Szefowa brytyjskiego MSZ: "Jeśli nie zatrzymamy Putina na Ukrainie, zagrożona będzie Polska i kraje bałtyckie"

– Ten długotrwały konflikt [na Ukrainie - red.] dotyczy wolności i demokracji w Europie – powiedziała Liz Truss. Podkreśliła, że jeśli Putin nie zostanie zatrzymany teraz, w przyszłości może dojść do konfliktu między Rosją, a krajami NATO.
– Jeśli nie zatrzymamy Putina na Ukrainie, zobaczymy innych w niebezpieczeństwie: kraje bałtyckie, Polskę, Mołdawię i może to skończyć się konfliktem z NATO. Nie chcemy tego – zakomunikowała. Wyraziła obawę, że walki na Ukrainie mogą być „bardzo, bardzo krwawe”, biorąc pod uwagę rosyjski arsenał broni chemicznej, biologicznej i nuklearnej. Wśród zachodnich urzędników istnieją obawy, że Rosja może wkrótce rozmieścić broń tezobaryczną. Tak zwane "bomby próżniowe" zasysają tlen, tworząc potężne, wysokotemperaturowe eksplozje, które mogą uszkodzić narządy wewnętrzne.
– Musimy być przygotowani na to, że Rosja będzie próbowała użyć jeszcze gorszej broni – powiedziała. Zasugerowała również, że prezydent Rosji Władimir Putin może użyć "najbardziej nieprzyjemnych środków", ponieważ koszty konfliktu rosną.
– Widzieliśmy już reakcję rosyjskiego rządu, widzieliśmy działania podjęte pomimo wszystkich ostrzeżeń o poważnych kosztach tego konfliktu, w kategoriach kosztów humanitarnych, w kategoriach kosztów dla państwa rosyjskiego. To może być początek końca Putina i obawiam się, że jest on zdeterminowany, by użyć w tej wojnie najbardziej nieprzyjemnych środków – podsumowała.