Skandal na Radzie Generalnej: Ukraina średnio interesuje władze MKZZ-tu
- Nasi przyjaciele z KVPU nie otrzymali głosu, a możliwość zabrania głosu otrzymał Shmakov z FNPR, który przedstawił wersję wydarzeń wprost z rosyjskiej propagandy, przerzucając odpowiedzialność za wojnę na Ukrainę – powiedział Szymański.
Shmakov stwierdził m.in., że to strona Ukraińska nie siada do negocjacji, że to Ukraińcy nie wypuszczają ludności cywilnej z miast, a wszystkiemu winna jest Ukraina.
MKZZ postanowił też odwlec w czasie dyskusję na temat sytuacji w Ukrainie. Pierwszy możliwy termin jest zaplanowany dopiero na 28 marca lub 5 kwietnia.
- To jest odwlekanie w czasie, w momencie gdy cały świat podejmuje natychmiastowe kroki by z jednej strony wesprzeć Ukrainę, a z drugiej, jak najbardziej odizolować Rosję i potępić jej działania – ocenia Szymańśki.
Sekretarz Generalna MKZZ Sharan Burrow zapewnienia, że jej intencją jest zakończenie wojny i budowanie ponadnarodowej solidarności, co w obliczu tej tragedii, która dzieje się tu i teraz jest dalece niewystarczające. Tak samo nie wystarczą manifestacje na rzecz pokoju i zbiórka na wsparcie Ukrainy.
- Tu potrzeba konkretnych gestów i pokazania, że MKZZ posiada kręgosłup moralny zaczynając od oczyszczenia swoich struktur z organizacji, która popiera działania Putina.
Mateusz Szymański jako bolesne dla Polski wskazał wypowiedzi Sharan o ofiarności Berlina w pomocy uchodźcom i całkowite pominięcie Polski, czy innych sąsiadujących z Ukrainą krajów.
ml