Decyzja Parlamentu Europejskiego po myśli związkowców
Decyzja o przystąpieniu do negocjacji międzyinstytucjonalnych na podstawie sprawozdania przyjętego w Komisji Zatrudnienia została zatwierdzona na sesji plenarnej PE znaczną większością głosów: 443 głosy za, 192 głosy przeciw, 58 głosów wstrzymujących się. Polscy europosłowie w zdecydowanej większości wstrzymali się od głosu.
O głosowaniu w Komisji Zatrudnienia 11 listopada więcej informacji tutaj.
Esther Lynch, zastępczyni sekretarza generalnego EKZZ, wskazuje, że to głosowanie jest kamieniem milowym na drodze do poprawy życia milionów ludzi pracy zmagających się z niskimi płacami w całej UE – ale będzie miało znaczenie tylko wtedy, gdy negocjacje w sprawie dyrektywy zostaną szybko zakończone. Teraz wiele zależy od Rady UE, a więc państw członkowskich, które powinny wykazać się pilnością działań, której wymaga sytuacja, w której coraz więcej obywateli UE popada w ubóstwo. Lynch podkreśliła, że prawo zwiększające płace minimalne i wzmacniające negocjacje zbiorowe – w kształcie popartym dziś przez Parlament Europejski – jest potrzebne ludziom pracy w całej Europie i wspiera ożywienie gospodarcze. W dniu 6 grudnia może dojść do przyjęcia stanowiska negocjacyjnego przez Radę, co umożliwi przejście rozmów do kolejnego etapu.
– Jesteśmy zadowoleni z rezultatu głosowania, ponieważ Solidarność od samego początku popierała tę inicjatywę – mówi Barbara Surdykowska z Biura Eksperckiego KK NSZZ „Solidarność”. – Związek cały czas podejmuje liczne działania przekonujące polityków do poparcia tego ważnego i potrzebnego projektu, m.in. ostatnio w rozmowach przewodniczącego Piotra Dudy z panem premierem Morawieckim.