Rosyjskie Su-27 i Su-24 nad Bałtykiem. Szwedzka armia poderwała myśliwce
Dowódca Sił Powietrznych Szwecji Carl-Johan Edström poinformował, że w obecnej sytuacji potraktowano ten incydent bardzo poważnie. – To pokazuje, że jesteśmy dobrze przygotowani. Byliśmy na miejscu, aby zapewnić integralność terytorialną i zabezpieczyć granice Szwecji. Mamy pełną kontrolę nad sytuacją – cytuje dowódcę Onet.
– W obecnej sytuacji traktujemy incydent bardzo poważnie. To nieprofesjonalne i nieodpowiedzialne działanie ze strony Rosji – dodał Edström.
Szwedzką przestrzeń powietrzną naruszyły dwa rosyjskie Su-27 oraz dwa rosyjskie Su-24. „Dokonały krótkotrwałego naruszenia granicy nad Morzem Bałtyckim, na wschód od Gotlandii” – informuje Onet.