"Słyszałem podziękowania za obronę granicy". Min. Jabłoński po spotkaniu Rady ds. zagranicznych UE

Słyszałem podziękowania za obronę granicy oraz wyrazy wsparcia ze strony pozostałych 26 państw UE; dziś panuje jednogłośny pogląd, że należy zwalczać źródłowe przyczyny migracji; jeszcze 5 lat temu wyglądało to zupełnie inaczej - powiedział PAP wiceszef MSZ Paweł Jabłoński po obradach Rady ds. zagranicznych UE.
Paweł Jabłoński
Paweł Jabłoński / wikipedia CC BY-SA 3.0/MSZ

Słyszałem ze wszystkich stron wyrazy wsparcia i solidarności, ale też wdzięczności, podziękowania dla Polski, dla polskich służb za to, że bronią granicy" - zaznaczył wiceszef polskiej dyplomacji relacjonując dla PAP piątkowe obrady Rady Unii Europejskiej ds. zagranicznych w formacie ministrów ds. rozwojowych w Brukseli z udziałem 27 państw UE oraz komisarz UE Jutty Urpilainen i szefowej amerykańskiej agencji pomocowej USAID (United States Agency for International Development) Samanthy Power.

Za ważny sygnał uznał to, że wśród rządów państw europejskich "panuje jednogłośny pogląd, że należy walczyć ze źródłami i przyczynami migracji, co jeszcze pięć lat temu wyglądało zupełnie inaczej". "Wtedy mieliśmy w wielu krajach inną tendencję - dominowało podejście, że należy migrację ułatwiać, a migrantom umożliwiać przenoszenie się do Europy" - przypomniał. Jak dodał, "dziś wreszcie zostało zrozumiane, że to podejście było błędne i niewłaściwe".

PAP zapytała, jak w tym kontekście jest oceniane przeznaczenie przez UE 700 tys. euro na pomoc humanitarną dla migrantów na Białorusi, co skrytykowała m.in. była premier, Beata Szydło uznając to za działanie "na rzecz Łukaszenki" oraz "gest zły i kompletnie bezmyślny". Wiceszef MSZ przyznał, że rozumie krytyczne głosy i racje polityków, którzy opowiadają się za wszelkimi działaniami, które zmierzają do "zawrócenia migrantów". Przypomniał, że pierwsze odloty z Mińska są już realizowane, co jego zdaniem jest efektem wspólnych zabiegów dyplomacji polskiej, litewskiej, łotewskiej i unijnej.

Jabłoński zaznaczył jednak, że te 700 tys. euro to zaledwie "jeden z bardzo wielu elementów działań podejmowanych przez Unię", że są jeszcze sankcje "bardzo bolesne dla Łukaszenki". "Doceniamy wszystkie działania w celu rozwiązania kryzysu, nawet wtedy, gdy poszczególne z nich oceniamy lepiej bądź gorzej. Z naszymi partnerami dzielimy się uwagami, ostrzegamy o ryzykach, ale generalnie warto docenić, że Polska otrzymuje wsparcie" - przekonywał. "Udało się doprowadzić do tego, że ta sprawa ma dzisiaj charakter międzynarodowy. To jest sprawa numer jeden, jeśli chodzi o bezpieczeństwo globalne" - ocenił.

Pytany, jaka jest teraz pozycja Polski w podejmowaniu decyzji, wyraził przekonanie, że "polski głos jest dzisiaj niezwykle ważny, gdyż wszyscy zdają sobie sprawę, że Polska jest w tych sprawach najlepiej zorientowana, że najlepiej rozumie zjawiska, z którymi się dzisiaj mierzymy jako Zachód".

"Jest dokładnie tak, jak zapowiadaliśmy - dążymy do tego, aby nasi sojusznicy nas wspierali. Nie ma mowy o tym, żeby ktoś załatwiał cokolwiek w sprawach naszego bezpieczeństwa ponad naszymi głowami, czy bez naszego udziału. Wiemy o różnych działaniach i możemy mieć różne opinie, czy zastrzeżenia, ale warto docenić to, co się dzieje i pamiętać, że na pewno nie pozwolimy na podejmowanie decyzji bez udziału Polski" - oświadczył.

Pytany, czy rosną szanse na szybkie zażegnanie kryzysu i oddalanie się perspektywy sięgnięcia po art. 4 Paktu Północnoatlantyckiego, wskazał na znaczenie działań politycznych. "Bardzo liczymy, na działania polityczne, na presję sankcyjną, która na szczęście jest konsekwentna, a polskie postulaty są realizowane. Ta konsekwencja może doprowadzić do tego, że Łukaszenka zostanie zmuszony do wycofania się ze swojej polityki, czego sygnały już są widoczne, bo część migrantów zaczną być odsyłana do domu. To bardzo dobry początek, ale nie można udawać, że sprawa jest zakończona. Stanie się tak dopiero wtedy, gdy zgodnie z prawem międzynarodowym zostaną odesłane do domów wszystkie osoby sprowadzone na Białoruś w celu nielegalnego przedostania się na terytorium Polski i UE" - podkreślił.

Pytany o polskie ultimatum ws. zamknięcia przejść kolejowych, co jest istotne także dla Chin, Jabłoński ujawnił, że polska dyplomacja rozmawia o kryzysie z państwami niemal na całym świecie, "także z tymi, które mogą być zainteresowane tą sprawą ze względów gospodarczych". "Tranzyt towarów przez granicę polsko-białoruską nie jest bez znaczenia z punktu widzenia Chin. A więc ta kwestia też jest poruszana. Stawiamy sprawę bardzo jasno, że nie chcemy, aby ten konflikt dalej eskalował. Chcemy doprowadzić do jego jak najszybszego rozwiązania" - podkreślił.

Jednocześnie Jabłoński zwrócił uwagę na "drugą stronę, absolutnie nieodpowiedzialną i nieobliczalną". "Być może trzeba będzie skorzystać także z dalej idących działań po naszej stronie. Mamy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie. Dlatego apelujemy do wszystkich państw, aby przyłączały się do wywierania takiej presji na Łukaszenkę, która okaże się skuteczna i zmusi go do wycofania się z polityki niezgodnej z prawem międzynarodowym" - oświadczył wiceszef MSZ.

 

Mieczysław Rudy


 

POLECANE
z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński w historycznej Sali BHP. Symboliczne spotkanie w kolebce "Solidarności"

W poniedziałek, 25 sierpnia 2025 roku, prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, spotkał się z sympatykami w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. To miejsce, nierozerwalnie związane z narodzinami "Solidarności" i walką o wolną Polskę, stało się sceną ważnego wydarzenia politycznego, podkreślającego przywiązanie do ideałów Sierpnia '80.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W systemie e-IC2.0 występują czasowe utrudnienia w płatności za bilet za pomocą Apple Pay – informuje w poniedziałek PKP Intercity.

Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską gorące
Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską

Od samego początku integracja europejska nie była spontanicznym zjednoczeniem wolnych narodów, lecz celową konstrukcją ponadnarodowej machiny stworzonej przez ludzi, których przeszłość polityczna była często zakorzeniona w systemach autorytarnych.

Pułapka na prezydenta tylko u nas
Pułapka na prezydenta

Już niedługo, bo 9 września przekonamy się, czy rządzącej koalicji zależy na tym, żeby Polacy płacili mniej za energię elektryczną, czy też politycy i media wrogie prezydentowi Nawrockiemu nadal będą wykorzystywać temat cen energii do propagandowej wojny.

NSA krytykuje zwłokę premiera. Wybucha kolejny bunt z ostatniej chwili
NSA krytykuje zwłokę premiera. "Wybucha kolejny bunt"

Kolegium NSA krytykuje zwłokę premiera Donalda Tuska z kontrasygnatą aktów powołania asesorów WSA. Według NSA brak podpisu premiera narusza prawo do szybkiego rozpoznania spraw – informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita"

Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin z ostatniej chwili
Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin

Prezydent USA Donald Trump ostrzegł w poniedziałek, że jeśli nie dojdzie do spotkania przywódców Rosji i Ukrainy, Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, mogą pojawić się "bardzo poważne konsekwencje".

Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi z ostatniej chwili
Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi

''Władze w Kijowie uprzedziły Polskę, że zareagują, jeśli Sejm zrówna czerwono-czarną symbolikę z nazistowską'' – napisał w poniedziałek dobrze poinformowany ukraiński portal Europejska Prawda, powołując się na źródło w ukraińskiej dyplomacji.

UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego

Prezes UODO Mirosław Wróblewski zapowiedział podjęcie z urzędu sprawy możliwego naruszenia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego. To efekt publikacji Wirtualnej Polski.

Jest lista beneficjentów KPO dla kultury. Środki otrzymała m.in. Fundacja Krystyny Jandy z ostatniej chwili
Jest lista beneficjentów "KPO dla kultury". Środki otrzymała m.in. Fundacja Krystyny Jandy

Resort kultury opublikował wyniki II naboru KPO dla kultury. Po skandalu wokół KPO związanym z branżą HoReCa, internauci niemal natychmiastowo zajęli się listą przedsięwzięć z obszaru kultury objętych wsparciem z Krajowego Planu Odbudowy.

Komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Poznania

Port Lotniczy Poznań-Ławica obsłużył w lipcu tego roku 504,7 tys. pasażerów, co oznacza wzrost o 9 proc. w porównaniu z lipcem ubiegłego roku – poinformowało w poniedziałek lotnisko.

REKLAMA

"Słyszałem podziękowania za obronę granicy". Min. Jabłoński po spotkaniu Rady ds. zagranicznych UE

Słyszałem podziękowania za obronę granicy oraz wyrazy wsparcia ze strony pozostałych 26 państw UE; dziś panuje jednogłośny pogląd, że należy zwalczać źródłowe przyczyny migracji; jeszcze 5 lat temu wyglądało to zupełnie inaczej - powiedział PAP wiceszef MSZ Paweł Jabłoński po obradach Rady ds. zagranicznych UE.
Paweł Jabłoński
Paweł Jabłoński / wikipedia CC BY-SA 3.0/MSZ

Słyszałem ze wszystkich stron wyrazy wsparcia i solidarności, ale też wdzięczności, podziękowania dla Polski, dla polskich służb za to, że bronią granicy" - zaznaczył wiceszef polskiej dyplomacji relacjonując dla PAP piątkowe obrady Rady Unii Europejskiej ds. zagranicznych w formacie ministrów ds. rozwojowych w Brukseli z udziałem 27 państw UE oraz komisarz UE Jutty Urpilainen i szefowej amerykańskiej agencji pomocowej USAID (United States Agency for International Development) Samanthy Power.

Za ważny sygnał uznał to, że wśród rządów państw europejskich "panuje jednogłośny pogląd, że należy walczyć ze źródłami i przyczynami migracji, co jeszcze pięć lat temu wyglądało zupełnie inaczej". "Wtedy mieliśmy w wielu krajach inną tendencję - dominowało podejście, że należy migrację ułatwiać, a migrantom umożliwiać przenoszenie się do Europy" - przypomniał. Jak dodał, "dziś wreszcie zostało zrozumiane, że to podejście było błędne i niewłaściwe".

PAP zapytała, jak w tym kontekście jest oceniane przeznaczenie przez UE 700 tys. euro na pomoc humanitarną dla migrantów na Białorusi, co skrytykowała m.in. była premier, Beata Szydło uznając to za działanie "na rzecz Łukaszenki" oraz "gest zły i kompletnie bezmyślny". Wiceszef MSZ przyznał, że rozumie krytyczne głosy i racje polityków, którzy opowiadają się za wszelkimi działaniami, które zmierzają do "zawrócenia migrantów". Przypomniał, że pierwsze odloty z Mińska są już realizowane, co jego zdaniem jest efektem wspólnych zabiegów dyplomacji polskiej, litewskiej, łotewskiej i unijnej.

Jabłoński zaznaczył jednak, że te 700 tys. euro to zaledwie "jeden z bardzo wielu elementów działań podejmowanych przez Unię", że są jeszcze sankcje "bardzo bolesne dla Łukaszenki". "Doceniamy wszystkie działania w celu rozwiązania kryzysu, nawet wtedy, gdy poszczególne z nich oceniamy lepiej bądź gorzej. Z naszymi partnerami dzielimy się uwagami, ostrzegamy o ryzykach, ale generalnie warto docenić, że Polska otrzymuje wsparcie" - przekonywał. "Udało się doprowadzić do tego, że ta sprawa ma dzisiaj charakter międzynarodowy. To jest sprawa numer jeden, jeśli chodzi o bezpieczeństwo globalne" - ocenił.

Pytany, jaka jest teraz pozycja Polski w podejmowaniu decyzji, wyraził przekonanie, że "polski głos jest dzisiaj niezwykle ważny, gdyż wszyscy zdają sobie sprawę, że Polska jest w tych sprawach najlepiej zorientowana, że najlepiej rozumie zjawiska, z którymi się dzisiaj mierzymy jako Zachód".

"Jest dokładnie tak, jak zapowiadaliśmy - dążymy do tego, aby nasi sojusznicy nas wspierali. Nie ma mowy o tym, żeby ktoś załatwiał cokolwiek w sprawach naszego bezpieczeństwa ponad naszymi głowami, czy bez naszego udziału. Wiemy o różnych działaniach i możemy mieć różne opinie, czy zastrzeżenia, ale warto docenić to, co się dzieje i pamiętać, że na pewno nie pozwolimy na podejmowanie decyzji bez udziału Polski" - oświadczył.

Pytany, czy rosną szanse na szybkie zażegnanie kryzysu i oddalanie się perspektywy sięgnięcia po art. 4 Paktu Północnoatlantyckiego, wskazał na znaczenie działań politycznych. "Bardzo liczymy, na działania polityczne, na presję sankcyjną, która na szczęście jest konsekwentna, a polskie postulaty są realizowane. Ta konsekwencja może doprowadzić do tego, że Łukaszenka zostanie zmuszony do wycofania się ze swojej polityki, czego sygnały już są widoczne, bo część migrantów zaczną być odsyłana do domu. To bardzo dobry początek, ale nie można udawać, że sprawa jest zakończona. Stanie się tak dopiero wtedy, gdy zgodnie z prawem międzynarodowym zostaną odesłane do domów wszystkie osoby sprowadzone na Białoruś w celu nielegalnego przedostania się na terytorium Polski i UE" - podkreślił.

Pytany o polskie ultimatum ws. zamknięcia przejść kolejowych, co jest istotne także dla Chin, Jabłoński ujawnił, że polska dyplomacja rozmawia o kryzysie z państwami niemal na całym świecie, "także z tymi, które mogą być zainteresowane tą sprawą ze względów gospodarczych". "Tranzyt towarów przez granicę polsko-białoruską nie jest bez znaczenia z punktu widzenia Chin. A więc ta kwestia też jest poruszana. Stawiamy sprawę bardzo jasno, że nie chcemy, aby ten konflikt dalej eskalował. Chcemy doprowadzić do jego jak najszybszego rozwiązania" - podkreślił.

Jednocześnie Jabłoński zwrócił uwagę na "drugą stronę, absolutnie nieodpowiedzialną i nieobliczalną". "Być może trzeba będzie skorzystać także z dalej idących działań po naszej stronie. Mamy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie. Dlatego apelujemy do wszystkich państw, aby przyłączały się do wywierania takiej presji na Łukaszenkę, która okaże się skuteczna i zmusi go do wycofania się z polityki niezgodnej z prawem międzynarodowym" - oświadczył wiceszef MSZ.

 

Mieczysław Rudy



 

Polecane
Emerytury
Stażowe