Ziobro nie wyklucza samodzielnego startu wyborczego Solidarnej Polski

Pierwszą opcją zawsze będzie wspólny start wyborczy z Prawem i Sprawiedliwością, ale będziemy też równolegle przygotowywać się do samodzielnego startu - powiedział w niedzielę Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski.
Zbigniew Ziobro Ziobro nie wyklucza samodzielnego startu wyborczego Solidarnej Polski
Zbigniew Ziobro / YT print screen/Janusz Jaskółka

 

 

Ziobro został w niedzielę w wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia zapytany czy toczą się już rozmowy na temat ewentualnego startu PiS i SP w kolejnych wyborach parlamentarnych, które planowano powinny odbyć się na jesieni przyszłego roku.

- Nie toczą się w tej chwili rozmowy na temat list z Prawem i Sprawiedliwością, natomiast dla nas na pewno ważną informacją czy komunikatem jest zapowiedź pana marszałka Terleckiego, że nie bardzo widzi nas, jako środowisko, na listach Prawa i Sprawiedliwości, dlatego my oczywiście będziemy też równolegle przygotowywać się do samodzielnego startu w wyborach, ale zawsze pierwszą opcją będzie wspólny start, jako koalicja - zadeklarował szef SP.

Zwrócił uwagę, że metoda d'Hondta przeliczania głosów na mandaty w Sejmie "daje nagrodę tym, którzy łączą siły".

- I my byśmy chcieli, aby powstała również w perspektywie nowych wyborów koalicja, w której będziemy razem (z PiS) współdziałać, ale będziemy gotowi również oczywiście na inny wariant wydarzeń, ponieważ uważamy, że program i wartości, jakie niesie Solidarna Polska - obrony suwerenności, bezpieczeństwa energetycznego, reformy, takiej zdecydowanej sądownictwa - wart jest tego, aby środowisko, które stawia takie postulaty, znalazło się w parlamencie, uczestniczyło w polskiej polityce. Na pewno nie zrezygnujemy z wartości, w które wierzymy - podkreślił Ziobro.

Lider SP został też zapytany o niedawne wykluczenie z partii senatora Jacka Włosowicza. "W każdej partii dochodzi czasami do rozejścia się, niektórzy członkowie odchodzą, albo są usuwani. Niedawno z Prawa i Sprawiedliwości (z klubu PiS - PAP) został usunięty znany od lat senator, pan Jan Maria Jackowski. Nie wypatrywałbym w związku z tym wielkiego kryzysu w PiS. Też dotyczy to pana senatora Włosowicza" - powiedział Ziobro.

Według niego, powodem konfliktu z Włosowiczem był brak miejsca dla niego na liście do europarlamentu w wyborach w 2019 r. "W ramach umowy koalicyjnej Solidarna Polska miała dwa miejsca - jedno z tych miejsc zostało przeznaczone dla pana Patryka Jakiego. Aspirował tam pan Jacek Włosowicz i od tego czasu uznał, że został pokrzywdzony, ponieważ nie dostał rekomendacji Solidarnej Polski" - tłumaczył Ziobro. "Życzymy panu Jackowi Włosowiczowi jak najlepiej, nie będziemy mu czynili przeszkód, jeśli będzie chciał startować w ramach Prawa i Sprawiedliwości" - zapewnił polityk.

Senator Włosowicz mówił z kolei niedawno, że oficjalnym powodem wykluczenia miało być niepłacenie przez niego (oraz radnego sejmiku woj. świętokrzyskiego Grzegorza Banasia, który również został wyrzucony z SP) składek partyjnych. Ocenił ponadto, że obaj - on i Banaś "bardzo rozchodzili się programowo" z zarządem Solidarnej Polski, zwłaszcza z jej szefem Zbigniewem Ziobro. "Stwierdziłem, że tak nieskutecznej i niedobrej dla naszego kraju polityki ja nie będę finansował, w związku z czym, tych bardzo drobnych opłat na składki nie uiszczałem" – mówił senator.

Szef klubu PiS i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki skrytykował kilka dni temu na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia postawę Solidarnej Polski. "Taki koncept politycznego działania przyjęła Solidarna Polska, to znaczy, by jakoś nas obejść, od nas się odróżnić, przygotować się do budowy samodzielnej siły politycznej, bo na razie to jest taka partyjka. Przykre to jest, że ludzie, którzy wyszli, czy byli w naszym środowisku, dziś działają na szkodę Zjednoczonej Prawicy. Jakoś trzeba będzie z tego wyciągać konsekwencje" - powiedział Terlecki.

Pytany, jakie mogą to być konsekwencje, czy możliwe są np. przedterminowe wybory, Terlecki odpowiedział, że "przyspieszone wybory mogą okazać się konieczne, gdy rząd straci możliwość funkcjonowania w oparciu o większość parlamentarną". 

 

Marta Rawicz

mkr/ mhr/


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa tylko u nas
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa

15 sierpnia 1940 r. do Auschwitz przybył pierwszy transport ludności z Warszawy. To głównie więźniowie Pawiaka oraz Polacy schwytani podczas ulicznych łapanek. Razem około 1600 osób. W nocy z 21 na 22 września 1940 r., w drugim transporcie z Warszawy, Niemcy przywieźli do obozu Auschwitz kolejnych więźniów.

Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców z ostatniej chwili
Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców

Na terenie bazy wojskowej Elmendorf-Richardson na Alasce rozpoczęło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem oraz ich najbliższych doradców.

Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy Wiadomości
Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy

Prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin przywitali się na płycie lotniska bazy Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Samolot Putina wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Samolot Putina wylądował na Alasce

Rosyjski samolot rządowy z Władimirem Putinem na pokładzie wylądował w piątek w bazie Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce. To pierwsza wizyta rosyjskiego prezydenta na amerykańskiej ziemi od 10 lat.

Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu

Komunistka z Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Angela Dorothea Merkel, rozłożyła Niemcy – i, praktycznie, również Europę – w ciągu, raptem, 16 lat i 16 dni; misję zniszczenia rozpoczęła 22 listopada 2005 roku, a zakończyła 8 grudnia roku 2021. Kolejny kanclerz, Olaf Scholz, na pozostawionych przez nią gruzach zdołał wysiedzieć nieco ponad trzy lata, po czym – chcąc ratować resztki poparcia dla własnego ugrupowania – doprowadził do rozpisania nowych wyborów.

Trump i Putin spotkają się w większym gronie Wiadomości
Trump i Putin spotkają się w większym gronie

Zamiast planowanej na początku szczytu na Alasce rozmowy Donalda Trumpa i Władimira Putina w cztery oczy w pierwszym spotkaniu przywódców udział wezmą również sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Nie jest jasne, kto będzie w składzie rosyjskiej delegacji.

Air Force One Trumpa wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Air Force One Trumpa wylądował na Alasce

Prezydent USA Donald Trump przybył na pokładzie Air Force One do bazy wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Znana dziennikarka wyszła ze szpitala gorące
Znana dziennikarka wyszła ze szpitala

- Miejsce dzikuski jest w lesie. Pa, pa szpitalu, oczywiście: tfu, tfu, żeby nie zapeszać. Mówiłam, że ciężko jest się mnie pozbyć. Dzięki, że dodawaliście mi otuchy - napisała Agnieszka Burzyńska w mediach społecznościowych.

Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach Wiadomości
Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach

Serial „M jak miłość” od lat cieszy się ogromną popularnością na TVP2. Już od 25 lat przyciąga przed ekrany kolejne pokolenia widzów, którzy śledzą losy rodziny Mostowiaków i ich bliskich. Po wakacyjnej przerwie fani zastanawiają się, kiedy znów zobaczą swoje ulubione postacie.

Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka tylko u nas
Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka

Prawda o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny została przez Kościół dogmatycznie potwierdzona dopiero przez papieża Piusa XII w 1950 roku.

REKLAMA

Ziobro nie wyklucza samodzielnego startu wyborczego Solidarnej Polski

Pierwszą opcją zawsze będzie wspólny start wyborczy z Prawem i Sprawiedliwością, ale będziemy też równolegle przygotowywać się do samodzielnego startu - powiedział w niedzielę Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski.
Zbigniew Ziobro Ziobro nie wyklucza samodzielnego startu wyborczego Solidarnej Polski
Zbigniew Ziobro / YT print screen/Janusz Jaskółka

 

 

Ziobro został w niedzielę w wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia zapytany czy toczą się już rozmowy na temat ewentualnego startu PiS i SP w kolejnych wyborach parlamentarnych, które planowano powinny odbyć się na jesieni przyszłego roku.

- Nie toczą się w tej chwili rozmowy na temat list z Prawem i Sprawiedliwością, natomiast dla nas na pewno ważną informacją czy komunikatem jest zapowiedź pana marszałka Terleckiego, że nie bardzo widzi nas, jako środowisko, na listach Prawa i Sprawiedliwości, dlatego my oczywiście będziemy też równolegle przygotowywać się do samodzielnego startu w wyborach, ale zawsze pierwszą opcją będzie wspólny start, jako koalicja - zadeklarował szef SP.

Zwrócił uwagę, że metoda d'Hondta przeliczania głosów na mandaty w Sejmie "daje nagrodę tym, którzy łączą siły".

- I my byśmy chcieli, aby powstała również w perspektywie nowych wyborów koalicja, w której będziemy razem (z PiS) współdziałać, ale będziemy gotowi również oczywiście na inny wariant wydarzeń, ponieważ uważamy, że program i wartości, jakie niesie Solidarna Polska - obrony suwerenności, bezpieczeństwa energetycznego, reformy, takiej zdecydowanej sądownictwa - wart jest tego, aby środowisko, które stawia takie postulaty, znalazło się w parlamencie, uczestniczyło w polskiej polityce. Na pewno nie zrezygnujemy z wartości, w które wierzymy - podkreślił Ziobro.

Lider SP został też zapytany o niedawne wykluczenie z partii senatora Jacka Włosowicza. "W każdej partii dochodzi czasami do rozejścia się, niektórzy członkowie odchodzą, albo są usuwani. Niedawno z Prawa i Sprawiedliwości (z klubu PiS - PAP) został usunięty znany od lat senator, pan Jan Maria Jackowski. Nie wypatrywałbym w związku z tym wielkiego kryzysu w PiS. Też dotyczy to pana senatora Włosowicza" - powiedział Ziobro.

Według niego, powodem konfliktu z Włosowiczem był brak miejsca dla niego na liście do europarlamentu w wyborach w 2019 r. "W ramach umowy koalicyjnej Solidarna Polska miała dwa miejsca - jedno z tych miejsc zostało przeznaczone dla pana Patryka Jakiego. Aspirował tam pan Jacek Włosowicz i od tego czasu uznał, że został pokrzywdzony, ponieważ nie dostał rekomendacji Solidarnej Polski" - tłumaczył Ziobro. "Życzymy panu Jackowi Włosowiczowi jak najlepiej, nie będziemy mu czynili przeszkód, jeśli będzie chciał startować w ramach Prawa i Sprawiedliwości" - zapewnił polityk.

Senator Włosowicz mówił z kolei niedawno, że oficjalnym powodem wykluczenia miało być niepłacenie przez niego (oraz radnego sejmiku woj. świętokrzyskiego Grzegorza Banasia, który również został wyrzucony z SP) składek partyjnych. Ocenił ponadto, że obaj - on i Banaś "bardzo rozchodzili się programowo" z zarządem Solidarnej Polski, zwłaszcza z jej szefem Zbigniewem Ziobro. "Stwierdziłem, że tak nieskutecznej i niedobrej dla naszego kraju polityki ja nie będę finansował, w związku z czym, tych bardzo drobnych opłat na składki nie uiszczałem" – mówił senator.

Szef klubu PiS i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki skrytykował kilka dni temu na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia postawę Solidarnej Polski. "Taki koncept politycznego działania przyjęła Solidarna Polska, to znaczy, by jakoś nas obejść, od nas się odróżnić, przygotować się do budowy samodzielnej siły politycznej, bo na razie to jest taka partyjka. Przykre to jest, że ludzie, którzy wyszli, czy byli w naszym środowisku, dziś działają na szkodę Zjednoczonej Prawicy. Jakoś trzeba będzie z tego wyciągać konsekwencje" - powiedział Terlecki.

Pytany, jakie mogą to być konsekwencje, czy możliwe są np. przedterminowe wybory, Terlecki odpowiedział, że "przyspieszone wybory mogą okazać się konieczne, gdy rząd straci możliwość funkcjonowania w oparciu o większość parlamentarną". 

 

Marta Rawicz

mkr/ mhr/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe