Skandal z udziałem sędziów TSUE i urzędników KE? Kaleta: Będziemy domagać się wyjaśnień

Dziennik "Liberation" oskarżył o konflikt interesów i handel wpływami sędziów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Mieli oni brać udział w spotkaniach z brukselskimi lobbystami i skazanym za oszustwa finansowe, byłym audytorem w Europejskim Trybunale Obrachunkowym Karelem Pinxtenem. Spotkania miały być nielegalnie opłacane z funduszy publicznych.
Zdaniem dziennika, w spotkaniach miał brać udział m.in. były szef Komisji Europejskiej, Jean-Claude Juncker, były wiceprzewodniczący komisji Jyrki Katainen czy obecny komisarz do spraw budżetu Johannes Hahn. Pod wpływem lobbystów miał pozostawać też obecny szef szef Rady Europejskiej Charles Michel.
Polska będzie domagać się wyjaśnień
Sebastian Kaleta, wiceszef ministerstwa sprawiedliwości w programie 3 Polskiego Radia zapowiedział, że będziemy domagać się wyjaśnień w tej sprawie.
Będziemy domagać się wyjaśnień. KE i TSUE musi odpowiedzieć na każdy zarzut. Jako państwo przeanalizujemy ustalenia "Liberation" , żeby ci, którzy głośno mówią o praworządności i standardach pokazali, że mają do tego legitymację.
- mówił Kaleta.
Wiceszef ministerstwa sprawiedliwości też zaniepokojenie, że wyroki TSUE mogły spełniać "polityczne oczekiwania".
Polskę stawia się do kąta, a ta afera pokazuje, że wyroki TSUE mogą być tak formułowane, żeby spełniały polityczne oczekiwania.
- mówił Kaleta.
???? @sjkaleta o aferze finansowej z udziałem sędziów TSUE i Komisji Europejskiej:
— Damian Artur Kowalczyk (@DamAKowalczyk) December 3, 2021
???? KE i #TSUE musi odpowiedzieć na każdy zarzut. Jako państwo przeanalizujemy ustalenia @libe, żeby ci, którzy głośno mówią o praworządności i standardach pokazali, że mają do tego legitymację. pic.twitter.com/BGc3yTOH56