Syn Wałęsy przerażony postawą polskich katolików, ale swojego dużego mieszkania uchodźcom nie użyczy
- mówił syn Lecha Wałęsy.- To jest obowiązek polityków i służb, żeby nam zapewniać bezpieczeństwo, ale jeżeli terroryzm ma wpływ na bieżącą politykę i na zmianę naszego zachowania, to trzeba powiedzieć wyraźnie, że terroryzm wygrywa. To co robi obecna ekipa w Polsce, to można powiedzieć, że już w tej chwili przegrała walkę z terroryzmem. Ponieważ na podstawie tych wydarzeń w innych krajach, zmieniła się retoryka przez ostatnie półtorej roku i większość Polaków jest zdecydowana, żeby w tej chwili nie przyjmować uchodźców...
Jego zdaniem sytuacja, w której znajduje się Polska jest bardzo niebezpieczna i niedobra.
- tłumaczył.- Przyrównujemy uchodźców do terrorystów. A to są przecież różne grupy ludzi. Jeżeli mówimy o uchodźcach, to mówimy tu o kobietach i dzieciach, którzy uciekają ratując swoje życie i zdrowie. Uciekają z miejsc konfliktowych. Z wojen. Uważam, że to jest zatrważające, że w katolickim kraju my się zastanawiamy, czy pomagać bliźniemu. Pomagać takim ludziom. To jest niewybaczalne z punktu widzenia katolika.
Robert Mazurek przypomniał, że Wałęsa był jednym z trójki posłów PO, któzy zagłosowali za rezolucją PE wzywająca państwa europejskie do przyjmowania uchodźców.
- zapewnił poseł PO.- Ja nie mogę zagłosować inaczej niż zagłosowałem, bo jestem katolikiem. I uważam, że w takim przypadku musimy pomagać bliźnim w potrzebie i musimy też pamiętać o tym, że jesteśmy członkiem UE i pracujemy też w szerszym kontekście.
Robert Mazurek nie odpuszczał i spytał:
Pan ma dom. 170 metrów. Mieszkanie: 100 metrów. Ja nie mówię: czy oddałby pan, ale czy użyczył swojego mieszkania czy domu uchodźcom?
Odpowiedź nie była już taka zdecydowana i jasna:
- Jeżeli będę mógł jakoś pomóc i w końcu przyjmiemy tych uchodźców - oni będą w Gdańsku czy Sopocie - to z przyjemnością będę włączał się w to, żeby im pomagać, spędzić te kilka lat czy jakiś okres, w którym będą tutaj razem z nami. (...) Może będę włączał się w jakieś grupy dyskusyjne, czy pomoc w finansowaniu ich nauki języka polskiego...
Redaktor Mazurek zareagował śmiechem.
/ Źróło: RMF24