi na wschód.
"Niemcy wciąż z założonymi rękami..."
Najpierw Polska dostarcza 100 czołgów, teraz nowoczesne haubice podczas gdy Niemcy wciąż siedzą z założonymi rękami...
- napisał na Twitterze niemiecki publicysta i komentator Clemens Wergin.
First Poland delivers 100 tanks, now modern Howitzers, while Germany is still sitting on its hands... https://t.co/iFMf56Riuf
— Clemens Wergin (@clemenswergin) May 29, 2022
KRAB-y to sprzęt, który jest na wyposażeniu polskiej armii od kilku lat. Kontrakt z rodzimym przemysłem zbrojeniowym został zawarty w 2016 roku i przewidywał dostawę prawie 100 sztuk haubic. Dwa lata temu resort obrony zaktualizował umowę i zamówił kolejne sztuki uzbrojenia. Kraby są produkowane przez Hutę Stalowa Wola. Podwozie gąsienicowe jest na koreańskiej licencji, a armata kaliber 155 mm to modyfikacja brytyjskiego uzbrojenia. Maksymalny zasięg ognia to 40 km przy podstawowej amunicji. W ciągu minuty Krab może wystrzelić 6 razy.