[video] Burza w sieci po szokującym "morsowaniu" Artura Szpilki. "To mógł być ostatni skok w jego życiu"
![[video] Burza w sieci po szokującym](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//uploads/cropit/16121829461d3a3fff9e90f37a15a1de260cc0b3724144bf24ca1e4d9ae9998b2c83265d7f.jpg)
Pięściarz pochwalił się wyczynem, który z rozwagą i zdrowym rozsądkiem nie ma nic wspólnego. Na wideo widzimy, jak Artur Szpilka bierze rozbieg, po czym wskakuje do przerębla wykutego na zamarzniętym jeziorze. Skok był wykonany bardzo niefortunnie i niebezpiecznie, "pod skosem", co sprawiło, że sportowiec po zanurzeniu w wodzie znalazł się pod lodem. W takim miejscu jest ciemno i pływak postawiony w takiej sytuacji może mieć problem z odnalezieniem drogi do wyjścia.
Do tragedii mogło dojść zanim jeszcze znalazł się pod wodą. Mógł poślizgnąć się na pomoście przy rozbiegu lub skacząc uderzyć w taflę lodu, co mogło spowodować poważny uszczerbek na zdrowiu i skończyć się na wózku inwalidzkim
- komentuje w rozmowie z portalem Onet.pl Mariusz Żołędziewski z Regionalnego WOPR w Częstochowie. Ekspert ponadto podkreślił, że kilkanaście sekund, które upłynęły od zanurzenia pięściarza, do jego wypłynięcia były też poszukiwaniem przez niego miejsca, w którym znajduje się przerębel.
Po wskoczeniu do wody mógł odpłynąć kilka metrów dalej. Ostatnio mieliśmy sytuację, gdy ktoś próbował przepłynąć między oddalonymi od siebie o pięć metrów otworami w lodzie. I nie przepłynął
- podsumował Żołędziewski.
Szpilka. Na ukos pod lód bez liny. Debil. No debil. Więcej szczęścia niż rozumu 🤦🏼♀️🤦🏼♀️#morsowanie pic.twitter.com/SdsBs1S5b6
— Sycylia (@sycylia6_) January 30, 2021
Pod lodem jest ciemno i człowiek szybko może się pogubić w którą stronę wypłynąć. Szok termiczny może wystąpić itd. Jak taką osobę niby mają wyciągnąć?
— Sycylia (@sycylia6_) January 30, 2021