Dr Grzesiowski: Co weekend wirus ma wolne w statystykach

Nie ma w tej chwili żadnych danych, które by mówiły o większym spadku zakażeń - wskazał PAP dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw COVID-19. Jak co weekend wirus ma wolne, ale nie w rzeczywistości, tylko w statystykach - dodał.
Paweł Grzesiowski Dr Grzesiowski: Co weekend wirus ma wolne w statystykach
Paweł Grzesiowski / YT print screen/SE

Ministerstwo Zdrowia (MZ) poinformowało w niedzielę, że potwierdzono 4 706 nowych zakażeń koronawirusem, zmarło 98 osób.

Jak powiedział dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw COVID-19, nie ma w tej chwili żadnych danych, które by mówiły o większym spadku zakażeń. "Jak co weekend wirus ma wolne, ale nie w rzeczywistości, tylko w statystykach" - wskazał Grzesiowski.

Ekspert podkreślił, że nie należy brać pod uwagę przy ocenie sytuacji epidemicznej danych jednodniowych, ponieważ one są zaniżone: "jest mniej testów, mniej otwartych przychodni, mniej laboratoriów. Takie dane są włączane do średniej tygodniowej".

"Wydaje się, że na podstawie zgonów mamy co najmniej dwukrotne niedoszacowanie liczby zakażeń dziennych" - ocenił Grzesiowski. Wyjaśnił, że jeżeli przeciętnie umiera dziennie 200-300 osób, a śmiertelność jest 2-proc., to "łatwo policzyć, że aby zmarło 200 osób, to musi zachorować 10 tys.; żeby zmarło 300 - 15 tys.".

"Mamy więc stabilny poziom zachorowań w rzeczywistość na poziomie 10-15 tys. dziennie, co pokazuje, że musimy utrzymywać generalnie ogólny lockdown, ale można pewne dziedziny odblokowywać pod ścisłą kontrolą i pod warunkiem przestrzegania zasad bezpieczeństwa" - ocenił.

Według Grzesiowskiego wielkopowierzchniowe galerie handlowe nie są miejscem intensywnego rozprzestrzeniania się wirusa, "jeśli przestrzegamy zasad i są zamknięte punkty, w których spożywamy posiłki". "Sklepy i galerie są wentylowane, więc jeśli ludzie są w maskach, nie widzę zagrożenia" - ocenił.

Grzesiowski pytany o dalsze rozmrażanie gospodarki ocenił, że powinniśmy "zdecydowanie przyjrzeć się" branżom związanym z wszelką aktywnością fizyczną: od parków rozrywki, stoków narciarskich, basenów, po większe siłownie, gdzie jest możliwość dobrej wentylacji i zachowania zasad bezpieczeństwa. "Jestem za tym, żeby otwierać miejsca, gdzie nie ma dużych skupisk ludzi w zamkniętych, źle wentylowanych pomieszczeniach".

Dodał, że np. większość hoteli jest obecnie "znakomicie przygotowana do przyjęcia gości; ma procedury sanitarne, właściwie nie sposób się zarazić".

Zdaniem Grzesiowskiego najtrudniej będzie z otwieraniem szkół i miejsc takich, jak restauracje, gdzie większość czasu spędzamy w bliskim kontakcie bez maseczek. 

 

Magdalena Jarco

maja/ ozk/


 

POLECANE
Porażka Bodnara. Jest opinia TSUE w sprawie statusu sędziów z ostatniej chwili
Porażka Bodnara. Jest opinia TSUE w sprawie statusu sędziów

Sam udział w procesie nominacyjnym sędziego organu niedającego gwarancji niezawisłości nie uzasadnia konieczności wyłączenia go z rozpoznania sprawy – brzmi opinia rzecznika TSUE

Trump: Byłbym po stronie Ukrainy, niekoniecznie Zełenskiego Wiadomości
Trump: Byłbym po stronie Ukrainy, niekoniecznie Zełenskiego

Prezydent USA Donald Trump powiedział w wywiadzie dla magazynu "The Atlantic", że może dojść do sytuacji, w której jasno poprze Ukrainę. Zaznaczył jednak, że niekoniecznie opowie się po stronie Wołodymyra Zełenskiego, bo "ma z nim ciężko".

Paraliż w stolicy. Rannych 18 osób pilne
Paraliż w stolicy. Rannych 18 osób

Do groźnego wypadku doszło w Warszawie z udziałem dwóch tramwajów, w którym ucierpiało aż 18 osób. W związku ze zdarzeniem ruch tramwajowy w okolicy został sparaliżowany.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy pilne
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

W związku ze zbliżającą się majówką mieszkańcy Warszawy powinni liczyć się ze zmianami w komunikacji miejskiej i ograniczeniami w organizacji ruchu.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Według ostatnich doniesień doszło do ataku na polskich funkcjonariuszy.

Konsternacja w studiu TVN po komentarzu eksperta: Niestety, najlepszy Nawrocki Wiadomości
Konsternacja w studiu TVN po komentarzu eksperta: "Niestety, najlepszy Nawrocki"

Prof. Karolina Wigura w studiu TVN bez wahania wskazała zwycięzcę poniedziałkowej debaty prezydenckiej "Super Expressu". Choć nie przyszło jej to łatwo. – Z przykrością muszę to powiedzieć, uważam, że wygrał Karol Nawrocki – stwierdziła. 

Zablokowana droga szybkiego ruchu po groźnym wypadku autokaru. Komunikat policji z ostatniej chwili
Zablokowana droga szybkiego ruchu po groźnym wypadku autokaru. Komunikat policji

W Warszawie trasa S2 od ul. Przyczółkowej do zjazdu na S79 jest zablokowana – podała policja. Wyznaczono objazdy. To efekt groźnego wypadku, jaki miał miejsce we wtorek nad ranem.

Rzecznik MSZ Iranu o czerwonych liniach. Chodzi o rozmowy z USA ws. programu nuklearnego Wiadomości
Rzecznik MSZ Iranu o "czerwonych liniach". Chodzi o rozmowy z USA ws. programu nuklearnego

Rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Esmaeil Baghaei przypomniał o "czerwonych liniach" Teheranu w kwestii rozmów z USA ws. programu nuklearnego. Podkreślił, że negocjacje muszą odbywać się w "uzgodnionych wcześniej ramach".

Nawrocki przypomniał, jak głosował Trzaskowski. Czemu kazał pan to kobietom? z ostatniej chwili
Nawrocki przypomniał, jak głosował Trzaskowski. "Czemu kazał pan to kobietom?"

Podczas debaty "Super Expressu" Karol Nawrocki przypomniał Rafałowi Trzaskowskiemu, że głosował przeciwko ustawie, która obniżała wiek emerytalny dla kobiet. W odpowiedzi Trzaskowski wymieniał inicjatywy skierowane dla kobiet, realizowane podczas jego rządów w Warszawie.

Rafał Trzaskowski się zaplątał tylko u nas
Rafał Trzaskowski się zaplątał

"Najgorsze, co może być, to ten sam rząd, ten sam prezydent - z jednej partii, którzy tylko słuchają jednej osoby w trudnych czasach." Który polityk jest autorem tych słów?

REKLAMA

Dr Grzesiowski: Co weekend wirus ma wolne w statystykach

Nie ma w tej chwili żadnych danych, które by mówiły o większym spadku zakażeń - wskazał PAP dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw COVID-19. Jak co weekend wirus ma wolne, ale nie w rzeczywistości, tylko w statystykach - dodał.
Paweł Grzesiowski Dr Grzesiowski: Co weekend wirus ma wolne w statystykach
Paweł Grzesiowski / YT print screen/SE

Ministerstwo Zdrowia (MZ) poinformowało w niedzielę, że potwierdzono 4 706 nowych zakażeń koronawirusem, zmarło 98 osób.

Jak powiedział dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw COVID-19, nie ma w tej chwili żadnych danych, które by mówiły o większym spadku zakażeń. "Jak co weekend wirus ma wolne, ale nie w rzeczywistości, tylko w statystykach" - wskazał Grzesiowski.

Ekspert podkreślił, że nie należy brać pod uwagę przy ocenie sytuacji epidemicznej danych jednodniowych, ponieważ one są zaniżone: "jest mniej testów, mniej otwartych przychodni, mniej laboratoriów. Takie dane są włączane do średniej tygodniowej".

"Wydaje się, że na podstawie zgonów mamy co najmniej dwukrotne niedoszacowanie liczby zakażeń dziennych" - ocenił Grzesiowski. Wyjaśnił, że jeżeli przeciętnie umiera dziennie 200-300 osób, a śmiertelność jest 2-proc., to "łatwo policzyć, że aby zmarło 200 osób, to musi zachorować 10 tys.; żeby zmarło 300 - 15 tys.".

"Mamy więc stabilny poziom zachorowań w rzeczywistość na poziomie 10-15 tys. dziennie, co pokazuje, że musimy utrzymywać generalnie ogólny lockdown, ale można pewne dziedziny odblokowywać pod ścisłą kontrolą i pod warunkiem przestrzegania zasad bezpieczeństwa" - ocenił.

Według Grzesiowskiego wielkopowierzchniowe galerie handlowe nie są miejscem intensywnego rozprzestrzeniania się wirusa, "jeśli przestrzegamy zasad i są zamknięte punkty, w których spożywamy posiłki". "Sklepy i galerie są wentylowane, więc jeśli ludzie są w maskach, nie widzę zagrożenia" - ocenił.

Grzesiowski pytany o dalsze rozmrażanie gospodarki ocenił, że powinniśmy "zdecydowanie przyjrzeć się" branżom związanym z wszelką aktywnością fizyczną: od parków rozrywki, stoków narciarskich, basenów, po większe siłownie, gdzie jest możliwość dobrej wentylacji i zachowania zasad bezpieczeństwa. "Jestem za tym, żeby otwierać miejsca, gdzie nie ma dużych skupisk ludzi w zamkniętych, źle wentylowanych pomieszczeniach".

Dodał, że np. większość hoteli jest obecnie "znakomicie przygotowana do przyjęcia gości; ma procedury sanitarne, właściwie nie sposób się zarazić".

Zdaniem Grzesiowskiego najtrudniej będzie z otwieraniem szkół i miejsc takich, jak restauracje, gdzie większość czasu spędzamy w bliskim kontakcie bez maseczek. 

 

Magdalena Jarco

maja/ ozk/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe