[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Konieczne ekumeniczne sankcje

Byłem gorącym zwolennikiem dialogu z Rosyjską Cerkwią Prawosławną. Miałem świadomość, że jest ona zależna od państwa, ale miałem nadzieję, że zachowała ona świadomość znaczenia Ewangelii. Słowa patriarchy Cyryla z niedzielnego kazania pokazują, że tak nie jest.
 [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Konieczne ekumeniczne sankcje

Trudno na spokojnie pisać o tych słowach. Trudno szczególnie, gdy ma się przed oczyma zdjęcia dzieci zabitych przez putinowskich oprawców. Dzieci w wieku moich dzieci. One jednak patriarchy nie interesują, one nie wchodzą w zakres jego zainteresowania. On mówi o konieczności ochrony „ruskiej ziemi”. Jego słowa nieznacznie różnią się od tego, co mówi Władimir Putin. 

„Niech Pan chroni naszą ruską ziemię” – mówił patriarcha i dodawał, że pod terminem „ruska” rozumie ziemie Rosji, Ukrainy i Białorusi.  A potem było już tylko gorzej. „Nie daj Boże, aby obecna sytuacja polityczna na bratniej Ukrainie, która jest nam bliska, umożliwiła zapewnienie zwycięstwa siłom zła, które zawsze walczyły przeciwko jedności Rosji i rosyjskiej Cerkwi” – mówił patriarcha i wskazywał, że gwarancją takiej jedności jest zachowanie ukraińskiego prawosławia pod władzą Rosji. Nie zabrakło także ostrzeżeń przed „mrocznymi i wrogimi siłami zewnętrznymi”. „Nie można pozwolić, aby śmiały się z nas mroczne i wrogie siły zewnętrzne, musimy zrobić wszystko, aby zachować pokój między naszymi narodami i jednocześnie chronić naszą wspólną historyczną Ojczyznę przed wszystkimi działaniami z zewnątrz, które mogą tę jedność zniszczyć” – mówił patriarcha.

Nie jest to pierwsza taka wypowiedź patriarchy Cyryla. Wcześniejsze, wydane w czwartek wieczorem stanowisko, wcale nie było lepsze. „Wzywam wszystkie strony konfliktu, by zrobić wszystko, co możliwe, aby unikać ofiar wśród ludności cywilnej” – napisał w oświadczeniu patriarcha. Nie jest jasne, w jaki sposób strona ukraińska ma mieć w ogóle do czynienia z ofiarami cywilnymi po stronie rosyjskiej, skoro ofiary cywilne są po jej stronie. No chyba, że patriarcha przyjmuje za prawdę propagandę Putina, który przekonywał, że w Donbasie dokonywane było ludobójstwo. „Jako patriarcha całej Rusi i zwierzchnik Kościoła, którego wierni znajdują się w Rosji, na Ukrainie i w innych krajach, głęboko współczuje tym, których dotyka nieszczęście” – napisał także patriarcha. Cyryl podkreślił również, że narody rosyjski i ukraiński mają wielowiekową wspólną historię, rozpoczynającą się od chrztu Rusi przez świętego Włodzimierza. „Wierzę, że ta darowana przez Boga wspólnota pomoże przezwyciężyć powstałe podziały i sprzeczności, które doprowadziły do obecnego konfliktu” – podkreślał patriarcha. I jak poprzednio ton ten wypowiedzi jest zgodny z putinowską propagandą. Nie ma mowy o ataku na niewinny kraj, ale jest przekonywanie, że istniały jakieś sprzeczności, które zaczęto rozstrzygać. Jeśli mówić o jakimś problemie, to jest nim jedynie fakt, że Rosja nie akceptuje wolności i niezależności Ukrainy. Ale to nie jest ani problem, ani wina Ukraińców.

Jeszcze dzień wcześniej, tuż przed wybuchem wojny rosyjscy żołnierze mogli usłyszeć, że wykonywanie rozkazów Putina jest oczywistą oczywistością. „Żyjemy w okresie pokoju, ale zdajemy sobie sprawę, że również w czasach pokoju powstają zagrożenia. Niestety i w obecnym momencie istnieją zagrożenia. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, co dzieje się na rubieżach naszej Ojczyzny. Dlatego myślę, że nasi wojskowi nie mogą mieć żadnych wątpliwości co do tego, że dokonali oni jedynie słusznego i prawidłowego wyboru w swoim życiu” – mówił patriarcha Moskwy i całej Rusi, składając wieniec od Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego przy Wiecznym Ogniu na Mogile Nieznanego Żołnierza w Aleksandrowskim Sadzie przy murach Kremla. 

Ani w jednym, ani w drugim, ani w trzecim przypadku nie ma choćby słowa o zbrodniach Putina. Mordowanie niewinnych dzieci, ostrzeliwanie miast, odbieranie ludziom wolności patriarsze nie przeszkadza. Liczy się obrona przed „mrocznymi siłami zewnętrznymi”, wspieranie Putina. Tak jak politycy rosyjscy zostali objęci sankcjami przez Unie Europejską i Stany Zjednoczone, tak patriarcha Moskwy i Wszechrusi i metropolita Hilarion (odpowiedzialny za stosunki zewnętrzne w Cerkwi) powinni być objęci sankcjami przez Światową Radę Kościołów i Watykan. Z nimi naprawdę nie ma o czym gadać. To zwolennicy zbrodniarzy, broniący niczym nie sprowokowanej agresji, broniący zbrodniarzy wojennych. 
 


 

POLECANE
Nie żyje legendarny polski piłkarz Jan Furtok z ostatniej chwili
Nie żyje legendarny polski piłkarz Jan Furtok

Informację o śmierci Jana Furtoka, legendarnego polskiego piłkarza i trenera przekazał GKS Katowice

Nowa Sucha: Ciężarówka wjechała pod pociąg Intercity z ostatniej chwili
Nowa Sucha: Ciężarówka wjechała pod pociąg Intercity

Ciężarówka wjechała pod pociąg IC w miejscowości Nowa Sucha (pow. sochaczewski). Lekko rannych zostało 3 pasażerów. Ruch kolejowy na trasie Warszawa - Łowicz został wstrzymany w obu kierunkach.

IMGW wydał ostrzeżenie. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał ostrzeżenie. Oto co nas czeka

Jak wynika z komunikatu IMGW, dzisiejsza pogoda nie sprzyja dobremu samopoczuciu, a wieczorem dodatkowo czekają nas oblodzenia.

Reuters: Rosjanie zajmują nowe tereny najszybciej od początku wojny pilne
Reuters: Rosjanie zajmują nowe tereny najszybciej od początku wojny

Siły rosyjskie obecnie zajmują nowe tereny na Ukrainie najszybciej od początku pełnowymiarowej napaści; w ciągu ostatniego miesiąca zajęły obszar odpowiadający połowie powierzchni Londynu – poinformowała we wtorek agencja Reutera, powołując się na analityków i blogerów.

Rząd Tuska podejmie uchwałę ws. zabójczej dla rolnictwa umowy z Mercosur. Ekspert: Piłka jest w grze tylko u nas
Rząd Tuska podejmie uchwałę ws. zabójczej dla rolnictwa umowy z Mercosur. Ekspert: Piłka jest w grze

Na dzisiejszym posiedzeniu rządu ma zostać podjęta uchwała sprzeciwiająca się umowie handlowej UE - Mercosur, która jest korzystna dla niemieckiego przemysłu, ale zabójcza dla rolnictwa innych krajów członkowskich, również Polski. Sama uchwała nie ma żadnej mocy prawnej, jednak ekspert ds. hodowli bydła Jacek Zarzecki widzi w niej pewna szansę.

Cztery sondy, cztery miażdżące wygrane jednego kandydata gorące
Cztery sondy, cztery miażdżące wygrane jednego kandydata

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas spotkania w Rypinie ogłosił, że oficjalna kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi 2025 rozpocznie się dopiero 8 stycznia przyszłego roku. De facto jednak "prekampania" trwa już w najlepsze.

Andrzej Mleczko zerwał współpracę z Polityką, sugerując cenzurę. Jest odpowiedź tygodnika z ostatniej chwili
Andrzej Mleczko zerwał współpracę z "Polityką", sugerując cenzurę. Jest odpowiedź tygodnika

"Wczorajsze oświadczenie Andrzeja Mleczki odczytaliśmy jak dowcip, ale taki z Radia Erewań" – głosi oświadczenie tygodnika "Polityka", odnoszące się do wypowiedzi słynnego rysownika.

Katastrofa samolotu w Wilnie. Odnaleziono czarne skrzynki pilne
Katastrofa samolotu w Wilnie. Odnaleziono czarne skrzynki

Jak poinformowało litewskie Ministerstwo Sprawiedliwości, odnaleziono czarne skrzynki samolotu towarowego, który w poniedziałek rozbił się nieopodal wileńskiego lotniska.

Ile osób skrzywdzili, obrzydliwi są. Burza po wystąpieniu gwiazd Polsatu Wiadomości
"Ile osób skrzywdzili, obrzydliwi są". Burza po wystąpieniu gwiazd Polsatu

Popularna para celebrytów, którzy są także prowadzącymi wspólnie telewizję śniadaniową Polsatu, wzbudziła ostatnio kontrowersje udziałem w przedświątecznej reklamie. W sieci rozpętała się prawdziwa burza.

Strajk pilotów narodowej linii. Będą perturbacje Wiadomości
Strajk pilotów narodowej linii. Będą perturbacje

Strajk pilotów jednego z europejskich narodowych przewoźników spowoduje spore komplikacje dla tysięcy pasażerów. Z usług linii korzystają również podróżujący z Polski, którzy muszą liczyć się z koniecznością zmiany planów.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Konieczne ekumeniczne sankcje

Byłem gorącym zwolennikiem dialogu z Rosyjską Cerkwią Prawosławną. Miałem świadomość, że jest ona zależna od państwa, ale miałem nadzieję, że zachowała ona świadomość znaczenia Ewangelii. Słowa patriarchy Cyryla z niedzielnego kazania pokazują, że tak nie jest.
 [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Konieczne ekumeniczne sankcje

Trudno na spokojnie pisać o tych słowach. Trudno szczególnie, gdy ma się przed oczyma zdjęcia dzieci zabitych przez putinowskich oprawców. Dzieci w wieku moich dzieci. One jednak patriarchy nie interesują, one nie wchodzą w zakres jego zainteresowania. On mówi o konieczności ochrony „ruskiej ziemi”. Jego słowa nieznacznie różnią się od tego, co mówi Władimir Putin. 

„Niech Pan chroni naszą ruską ziemię” – mówił patriarcha i dodawał, że pod terminem „ruska” rozumie ziemie Rosji, Ukrainy i Białorusi.  A potem było już tylko gorzej. „Nie daj Boże, aby obecna sytuacja polityczna na bratniej Ukrainie, która jest nam bliska, umożliwiła zapewnienie zwycięstwa siłom zła, które zawsze walczyły przeciwko jedności Rosji i rosyjskiej Cerkwi” – mówił patriarcha i wskazywał, że gwarancją takiej jedności jest zachowanie ukraińskiego prawosławia pod władzą Rosji. Nie zabrakło także ostrzeżeń przed „mrocznymi i wrogimi siłami zewnętrznymi”. „Nie można pozwolić, aby śmiały się z nas mroczne i wrogie siły zewnętrzne, musimy zrobić wszystko, aby zachować pokój między naszymi narodami i jednocześnie chronić naszą wspólną historyczną Ojczyznę przed wszystkimi działaniami z zewnątrz, które mogą tę jedność zniszczyć” – mówił patriarcha.

Nie jest to pierwsza taka wypowiedź patriarchy Cyryla. Wcześniejsze, wydane w czwartek wieczorem stanowisko, wcale nie było lepsze. „Wzywam wszystkie strony konfliktu, by zrobić wszystko, co możliwe, aby unikać ofiar wśród ludności cywilnej” – napisał w oświadczeniu patriarcha. Nie jest jasne, w jaki sposób strona ukraińska ma mieć w ogóle do czynienia z ofiarami cywilnymi po stronie rosyjskiej, skoro ofiary cywilne są po jej stronie. No chyba, że patriarcha przyjmuje za prawdę propagandę Putina, który przekonywał, że w Donbasie dokonywane było ludobójstwo. „Jako patriarcha całej Rusi i zwierzchnik Kościoła, którego wierni znajdują się w Rosji, na Ukrainie i w innych krajach, głęboko współczuje tym, których dotyka nieszczęście” – napisał także patriarcha. Cyryl podkreślił również, że narody rosyjski i ukraiński mają wielowiekową wspólną historię, rozpoczynającą się od chrztu Rusi przez świętego Włodzimierza. „Wierzę, że ta darowana przez Boga wspólnota pomoże przezwyciężyć powstałe podziały i sprzeczności, które doprowadziły do obecnego konfliktu” – podkreślał patriarcha. I jak poprzednio ton ten wypowiedzi jest zgodny z putinowską propagandą. Nie ma mowy o ataku na niewinny kraj, ale jest przekonywanie, że istniały jakieś sprzeczności, które zaczęto rozstrzygać. Jeśli mówić o jakimś problemie, to jest nim jedynie fakt, że Rosja nie akceptuje wolności i niezależności Ukrainy. Ale to nie jest ani problem, ani wina Ukraińców.

Jeszcze dzień wcześniej, tuż przed wybuchem wojny rosyjscy żołnierze mogli usłyszeć, że wykonywanie rozkazów Putina jest oczywistą oczywistością. „Żyjemy w okresie pokoju, ale zdajemy sobie sprawę, że również w czasach pokoju powstają zagrożenia. Niestety i w obecnym momencie istnieją zagrożenia. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, co dzieje się na rubieżach naszej Ojczyzny. Dlatego myślę, że nasi wojskowi nie mogą mieć żadnych wątpliwości co do tego, że dokonali oni jedynie słusznego i prawidłowego wyboru w swoim życiu” – mówił patriarcha Moskwy i całej Rusi, składając wieniec od Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego przy Wiecznym Ogniu na Mogile Nieznanego Żołnierza w Aleksandrowskim Sadzie przy murach Kremla. 

Ani w jednym, ani w drugim, ani w trzecim przypadku nie ma choćby słowa o zbrodniach Putina. Mordowanie niewinnych dzieci, ostrzeliwanie miast, odbieranie ludziom wolności patriarsze nie przeszkadza. Liczy się obrona przed „mrocznymi siłami zewnętrznymi”, wspieranie Putina. Tak jak politycy rosyjscy zostali objęci sankcjami przez Unie Europejską i Stany Zjednoczone, tak patriarcha Moskwy i Wszechrusi i metropolita Hilarion (odpowiedzialny za stosunki zewnętrzne w Cerkwi) powinni być objęci sankcjami przez Światową Radę Kościołów i Watykan. Z nimi naprawdę nie ma o czym gadać. To zwolennicy zbrodniarzy, broniący niczym nie sprowokowanej agresji, broniący zbrodniarzy wojennych. 
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe