„Bild” o podróży premierów Polski, Czech i Słowenii do Kijowa: Europa w najlepszym wydaniu

"To znak nadziei dla świata: +nie poddajemy się w walce o Ukrainę! Stoimy po stronie (prezydenta Ukrainy) Wołodymyra Zełenskiego i jego ludzi, którzy stoją na drodze Rosjanom+" - podkreśla "Bild", przypominając wpis Mateusza Morawieckiego na Twitterze, w którym polski premier pisze, że "Europa musi zagwarantować Ukrainie niepodległość i zapewnić, że jesteśmy gotowi pomóc w odbudowie kraju".
"To jest Europa w najlepszym wydaniu. Dobrze jest widzieć, że właśnie ci wschodnioeuropejscy mężowie stanu przypominają nam, jak wielkie i nieprzewidywalne jest niebezpieczeństwo, które zagraża kontynentowi ze Wschodu" - czytamy w komentarzu. "Kraje, które przez dziesięciolecia musiały cierpieć z powodu przemocy imperium sowieckiego i jego komunistycznych państw satelickich, nie zapomniały, że tylko jedność, siła i odwaga mogą zapewnić pokój".
Dziennik przypomina, że "prezydent Polski Lech Kaczyński wykazał się taką odwagą, gdy wbrew wszystkiemu wygłosił w 2008 roku przemówienie w parlamencie w Tbilisi" podczas wojny rosyjsko-gruzińskiej i "ostrzegł przed brutalnym imperializmem Rosji, który może być skierowany także przeciwko Ukrainie, krajom bałtyckim czy Polsce, jeśli nie podejmie się żadnych działań, by mu przeciwdziałać".
"Zgodnie z tą tradycją do Kijowa udaje się brat Kaczyńskiego Jarosław oraz szefowie rządów Polski, Czech i Słowenii. Ich przesłanie również brzmi: +kto trzyma się razem, nie może upaść+. Wojna Putina nie jest zakończona, dopóki Europa jest gotowa bronić swoich wartości. Ma do tego wszelkie potrzebne środki. Nawet jeśli jest to podróż pociągiem w cieniu bomb i rakiet".