PiS nie mógł znaleźć ministra rolnictwa. Zostanie nim ten, który referował "5 dla zwierząt"

Ostatecznie wszystko wskazuje na to, że ministrem rolnictwa zostanie, jak donosi RMF, Grzegorz Puda, dotychczasowy wiceminister funduszy regionalnych.
- Dla rolników ta informacja brzmi jak ponury żart. Poseł z Bielska-Białej, to twarz ustawy o ochronie zwierząt, człowiek, który ze wsią ma tyle wspólnego co fakt, że czasami przejedzie przez nią samochodem lub zrobi sobie zdjęcie z paniami z koła gospodyń wiejskich (pomimo, iż uczył się na Uniwersytecie Rolniczym im. Hugona Kołłątaja w Krakowie). To człowiek, który referował w Sejmie nieudolnie skonstruowaną ustawę o ochronie zwierząt, która uderza w polskie rolnictwo, w polską gospodarkę. Dokąd zmierzamy?
- pisze portal CenyRolnicze.pl
/k