To jest ekologia! 17-letni syn polskich imigrantów chroni ekosystem morski i pomaga dzieciom w Afryce
Ostatnią inicjatywą Lexa było zachęcenie wolontariuszy z jego grupy, Lex4Oceans, aby po zakończeniu sezonu letniego wspólnie oczyścić plażę wokół Garvies Point Museum and Preserve w Glen Cove. Wybrali się tam ubrani w identyczne koszulki z nazwą organizacji.
Młodzi ochotnicy przyznali, że wyciąganie butelek, aluminiowych puszek i innych metalowych czy plastykowych przedmiotów, pozostawionych przez tysiące amatorów słońca i oceanu, ze szczelin między skałami, krzaków, wodorostów czy zagrzebanych w piasku nie zawsze było łatwe. Okazało się jednak wykonalne.
"Chciałem stworzyć organizację, która dbałaby o lokalny ekosystem morski, chroniła ocean i edukowała na ten temat ludzi. Powołałem Lex4Oceans, aby temu sprostać i zrobić coś dla mojej społeczności" – mówi PAP 17-latek.
Jego zdaniem niewiele osób wie, jak bogaty jest morski ekosystem na Long Island. Przekonał się o tym, kiedy zaczął nurkować. "Zakochałem się w podwodnym świecie, kiedy po raz pierwszy nurkowałem z akwalungiem. Miałem wtedy 12 lat. Szybko odkryłem piękno podwodnego świata" – wspomina licealista. Lex w domu mówi po polsku, zna także biegle hiszpański i komunikuje się, w tym pisze po chińsku mandaryńsku, a także uczy się łaciny.
Po pięcioletnim doświadczeniu nurkowania ze sprzętem zdobył certyfikat Advanced Open Water SCUBA, wydany przez Professional Association of Diving Instructors. Za szkolenie zapłacił pieniędzmi, które zarabiał na wakacjach. Swoją pasję kontynuował na zajęciach z nauk ścisłych i biologii morskiej w programie dla utalentowanej młodzieży na Uniwersytecie Long Island.
Lex kręci też krótkie filmy dokumentalne ze swoich wypraw podwodnych. Wprawił się w tym także dzięki dwukrotnemu udziałowi w wakacyjnych warsztatach filmowych w Polsce. "Moim celem jest pokazanie ludziom, że na życie morskie składa się m.in. wiele ryb, skorupiaków, wodorostów, planktonu, a nawet ptaków przybrzeżnych. Zanieczyszczenia niszczą te ekosystemy" – tłumaczy.
Wcześniej założył organizację Lex4Kids. Zebrał fundusze dla dzieci w Dakarze w Senegalu, co zapewniło im przybory szkolne na cały rok. Zainspirowało go do tego spotkanie z senegalską grupą śpiewaczek "Safari", kiedy przybyła na trasę koncertową po Ameryce. Dowiedział się od nich, w jak ciężkich warunkach żyją i kształcą się tamtejsze dzieci.
Lex Szymczyk jest uczniem Regis High School, prestiżowego liceum jezuickiego na Manhattanie. Zwraca uwagę, że do absolwentów jego szkoły należy znany obecnie z racji swej funkcji dr Anthony Fauci, dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych, epidemiolog i doradca prezydenta USA Donalda Trumpa ds. Covid-19.
Do Regis nie jest się łatwo dostać. Kiedy już ktoś sprosta wymogom, otrzymuje pełne stypendium.
Lex dojeżdża do szkoły na Manhattan kolejką z Long Island, co pochłania łącznie trzy godziny dziennie. Jest urodzonym w Ameryce synem dwojga polskich imigrantów, laureatem Medalu Uniwersytetu Jerzego Waszyngtona za wybitne osiągnięcia w naukach ścisłych i matematyce. Należy też do Mensy, największego i najstarsze stowarzyszenia ludzi o wysokim ilorazie inteligencji.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski
ad/ cyk/ mal/