Wałęsa - mimo 6 tys. zł emerytury - skarży się na fatalną sytuację finansową. "Będę pod kościołem zbierał pieniądze!"

Jeszcze z pół roku takiej sytuacji jak teraz, to pójdę z torbami i pod kościołem będę zbierał pieniądze
- powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Lech Wałęsa. Dziennik informuje, że były prezydent otrzymuje 6 tys. zł emerytury, ale mimo to ma olbrzymie problemy finansowe.
Nie wiem co robić, bo nie mogę latać na wykłady, a muszę jakieś pieniądze zarabiać, bo żona wydaje więcej niż mamy. I nie wiem, jak dalej przeżyję
- wskazał Wałęsa. Jak podkreślił, z ostatniej pracy odszedł, bo "warunki były poniżej wielkości potrzeb".
Jeśli znajdziemy mi pracę, to znajdziemy też, co będę mógł tam robić. Ja najlepiej się czuję jako elektryk
- skwitował.