Oho. "Beze mnie następnego rządu nie będzie". Kołodziejczak zapowiada start w wyborach

Jesteśmy przygotowani na wybory parlamentarne. Wniosek [o zarejestrowanie partii - red.] jest złożony, partia czeka na rejestrację, czekamy na decyzję sądu
- poinformował w rozmowie z WP.PL Kołodziejczak. Przekonuje, że dalej zamierza "komentować rzeczywistość" i "nikt nie będzie miał taryfy ulgowej".
Nikt nas nie będzie ograniczał i cenzurował. Mówimy tak, jak jest. W naszych filmikach mówimy dokładnie to, co myśli ogromna część społeczeństwa
- podkreśla. Określa siebie jako "najlepiej poinformowaną osobą w kraju, jeśli chodzi o nastroje ludzi".
A takich nastrojów w Polsce nie było, odkąd działam społecznie i politycznie. Ludzie są wkurzeni, cierpliwość się skończyła. Rozmawiam z rolnikami, którzy mówią mi: oni nas zdradzili. Oni, czyli politycy. Władza
- mówi Kołodziejczak. Zaznacza przy tym, że uwaga ta dotyczy także opozycji.
Oni też zostawili ludzi. I nie zwracają się do nas, nie szukają współpracy, nie pytają, co można razem zdziałać i jak pomóc ludziom
- twierdzi lider AgroUnii. W jego opinii w Polsce funkcjonuje dziś tylko Lewica laicka, a brakuje lewicy społecznej, "broniącej słabszych, niereprezentowanych dziś przez nikogo".
Ja będę chciał przełożyć kapitał społeczny na działania polityczne. To jest klucz tego wszystkiego, o co zawsze mi chodziło
- podsumował Kołodziejczak.