Wyrok za znęcanie się nad psem. Skazanym były senator

Były senator Waldemar Bonkowski został skazany przez Sąd Rejonowy w Kościerzynie na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, 5 lat zakazu posiadania psów oraz 20 tys. zł nawiązki na Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psem, który w konsekwencji zmarł.
 Wyrok za znęcanie się nad psem. Skazanym były senator
/ Flickr/ Nick Douglas/ CC BY 2.0

W poniedziałek prowadząca sprawę sędzia Krystyna Lemańczyk-Brzoskowska z Sądu Rejonowego w Kościerzynie odrzuciła wnioski dowodowe składane przez byłego polityka uznając, że służą przedłużeniu procesu i zamknęła przewód sądowy.

62-letniemu Waldemarowi Bonkowskiemu postawiono zarzut "znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem w ten sposób, że przywiązał zwierzę do haka holowniczego samochodu, ruszył i zwiększając prędkość, tak że pies nie nadążył, przewrócił się i był ciągnięty". Do zdarzenia doszło w marcu 2021 r.

W procesie jako oskarżyciele posiłkowi występowały cztery organizacje zajmujące się ochroną zwierząt. Jak ustaliła sekcja zwłok, zwierzę doznało "obrażeń narządów wewnętrznych skutkujących niewydolnością krążeniowo-oddechową", w następstwie których straciło życie. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera auta jadącego za samochodem Bonkowskiego. Na filmie widać, jak mężczyzna przywiązuje sznurkiem psa do samochodu i rusza autem. Zwierzę początkowo biegnie, ale później nie nadąża za jadącym samochodem. Przewraca się i jest wleczone za pojazdem. Nagranie wideo zostało przekazane policji.

W mowie końcowej prokurator Bożena Sobień-Bretes domagała się kary bezwzględnego pozbawienia wolności – skazania na rok i 10 miesięcy więzienia, zakazu posiadania zwierząt na 10 lat, przepadku samochodu oraz nawiązki na towarzystwo opieki nad zwierzętami. Pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych – organizacji zajmujących się ochroną zwierząt, przychylili się do argumentacji prokuratury.

Ofiara nagonki?

Waldemar Bonkowski konsekwentnie nie przyznawał się do winy. Twierdził, że jest niewinny i padł ofiarą nagonki prokuratury oraz opinii publicznej.

Zarzut jest nietrafiony. Można mnie ukarać, że psa niewłaściwie przetransportowałem, ale nie za szczególne okrucieństwo, że chciałem go rozmyślnie ukarać i go wykończyłem. Czasy sądów kapturowych się skończyły

– przekonywał Bonkowski.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom byłego polityka i uznał jego winę. Sędzia Krystyna Lemańczyk-Brzoskowska skazała go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata (w tym czasie Bonkowski ma być pod nadzorem kuratora sadowego), 5 lat zakazu posiadania psów oraz 20 tys. zł nawiązki na Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Gdańsku. "Okoliczności zarzucanego czynu nie budzą wątpliwości sądu" – uzasadniała sędzia Lemańczyk-Brzoskowska i podkreślała, że materiał dowodowy (film), zeznania świadków oraz opinie biegłych stanowiły podstawę rozstrzygnięcia. Sędzia wskazywała, że kara jest w zawieszeniu z uwagi na wcześniejszą niekaralność Bonkowskiego i pozytywną prognozę kryminologiczną na przyszłość.

Zobacz też: Zmiana w strategii Putina. Rosyjski generał podał nowe cele

Zobacz też: Ekspert: „Zakończenie konfliktu zbrojnego w przypadku Ukrainy może nie nastąpić”

Waldemar Bonkowski po usłyszeniu wyroku stwierdził, że wyrok był za szybko wydany przy braku przesłuchania jego świadków.

W komunie nawet pozory zachowywano. W ogóle powinienem być uniewinniony, bo to nie było żadnego znęcania. To był przypadek. To się przyczyniły samochody, które trąbiły, że pies był zdezorientowany i najwyraźniej się szarpnął, pękł krąg szyjny i tak się stało, jak się stało

– mówił Bonkowski i zapowiedział złożenie apelacji, bo jego zdaniem zarzut jest absurdalny. Prokurator Bożena Sobień-Bretes powiedziała po wyroku, że poczeka na pisemne uzasadnienie wyroku i wtedy podejmie decyzję.

Waldemar Bonkowski to znany na Kaszubach lokalny polityk. W wyborach parlamentarnych w 2015 uzyskał mandat senatora z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. W lutym 2018 r., po serii antysemickich wpisów w mediach społecznościowych, został zawieszony przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka partii i został senatorem niezrzeszonym. W wyborach 2019 r. starał się o reelekcję z własnego komitetu wyborczego, ale nie dostał się do parlamentu. Poniedziałkowy wyrok jest nieprawomocny.


 

POLECANE
Sędziowie wybierani przez tzw. nową KRS. Jest opinia TSUE z ostatniej chwili
Sędziowie wybierani przez tzw. nową KRS. Jest opinia TSUE

Sam udział w procesie nominacyjnym sędziego organu niedającego gwarancji niezawisłości nie uzasadnia konieczności wyłączenia go z rozpoznania sprawy – brzmi opinia rzecznika TSUE

Paraliż w stolicy. Rannych 18 osób z ostatniej chwili
Paraliż w stolicy. Rannych 18 osób

Do groźnego wypadku doszło w Warszawie z udziałem dwóch tramwajów, w którym ucierpiało aż 18 osób. W związku ze zdarzeniem ruch tramwajowy w okolicy został sparaliżowany.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy pilne
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

W związku ze zbliżającą się majówką mieszkańcy Warszawy powinni liczyć się ze zmianami w komunikacji miejskiej i ograniczeniami w organizacji ruchu.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Według ostatnich doniesień doszło do ataku na polskich funkcjonariuszy.

Konsternacja w studiu TVN po komentarzu eksperta: Niestety, najlepszy Nawrocki Wiadomości
Konsternacja w studiu TVN po komentarzu eksperta: "Niestety, najlepszy Nawrocki"

Prof. Karolina Wigura w studiu TVN bez wahania wskazała zwycięzcę poniedziałkowej debaty prezydenckiej "Super Expressu". Choć nie przyszło jej to łatwo. – Z przykrością muszę to powiedzieć, uważam, że wygrał Karol Nawrocki – stwierdziła. 

Zablokowana droga szybkiego ruchu po groźnym wypadku autokaru. Komunikat policji z ostatniej chwili
Zablokowana droga szybkiego ruchu po groźnym wypadku autokaru. Komunikat policji

W Warszawie trasa S2 od ul. Przyczółkowej do zjazdu na S79 jest zablokowana – podała policja. Wyznaczono objazdy. To efekt groźnego wypadku, jaki miał miejsce we wtorek nad ranem.

Rzecznik MSZ Iranu o czerwonych liniach. Chodzi o rozmowy z USA ws. programu nuklearnego Wiadomości
Rzecznik MSZ Iranu o "czerwonych liniach". Chodzi o rozmowy z USA ws. programu nuklearnego

Rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Esmaeil Baghaei przypomniał o "czerwonych liniach" Teheranu w kwestii rozmów z USA ws. programu nuklearnego. Podkreślił, że negocjacje muszą odbywać się w "uzgodnionych wcześniej ramach".

Nawrocki przypomniał, jak głosował Trzaskowski. Czemu kazał pan to kobietom? z ostatniej chwili
Nawrocki przypomniał, jak głosował Trzaskowski. "Czemu kazał pan to kobietom?"

Podczas debaty "Super Expressu" Karol Nawrocki przypomniał Rafałowi Trzaskowskiemu, że głosował przeciwko ustawie, która obniżała wiek emerytalny dla kobiet. W odpowiedzi Trzaskowski wymieniał inicjatywy skierowane dla kobiet, realizowane podczas jego rządów w Warszawie.

Rafał Trzaskowski się zaplątał tylko u nas
Rafał Trzaskowski się zaplątał

"Najgorsze, co może być, to ten sam rząd, ten sam prezydent - z jednej partii, którzy tylko słuchają jednej osoby w trudnych czasach." Który polityk jest autorem tych słów?

Blackout w Europie. Hiszpański rząd zdecydował Wiadomości
Blackout w Europie. Hiszpański rząd zdecydował

– Stan wyjątkowy zostanie zastosowany w regionach, które o to poproszą – przekazało hiszpańskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Decyzja rządu w Madrycie jest spowodowana ogromną awarią prądu, która dotknęła Hiszpanię i Portugalię.

REKLAMA

Wyrok za znęcanie się nad psem. Skazanym były senator

Były senator Waldemar Bonkowski został skazany przez Sąd Rejonowy w Kościerzynie na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, 5 lat zakazu posiadania psów oraz 20 tys. zł nawiązki na Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psem, który w konsekwencji zmarł.
 Wyrok za znęcanie się nad psem. Skazanym były senator
/ Flickr/ Nick Douglas/ CC BY 2.0

W poniedziałek prowadząca sprawę sędzia Krystyna Lemańczyk-Brzoskowska z Sądu Rejonowego w Kościerzynie odrzuciła wnioski dowodowe składane przez byłego polityka uznając, że służą przedłużeniu procesu i zamknęła przewód sądowy.

62-letniemu Waldemarowi Bonkowskiemu postawiono zarzut "znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem w ten sposób, że przywiązał zwierzę do haka holowniczego samochodu, ruszył i zwiększając prędkość, tak że pies nie nadążył, przewrócił się i był ciągnięty". Do zdarzenia doszło w marcu 2021 r.

W procesie jako oskarżyciele posiłkowi występowały cztery organizacje zajmujące się ochroną zwierząt. Jak ustaliła sekcja zwłok, zwierzę doznało "obrażeń narządów wewnętrznych skutkujących niewydolnością krążeniowo-oddechową", w następstwie których straciło życie. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera auta jadącego za samochodem Bonkowskiego. Na filmie widać, jak mężczyzna przywiązuje sznurkiem psa do samochodu i rusza autem. Zwierzę początkowo biegnie, ale później nie nadąża za jadącym samochodem. Przewraca się i jest wleczone za pojazdem. Nagranie wideo zostało przekazane policji.

W mowie końcowej prokurator Bożena Sobień-Bretes domagała się kary bezwzględnego pozbawienia wolności – skazania na rok i 10 miesięcy więzienia, zakazu posiadania zwierząt na 10 lat, przepadku samochodu oraz nawiązki na towarzystwo opieki nad zwierzętami. Pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych – organizacji zajmujących się ochroną zwierząt, przychylili się do argumentacji prokuratury.

Ofiara nagonki?

Waldemar Bonkowski konsekwentnie nie przyznawał się do winy. Twierdził, że jest niewinny i padł ofiarą nagonki prokuratury oraz opinii publicznej.

Zarzut jest nietrafiony. Można mnie ukarać, że psa niewłaściwie przetransportowałem, ale nie za szczególne okrucieństwo, że chciałem go rozmyślnie ukarać i go wykończyłem. Czasy sądów kapturowych się skończyły

– przekonywał Bonkowski.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom byłego polityka i uznał jego winę. Sędzia Krystyna Lemańczyk-Brzoskowska skazała go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata (w tym czasie Bonkowski ma być pod nadzorem kuratora sadowego), 5 lat zakazu posiadania psów oraz 20 tys. zł nawiązki na Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Gdańsku. "Okoliczności zarzucanego czynu nie budzą wątpliwości sądu" – uzasadniała sędzia Lemańczyk-Brzoskowska i podkreślała, że materiał dowodowy (film), zeznania świadków oraz opinie biegłych stanowiły podstawę rozstrzygnięcia. Sędzia wskazywała, że kara jest w zawieszeniu z uwagi na wcześniejszą niekaralność Bonkowskiego i pozytywną prognozę kryminologiczną na przyszłość.

Zobacz też: Zmiana w strategii Putina. Rosyjski generał podał nowe cele

Zobacz też: Ekspert: „Zakończenie konfliktu zbrojnego w przypadku Ukrainy może nie nastąpić”

Waldemar Bonkowski po usłyszeniu wyroku stwierdził, że wyrok był za szybko wydany przy braku przesłuchania jego świadków.

W komunie nawet pozory zachowywano. W ogóle powinienem być uniewinniony, bo to nie było żadnego znęcania. To był przypadek. To się przyczyniły samochody, które trąbiły, że pies był zdezorientowany i najwyraźniej się szarpnął, pękł krąg szyjny i tak się stało, jak się stało

– mówił Bonkowski i zapowiedział złożenie apelacji, bo jego zdaniem zarzut jest absurdalny. Prokurator Bożena Sobień-Bretes powiedziała po wyroku, że poczeka na pisemne uzasadnienie wyroku i wtedy podejmie decyzję.

Waldemar Bonkowski to znany na Kaszubach lokalny polityk. W wyborach parlamentarnych w 2015 uzyskał mandat senatora z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. W lutym 2018 r., po serii antysemickich wpisów w mediach społecznościowych, został zawieszony przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka partii i został senatorem niezrzeszonym. W wyborach 2019 r. starał się o reelekcję z własnego komitetu wyborczego, ale nie dostał się do parlamentu. Poniedziałkowy wyrok jest nieprawomocny.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe