Cezary Krysztopa: Szanowny Panie Janie. Co tam sto, życzymy dwieście lat! I żeby Polska była Polską
Jan Pietrzak, co ja w swojej satyrze również nieudolnie usiłuję robić, potrafił doprowadzać nie tylko do łez ze śmiechu, ale również do łez wzruszenia. Kiedy słyszę jego "Żeby Polska była Polską" mam ochotę stanąć na baczność i z trudem powstrzymuję rodzący się gdzieś w gardle szloch. To jest prawdziwa sztuka umieć wywoływać w odbiorcach tak skrajne emocje. Nigdy nie osignę w tym poziomu kunsztu Jana Pietrzaka.
PRL-owska cenzura dla kontrolujących takich jak On miała następujące wytyczne:
"Wszystkie własne publikacje autorów z poniższej listy zgłaszane przez prasę i wydawnictwa książkowe oraz wszystkie przypadki wymieniania ich nazwisk należy sygnalizować kierownictwu Urzędu, w porozumieniu z którym może jedynie nastąpić zwolnienie tych materiałów. Zapis nie dotyczy radia i TV, których kierownictwo we własnym zakresie zapewnia przestrzeganie tych zasad. Treść niniejszego zapisu przeznaczona jest wyłącznie do wiadomości cenzorów"
Ale IIIRP również niespecjalnie witała Go z otwartymi ramionami. widać przy Okrągłym stole nie słuchano jego piosenek. Niezrażony szedł własnymi ścieżkami, robiąc zgodnie z radą jednego z tych, których karierę zainicjował ś.p. Wojciecha Młynarskiego - swoje.
A dzisiaj, co jest dla mnie ogromnym zaszczytem, jesteśmy felietonistami jednego Tygodnika. Tygodnika Solidarność. Nie jestem pewien czy na to zasłużyłem Panie Janie, ale proszę przyjąć zapewnienie, że bardzo będę się starał zasłużyć.
Jeszcze raz, wraz całą Redakcją portalu Tysol.pl życzę i zyczyny Dwustu Lat w zdrowiu i nieustającej weny twórczej!
Cezary Krysztopa Redaktor Naczelny Tysol.pl