Jarosław Kaczyński: "Postęp" dziś oznacza rozbicie tradycyjnych struktur i tradycyjnych wartości

Prezes PiS przyznał, że "rzeczywiście jest starcie z bożkiem postępu". "Bo postęp to jest pojęcie do wypełnienia; samo przez się puste. Trzeba zapytać, co ten postęp miałby oznaczać. Dziś on oznacza rozbicie pewnych tradycyjnych struktur z rodziną na czele i tradycyjnych wartości - tzn. rozbicie podstaw tego typu społeczeństwa, które przyniosło dzisiejszą cywilizację, dzisiejsze prawa człowieka, to wszystko, co się z tym wiąże" - wyjaśnił Kaczyński.
"To jest pomysł szaleńca. Niestety, jest w tej chwili realizowany" - ocenił. "Skutkiem zrealizowanie takiego pomysłu będzie oligarchiczny system, gdzie ogromna większość społeczeństwa pozbawiona tożsamości, pozbawiona jakiegokolwiek stałego punktu zaczepienia będzie po prostu łatwym przedmiotem manipulacji" - argumentował prezes PiS.
Podkreślił, że "będzie to rodzaj nieuświadomionego niewolnictwa". "Przy tym niewolnictwa podwójnego - od oferty składanej przez tych silniejszych i jednocześnie od własnych zmysłów - i to takich najbardziej prymitywnych można powiedzieć, bo tutaj zawsze w centrum tej całej propozycji jest seks" - przekonywał Kaczyński.
"To naprawdę jest droga donikąd, droga do zniszczenia naszej cywilizacji - nie tylko w wymiarze polskim, ale w wymiarze dużo szerszym" - ocenił. "To doprowadzi do tego, że te cywilizacje, które jednak takiego modelu nie przyjmą - wygrają. To stworzenie najbardziej przyjaznej człowiekowi cywilizacji świata, co zawdzięczamy chrześcijaństwu - to są słowa mojego świętej pamięci brata - w wymiarze globalnym zakończy się klęską" - prognozował prezes PiS.
Podkreślił, że "trzeba wszystko robić, żeby to się jednak nie zakończyło klęską, żeby ta cywilizacja wygrała".
Kaczyński odniósł się również do roli techniki w naszych czasach. "Technika z jednej strony człowiekowi niezwykle pomaga, na różne sposoby go ratuje i uatrakcyjnia jego życie - ale z drugiej strony, jak przewidywali niektórzy filozofowie, tutaj może najbardziej charakterystyczny jest Martin Heidegger, ona też może doprowadzić do zniszczenia człowieka" - powiedział, wyjaśniając, że chodzi mu o "zniszczenie człowieczeństwa jako pewnego zespołu cech, które w sferze pozabiologicznej różnią człowieka od zwierząt".
"Ta droga, na którą w tej chwili się weszło w różnych krajach, ma wiele aspektów i właściwie wszystkie są bardzo niebezpieczne. No i byli ludzie, którzy w jakichś momentach takiego swoistego jasnowidzenia - często oprawianego w skomplikowane rozumowania filozoficzne i jakoś nawiązujące do historii ludzkiej myśli - to przewidzieli" - podkreślił prezes PiS.
Zaznaczył, że "warto się nad tym zastanowić". "Warto się zastanowić nad kulturą, nad edukacją i nad tym wszystkim, co z tym się wiąże. I my się nad tym zastanawiamy i zdajemy sobie sprawę z tych niebezpieczeństw" - zapewnił.
"Chcemy, żeby się nasza ojczyzna przed tym obroniła, ale chcemy także, żeby się obroniła przed tym Europa. Na razie nie mamy na to większego wpływu, ale historia jest zmienna i różne bywają jej koleje" - powiedział. "My chcemy, żeby te koleje były dobre" - podkreślił Kaczyński.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ godl/