Szefowa brytyjskiej dyplomacji o Rosji: "Trzeba jej odpowiedzieć siłą"
Szefowa brytyjskiej dyplomacji Liz Truss wygłosiła przemówienie w Sarajewie, gdzie podkreśliła, że polityka ustępstw wobec Rosji i Władimira Putina nie spełniła oczekiwań i dlatego musi zostać odrzucona. Przypomniała o przykładach rosyjskiego ekspansjonizmu z ostatnich lat: wojnie w Gruzji, aneksji Krymu, wsparciu prorosyjskich separatystów w Donbasie oraz ostatniej inwazji przeciwko Ukrainie, nazywanej przez Kreml "specjalną operacją wojskową".
– Agresji Rosji nie da się złagodzić. Trzeba jej odpowiedzieć siłą
– twierdziła Truss.
Zdaniem brytyjskiej polityk, Zachód powinien nadal wspierać Ukrainę dostawami broni oraz nakładać kolejne sankcje przeciwko Federacji Rosyjskiej.
Krytykowana przez Liz Truss polityka ustępstw bywa porównywana do strategii "ugłaskiwania", jaką rząd Wielkiej Brytanii starał się stosować wobec hitlerowskich Niemiec przed II wojną światową. Praktyka pokazała, że kolejne ustępstwa na rzecz Niemiec tylko rozbudziły ich apetyt i doprowadził do wybuchu największego konfliktu w dziejach.
Ukraina: Nie ma zgody na oddanie terytoriów Rosjanom
Ukraina nie zgadza się na propozycje zawarcia kompromisowego układu pokojowego z Rosją. Podkreśla, że o pokoju mowa może być tylko wtedy, kiedy Rosja odda wszystkie zajęte po 2014 roku ziemie, a więc nie okupowane po inwazji, ale również anektowany Krym i cześć Donbasu, na terenie której prorosyjscy separatyści utworzyli "republiki ludowe" w Doniecku i Ługańsku.
CZYTAJ TEŻ: „Niemiecka broń dla Ukrainy już w drodze”. Ambasador Ukrainy w Niemczech publikuje wymowne zdjęcie
CZYTAJ TEŻ: „Jesteśmy zdumieni”. Niemiecki rząd odpowiada na zarzuty Andrzeja Dudy
Tymczasem szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba ocenia, że Rosja zgodzi się na zawieszenie broni tylko wówczas, kiedy stanie o krok od klęski.