Prezydencki minister o wpisie Bixa Aliu: emocje najgorszym doradcą dla dyplomaty. Powodują zagubienie

"Emocje dla dyplomaty są najgorszym doradcą. Powodują zagubienie i błędny dobór środków, formy oraz języka. Oczekujemy lepszego. I to niezależnie od przedmiotu dyskusji" – napisał Kumoch w piątek na Twitterze.
Sejm opowiedział się tego dnia przeciwko uchwale Senatu, który we wrześniu odrzucił ustawę o radiofonii i telewizji. Za odrzuceniem uchwały Senatu było 229 posłów, 212 było przeciw, 11 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do prezydenta Andrzeja Dudy.
Po sejmowym głosowaniu Bix Aliu napisał: "Stany Zjednoczone są skrajnie rozczarowane przyjęciem przez Sejm ustawy medialnej; oczekujemy, że prezydent Andrzej Duda będzie działał zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, by wykorzystać swoje przywództwo do ochrony wolności słowa".
Przyjęta w sierpniu przez Sejm nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji ma - według PiS - "uszczelnić i uściślić" obowiązujące od 2004 r. przepisy, według których właścicielem telewizji lub radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z zagranicznym, pozaeuropejskim udziałem nie większym niż 49 procent.
Tak skonstruowane przepisy, uniemożliwiają amerykańskiemu koncernowi medialnemu Discovery posiadanie większości udziałów w Grupie TVN. Przeciwko ustawie - nazywanej przez jej przeciwników "lex TVN" - od sierpnia w wielu miejscach Polski odbywały się protesty obywateli, dziennikarzy i opozycji.
Prezydent Andrzej Duda powiedział w piątek, że nowelizacja będzie poddana analizie i odpowiednia decyzja zostanie podjęta. Jak przypomniał, mówił już, z jakiego punktu widzenia będzie tę ustawę oceniał.
Prezydent pytany w sierpniu, czy podpisze tzw. ustawę medialną, mówił w TVP Info: "To jest bardzo kontrowersyjne rozwiązanie, które jest niezrozumiałe dla naszych amerykańskich partnerów. Z dwóch względów: po pierwsze ze względu na ochronę własności, do której - wiadomo - jaki stosunek mają Amerykanie, a po drugie, z uwagi na wartość wolności słowa, która generalnie w USA, generalnie w mediach jest dosyć bezwzględna".
Na początku września szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot i prezydencki minister Andrzej Dera mówili, że prezydent jest gotowy zawetować nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji w przyjętym przez Sejm kształcie.
24 września Duda na pytanie TVN24, czy zawetuje tzw. ustawę medialną, odpowiedział, że podejmie decyzję, gdy ustawa do niego trafi. "Jeżeli dojdę do wniosku, że istotne elementy związane z ładem konstytucyjnym i bezpieczeństwem, właśnie choćby prowadzenia działalności gospodarczej, inwestowania w Polsce, spokojem inwestowania w Polsce, są tam postawione pod znakiem zapytania, to te decyzje oczywiście będą tutaj zdecydowane" - oświadczył.(PAP)
brw/ ann/