Po spotkaniu Orban-Morawiecki - Cały czas oczekujemy od prezydencji niemieckiej propozycji

Cały czas oczekujemy ze strony prezydencji niemieckiej na propozycje dotyczące budżetu UE - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller po poniedziałkowym spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego z szefem węgierskiego rządu Viktorem Orbanem. Jesteśmy przekonani, że może dojść do porozumienia - zapewnił.
Victor Orban, Mateusz Morawiecki Po spotkaniu Orban-Morawiecki - Cały czas oczekujemy od prezydencji niemieckiej propozycji
Victor Orban, Mateusz Morawiecki / (kf) PAP/Paweł Supernak

Na krótkim briefingu prasowym w KPRM Piotr Müller poinformował dziennikarzy, że spotkanie Mateusza Morawieckiego z Victorem Orbanem trwało około 1,5 godziny.

Jak stwierdził, rozmowa obu premierów dotyczyła m.in. przygotowań do posiedzenia Rady Europejskiej, które odbędzie się w połowie grudnia.

"Jeżeli chodzi o tematy rozmowy, to tak, jak informowaliśmy wcześniej - dotyczyły one między innymi koordynacji stanowisk w zakresie stanowisk budżetowych. Tutaj stanowisko Polski i Węgier jest jasne, też wspólna deklaracja pana premiera Morawieckiego oraz pana premiera Orbana z Budapesztu potwierdza te ustalenia. Dzisiaj były rozpatrywane różne warianty dotyczące możliwego porozumienia, natomiast cały czas oczekujemy ze strony prezydencji niemieckiej na propozycje w tym zakresie" - oświadczył rzecznik rządu.

"Jesteśmy otwarci na nowe propozycje, jesteśmy przekonani, że można dojść do porozumienia, aczkolwiek podkreślamy, że musi ono być zgodne z traktami unijnymi oraz z konkluzjami Rady Europejskiej z lipca bieżącego roku i takie stanowisko jest nadal aktualne" - mówił Müller.

Dodał, że rząd czeka na nowe propozycje, które będą zgodne z traktatami. "Ta propozycja, która jest w tej chwili na stole, jest niezgodna z traktatami unijnymi, ponieważ dubluje procedurę przewidzianą w art. 7, a ponadto ją modyfikuje, czyli zmienia regulację o charakterze traktatowym, czyli prawa pierwotnego Unii Europejskiej, prawa najwyższej hierarchii w Unii, i modyfikuje przewidzianą tam większość z większości jednomyślnej na większość kwalifikowaną. Czyli w związku z tym siłą rzeczy modyfikuje traktaty unijne, które są prawem pierwotnym, które jest przyjmowane w sposób taki jak umowy międzynarodowe, więc zupełnie innym trybem niż chociażby to rozporządzenie" - powiedział.

Zapytany, czy jest budowana koalicja państw członkowskich wokół weta, Müller zaznaczył, że premier Morawiecki rozmawia z różnymi przywódcami krajów UE. Zapowiedział też, że we wtorek rano premier weźmie udział w wideokonferencji z przewodniczącym Rady Europejskiej Charles'em Michelem i z kilkoma premierami.

"Jeżeli chodzi o budowanie koalicji, to tylko chciałem zauważyć, że tu nie ma potrzeby, aby większa liczba krajów stosowała taki środek, który jest przewidziany traktami, czyli weto" - podkreślił.

Natomiast - jak zapewnił - polski rząd przekonuje partnerów w Unii i pokazuje im, że arbitralne kryteria oceny praworządności "mogą de facto doprowadzić w przyszłości do dezintegracji Unii Europejskiej". "A tego nikt sobie nie życzy" - dodał.

"Jesteśmy zwolennikami silnej Unii Europejskiej, ale ograniczonej w tym zakresie, jak to przewidują traktaty Unii Europejskiej. W związku z tym te argumenty podnosimy" - oświadczył rzecznik rządu. Premier - wskazał - takie argumenty przedstawiał również w ramach aktualnej prezydencji UE, sprawowanej przez Niemcy.

Müller był pytany, jakie odpowiedzi rząd otrzymuje od przedstawicieli innych krajów w sprawie rozporządzenia dotyczącego powiązania dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności. "Jeżeli chodzi o kwestie związane z instrumentami arbitralnymi, to tutaj jest coraz większe zrozumienie" - powiedział. "To zrozumienie jest większe, bo pokazujemy też przykłady, które mogłyby dotyczyć chociażby kwestii finansowych w innych krajach czy pewnego subiektywnego spojrzenia na systemy prawne w tych krajach. I wtedy okazuje się, że nagle te zasady praworządności, rozumiane w taki niedookreślony sposób, ich łamanie mogłoby dotyczyć większości krajów Unii Europejskiej i ten argument podnosimy" - wskazał.

Pytany, czy skierowanie rozporządzenia ws. praworządności do TSUE, przez co jego wejście w życie byłyby odroczone, byłoby do przyjęcia przez Polskę i Węgry Müller zaznaczył, że "trudno kierować do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozporządzenie, które nie obowiązuje".

"Jestem przekonany, że naszym partnerom w Unii Europejskiej wszystkim po kolei zależy na tym, żeby jak najszybciej przyjąć budżet unijny i zrezygnować z tych elementów, które nie wynikają z procedury budżetowej. Bo ten wariant przyjęcia rozporządzenia warunkującego nie jest wymagany przez traktaty unijne, a wręcz jest z traktatami unijnymi niezgodny. Dlatego podkreślamy, że ten element negocjacji budżetowych powinien być usunięty i powinna być wprowadzona taka procedura, która jest zgodna z podstawą prawną" - powtarzał rzecznik.

Może to być, jak dodał, "uszczegółowienie kwestie związanych z budżetem, np. w formie ich kontroli i legalności wydatkowania, np. korupcji w jakichś państwach". "Polska jest otwarta na takie propozycje" - powiedział.

Rzecznik rządu był również pytany, czy toczące się negocjacje są konsultowane z prezydentem Andrzejem Dudą. "Pan premier i pan prezydent generalnie są w stałym kontakcie, jeśli chodzi o sprawy międzynarodowe. W Polsce zgodnie z konstytucją, to pan prezydent i rząd prowadzą politykę międzynarodową, w związku z tym z oczywistych względów są w stałym kontakcie we wszystkich kluczowych sprawach związanych z polityką międzynarodową, a bez wątpienia ta sprawa też jest sprawą kluczową" - zapewnił.

Rzecznik rządu przypomniał, że szczyt UE dotyczy głównie kwestii klimatycznych. "W tym zakresie również były omówione te kwestie związane z propozycjami klimatycznymi, koordynacja stanowisk na poziomie Grupy Wyszehradzkiej, w związku z tym też to było przedmiotem rozmowy" - zaznaczył Müller.

Państwa członkowskie UE nie osiągnęły jednomyślności w sprawie wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027 i decyzji dotyczących funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności. Na posiedzeniu ambasadorów państw UE rozporządzenie przyjęto większością kwalifikowaną państw członkowskich. (PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz

pś/ mkr/ agzi/ ozk/ godl/


 

POLECANE
Skandal w Polsacie. Ukraiński dziennikarz obraźliwie nt. prezydenta Nawrockiego [WIDEO] z ostatniej chwili
Skandal w Polsacie. Ukraiński dziennikarz obraźliwie nt. prezydenta Nawrockiego [WIDEO]

W programie „Debata Gozdyry” na antenie Polsat News padła skandaliczna wypowiedź. Ukraiński dziennikarz Witalij Mazurenko w obraźliwy sposób odniósł się do decyzji prezydenta Karola Nawrockiego. Prowadząca program Agnieszka Gozdyra stanowczo zareagowała, oceniając jego słowa jako przekroczenie granicy. Mimo wielu szans, Mazurenko nie zdecydował się na przeprosiny ani wycofanie słów skierowanych w stronę Prezydenta RP.

Upadek Europy zaczął się wraz z powstaniem Niemiec gorące
Upadek Europy zaczął się wraz z powstaniem Niemiec

Mechanizm tego upadku jest długofalowy i strukturalny. Niemcy nigdy nie stworzyły prawdziwego imperium zamorskiego. Zamiast uczynić świat kolonią Europy, Niemcy uczyniły kolonią samą Europę.

„Sueddeutsche Zeitung”: Izrael celowo zabija dziennikarzy w Strefie Gazy z ostatniej chwili
„Sueddeutsche Zeitung”: Izrael celowo zabija dziennikarzy w Strefie Gazy

Dziennikarze w Strefie Gazie są zabijani przez Izrael, by świat nie zobaczył rozgrywającego się tam horroru - pisze we wtorek „Sueddeutsche Zeitung”. Niemiecki dziennik ocenia, że rząd Benjamina Netanjahu „prowadzi z nimi wojnę” i celowo pozbawia życia.

Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie

"Dziś dowiedzieliśmy się, że mój zastępca, Mateusz Fałkowski został dyscyplinarnie zwolniony z Instytutu Pileckiego" – pisze w mediach społecznościowych sygnalistka Hanna Radziejowska, była kierownik berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego.

Stać was jedynie na tanie manipulacje. Spięcie Andruszkiewicza z Sikorskim na X z ostatniej chwili
"Stać was jedynie na tanie manipulacje". Spięcie Andruszkiewicza z Sikorskim na X

W sieci doszło do gorącej wymiany zdań między wiceszefem Kancelarii Prezydenta RP Adamem Andruszkiewiczem, a ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Poszło o decyzję prezydenta Karola Nawrockiego, który zawetował ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy.

Brawurowe zwycięstwo Igi Świątek w 1. rundzie wielkoszlemowego US Open z ostatniej chwili
Brawurowe zwycięstwo Igi Świątek w 1. rundzie wielkoszlemowego US Open

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju US Open w Nowym Jorku. Rozstawiona z numerem drugim polska tenisistka wygrała we wtorek z Kolumbijką Emilianą Arango 6:1, 6:2. Spotkanie trwało równo godzinę.

Czy Tusk przybędzie na Radę Gabinetową? Rzecznik rządu odpowiada z ostatniej chwili
Czy Tusk przybędzie na Radę Gabinetową? Rzecznik rządu odpowiada

Rzecznik rządu Adam Szłapka przekazał, że premier Donald Tusk weźmie udział w środę w zwołanej przez prezydenta Karola Nawrockiego Radzie Gabinetowej. Jak dodał, premier zabierze głos w pierwszej części spotkania, otwartej dla mediów.

Komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocław planuje rozbudowę infrastruktury komunikacyjnej na południowo-wschodnich obrzeżach miasta. Istniejąca obecnie linia tramwajowa zakończona na pętli Księże Małe zostanie wydłużona o 2,3 km – aż do granicy administracyjnej miasta.

Walka o życie konia. Zwierzę wpadło do studni Wiadomości
Walka o życie konia. Zwierzę wpadło do studni

Do nietypowej akcji straży pożarnej doszło w miejscowości Szuminka (woj. lubelskie). Strażacy przez wiele godzin walczyli o życie konia, który wpadł do studni. 

Kryzys parlamentarny we Francji. Rząd Bayrou może upaść 8 września z ostatniej chwili
Kryzys parlamentarny we Francji. Rząd Bayrou może upaść 8 września

Minister sprawiedliwości Francji Gerald Darmanin powiedział we wtorek, że nie można wykluczyć możliwości rozwiązania parlamentu w razie upadku rządu premiera Francois Bayrou, któremu grozi fiasko podczas głosowania nad wotum zaufania w parlamencie 8 września.

REKLAMA

Po spotkaniu Orban-Morawiecki - Cały czas oczekujemy od prezydencji niemieckiej propozycji

Cały czas oczekujemy ze strony prezydencji niemieckiej na propozycje dotyczące budżetu UE - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller po poniedziałkowym spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego z szefem węgierskiego rządu Viktorem Orbanem. Jesteśmy przekonani, że może dojść do porozumienia - zapewnił.
Victor Orban, Mateusz Morawiecki Po spotkaniu Orban-Morawiecki - Cały czas oczekujemy od prezydencji niemieckiej propozycji
Victor Orban, Mateusz Morawiecki / (kf) PAP/Paweł Supernak

Na krótkim briefingu prasowym w KPRM Piotr Müller poinformował dziennikarzy, że spotkanie Mateusza Morawieckiego z Victorem Orbanem trwało około 1,5 godziny.

Jak stwierdził, rozmowa obu premierów dotyczyła m.in. przygotowań do posiedzenia Rady Europejskiej, które odbędzie się w połowie grudnia.

"Jeżeli chodzi o tematy rozmowy, to tak, jak informowaliśmy wcześniej - dotyczyły one między innymi koordynacji stanowisk w zakresie stanowisk budżetowych. Tutaj stanowisko Polski i Węgier jest jasne, też wspólna deklaracja pana premiera Morawieckiego oraz pana premiera Orbana z Budapesztu potwierdza te ustalenia. Dzisiaj były rozpatrywane różne warianty dotyczące możliwego porozumienia, natomiast cały czas oczekujemy ze strony prezydencji niemieckiej na propozycje w tym zakresie" - oświadczył rzecznik rządu.

"Jesteśmy otwarci na nowe propozycje, jesteśmy przekonani, że można dojść do porozumienia, aczkolwiek podkreślamy, że musi ono być zgodne z traktami unijnymi oraz z konkluzjami Rady Europejskiej z lipca bieżącego roku i takie stanowisko jest nadal aktualne" - mówił Müller.

Dodał, że rząd czeka na nowe propozycje, które będą zgodne z traktatami. "Ta propozycja, która jest w tej chwili na stole, jest niezgodna z traktatami unijnymi, ponieważ dubluje procedurę przewidzianą w art. 7, a ponadto ją modyfikuje, czyli zmienia regulację o charakterze traktatowym, czyli prawa pierwotnego Unii Europejskiej, prawa najwyższej hierarchii w Unii, i modyfikuje przewidzianą tam większość z większości jednomyślnej na większość kwalifikowaną. Czyli w związku z tym siłą rzeczy modyfikuje traktaty unijne, które są prawem pierwotnym, które jest przyjmowane w sposób taki jak umowy międzynarodowe, więc zupełnie innym trybem niż chociażby to rozporządzenie" - powiedział.

Zapytany, czy jest budowana koalicja państw członkowskich wokół weta, Müller zaznaczył, że premier Morawiecki rozmawia z różnymi przywódcami krajów UE. Zapowiedział też, że we wtorek rano premier weźmie udział w wideokonferencji z przewodniczącym Rady Europejskiej Charles'em Michelem i z kilkoma premierami.

"Jeżeli chodzi o budowanie koalicji, to tylko chciałem zauważyć, że tu nie ma potrzeby, aby większa liczba krajów stosowała taki środek, który jest przewidziany traktami, czyli weto" - podkreślił.

Natomiast - jak zapewnił - polski rząd przekonuje partnerów w Unii i pokazuje im, że arbitralne kryteria oceny praworządności "mogą de facto doprowadzić w przyszłości do dezintegracji Unii Europejskiej". "A tego nikt sobie nie życzy" - dodał.

"Jesteśmy zwolennikami silnej Unii Europejskiej, ale ograniczonej w tym zakresie, jak to przewidują traktaty Unii Europejskiej. W związku z tym te argumenty podnosimy" - oświadczył rzecznik rządu. Premier - wskazał - takie argumenty przedstawiał również w ramach aktualnej prezydencji UE, sprawowanej przez Niemcy.

Müller był pytany, jakie odpowiedzi rząd otrzymuje od przedstawicieli innych krajów w sprawie rozporządzenia dotyczącego powiązania dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności. "Jeżeli chodzi o kwestie związane z instrumentami arbitralnymi, to tutaj jest coraz większe zrozumienie" - powiedział. "To zrozumienie jest większe, bo pokazujemy też przykłady, które mogłyby dotyczyć chociażby kwestii finansowych w innych krajach czy pewnego subiektywnego spojrzenia na systemy prawne w tych krajach. I wtedy okazuje się, że nagle te zasady praworządności, rozumiane w taki niedookreślony sposób, ich łamanie mogłoby dotyczyć większości krajów Unii Europejskiej i ten argument podnosimy" - wskazał.

Pytany, czy skierowanie rozporządzenia ws. praworządności do TSUE, przez co jego wejście w życie byłyby odroczone, byłoby do przyjęcia przez Polskę i Węgry Müller zaznaczył, że "trudno kierować do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozporządzenie, które nie obowiązuje".

"Jestem przekonany, że naszym partnerom w Unii Europejskiej wszystkim po kolei zależy na tym, żeby jak najszybciej przyjąć budżet unijny i zrezygnować z tych elementów, które nie wynikają z procedury budżetowej. Bo ten wariant przyjęcia rozporządzenia warunkującego nie jest wymagany przez traktaty unijne, a wręcz jest z traktatami unijnymi niezgodny. Dlatego podkreślamy, że ten element negocjacji budżetowych powinien być usunięty i powinna być wprowadzona taka procedura, która jest zgodna z podstawą prawną" - powtarzał rzecznik.

Może to być, jak dodał, "uszczegółowienie kwestie związanych z budżetem, np. w formie ich kontroli i legalności wydatkowania, np. korupcji w jakichś państwach". "Polska jest otwarta na takie propozycje" - powiedział.

Rzecznik rządu był również pytany, czy toczące się negocjacje są konsultowane z prezydentem Andrzejem Dudą. "Pan premier i pan prezydent generalnie są w stałym kontakcie, jeśli chodzi o sprawy międzynarodowe. W Polsce zgodnie z konstytucją, to pan prezydent i rząd prowadzą politykę międzynarodową, w związku z tym z oczywistych względów są w stałym kontakcie we wszystkich kluczowych sprawach związanych z polityką międzynarodową, a bez wątpienia ta sprawa też jest sprawą kluczową" - zapewnił.

Rzecznik rządu przypomniał, że szczyt UE dotyczy głównie kwestii klimatycznych. "W tym zakresie również były omówione te kwestie związane z propozycjami klimatycznymi, koordynacja stanowisk na poziomie Grupy Wyszehradzkiej, w związku z tym też to było przedmiotem rozmowy" - zaznaczył Müller.

Państwa członkowskie UE nie osiągnęły jednomyślności w sprawie wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027 i decyzji dotyczących funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności. Na posiedzeniu ambasadorów państw UE rozporządzenie przyjęto większością kwalifikowaną państw członkowskich. (PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz

pś/ mkr/ agzi/ ozk/ godl/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe