Zobacz jak rzecznik wałbrzyskiego magistratu tłumaczy zrywanie plakatów wyborczych przez straż miejską

Ściągamy plakaty, które są powieszone na miejskiej infrastrukturze np. barierkach, latarniach. Robimy to od wielu lat w Wałbrzychu - powiedział rzecznik wałbrzyskiego magistratu Edward Szewczak. W sobotę policja zatrzymała strażników miejskich, którzy zdejmowali plakaty.
 Zobacz jak rzecznik wałbrzyskiego magistratu tłumaczy zrywanie plakatów wyborczych przez straż miejską
/ screen YouTube TV Wałbrzych
O zatrzymaniu strażników poinformował na Twitterze wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.

Oficer prasowa wałbrzyskiej policji aspirant sztab. Agnieszka Głowacka-Kijek potwierdziła, że zatrzymano osoby, wobec których prowadzone jest postępowanie w kierunku naruszenia ciszy wyborczej. Nie chciała potwierdzić, że chodzi o strażników miejskich.

Rzecznik wałbrzyskiego magistratu Edward Szewczak w rozmowie z PAP potwierdził, że chodzi o strażników miejskich i wyjaśnił, że od wielu lat w Wałbrzychu plakaty wyborcze umieszczone na miejskiej infrastrukturze są zdejmowane i "komitety wyborcze mogą je sobie odebrać".

Jak mówił, zdejmowane są plakaty wszystkich komitetów, bo nie ma zgody na umieszczanie ich na infrastrukturze należącej do miasta. Dodał, że ze zdejmowania jest robiona dokumentacja i jest to praktykowane od lat.

"Ściągamy plakaty, które są powieszone na miejskiej infrastrukturze np. barierkach, latarniach. Robimy to od wielu lat w Wałbrzychu. Robimy to na bieżąco, bo te plakaty pojawiają się z dnia na dzień, choć komitety wiedzą, że nie można ich tam wieszać. Tych ściąganych wczoraj tam nie było" - powiedział Szewczak.

Potwierdził, że strażnicy miejscy wykonują to zadanie, ale nie chciał potwierdzić, że dostali polecenie robienia tego również w sobotę w czasie ciszy wyborczej, i kto ewentualnie je wydał.

Na pytanie, czy jeśli usłyszą zarzuty naruszenia ciszy wyborczej to magistrat będzie bronił strażników, rzecznik nie odpowiedział.

Za zrywanie plakatów grozi grzywna, a nawet ograniczenie wolności.

Ciszę wyborczą narusza każdy element czynnej agitacji wyborczej, czyli publicznego nakłaniania lub zachęcania do głosowania w określony sposób. Jak wskazuje Państwowa Komisja Wyborcza, nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień, czy rozpowszechniać materiałów wyborczych.

Plakaty rozwieszone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej nie muszą być zrywane. Nie wolno jednak jeździć pojazdami oklejonymi plakatami wyborczymi, oklejony pojazd może natomiast stać. Agitować nie wolno także w internecie.

Najwyższa grzywna: od 500 tys. zł do 1 mln zł grozi za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej. Chodzi zarówno o sondaże przedwyborcze dotyczące przewidywanych zachowań wyborców, wyników wyborów, jak i sondaże prowadzone w dniu głosowania. Można natomiast zachęcać do pójścia do urn wyborczych. (PAP)

Autor: Roman Skiba

ros/ lena/

 

POLECANE
Skandal w Polsacie: Witalij Mazurenko przeprasza z ostatniej chwili
Skandal w Polsacie: Witalij Mazurenko przeprasza

W programie „Debata Gozdyry” na antenie Polsat News padła skandaliczna wypowiedź. Ukraiński dziennikarz z polskim obywatelstwem Witalij Mazurenko w obraźliwy sposób wyraził się o Prezydencie RP Karolu Nawrockim.

Skandal w Polsacie. Ukraiński dziennikarz obraźliwie nt. prezydenta Nawrockiego [WIDEO] z ostatniej chwili
Skandal w Polsacie. Ukraiński dziennikarz obraźliwie nt. prezydenta Nawrockiego [WIDEO]

W programie „Debata Gozdyry” na antenie Polsat News padła skandaliczna wypowiedź. Ukraiński dziennikarz Witalij Mazurenko w obraźliwy sposób odniósł się do decyzji prezydenta Karola Nawrockiego. Prowadząca program Agnieszka Gozdyra stanowczo zareagowała, oceniając jego słowa jako przekroczenie granicy. Mimo wielu szans, Mazurenko nie zdecydował się na przeprosiny ani wycofanie słów skierowanych w stronę Prezydenta RP.

Upadek Europy zaczął się wraz z powstaniem Niemiec gorące
Upadek Europy zaczął się wraz z powstaniem Niemiec

Mechanizm tego upadku jest długofalowy i strukturalny. Niemcy nigdy nie stworzyły prawdziwego imperium zamorskiego. Zamiast uczynić świat kolonią Europy, Niemcy uczyniły kolonią samą Europę.

„Sueddeutsche Zeitung”: Izrael celowo zabija dziennikarzy w Strefie Gazy z ostatniej chwili
„Sueddeutsche Zeitung”: Izrael celowo zabija dziennikarzy w Strefie Gazy

Dziennikarze w Strefie Gazie są zabijani przez Izrael, by świat nie zobaczył rozgrywającego się tam horroru - pisze we wtorek „Sueddeutsche Zeitung”. Niemiecki dziennik ocenia, że rząd Benjamina Netanjahu „prowadzi z nimi wojnę” i celowo pozbawia życia.

Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie

"Dziś dowiedzieliśmy się, że mój zastępca, Mateusz Fałkowski został dyscyplinarnie zwolniony z Instytutu Pileckiego" – pisze w mediach społecznościowych sygnalistka Hanna Radziejowska, była kierownik berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego.

Stać was jedynie na tanie manipulacje. Spięcie Andruszkiewicza z Sikorskim na X z ostatniej chwili
"Stać was jedynie na tanie manipulacje". Spięcie Andruszkiewicza z Sikorskim na X

W sieci doszło do gorącej wymiany zdań między wiceszefem Kancelarii Prezydenta RP Adamem Andruszkiewiczem, a ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Poszło o decyzję prezydenta Karola Nawrockiego, który zawetował ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy.

Brawurowe zwycięstwo Igi Świątek w 1. rundzie wielkoszlemowego US Open z ostatniej chwili
Brawurowe zwycięstwo Igi Świątek w 1. rundzie wielkoszlemowego US Open

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju US Open w Nowym Jorku. Rozstawiona z numerem drugim polska tenisistka wygrała we wtorek z Kolumbijką Emilianą Arango 6:1, 6:2. Spotkanie trwało równo godzinę.

Czy Tusk przybędzie na Radę Gabinetową? Rzecznik rządu odpowiada z ostatniej chwili
Czy Tusk przybędzie na Radę Gabinetową? Rzecznik rządu odpowiada

Rzecznik rządu Adam Szłapka przekazał, że premier Donald Tusk weźmie udział w środę w zwołanej przez prezydenta Karola Nawrockiego Radzie Gabinetowej. Jak dodał, premier zabierze głos w pierwszej części spotkania, otwartej dla mediów.

Komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocław planuje rozbudowę infrastruktury komunikacyjnej na południowo-wschodnich obrzeżach miasta. Istniejąca obecnie linia tramwajowa zakończona na pętli Księże Małe zostanie wydłużona o 2,3 km – aż do granicy administracyjnej miasta.

Walka o życie konia. Zwierzę wpadło do studni Wiadomości
Walka o życie konia. Zwierzę wpadło do studni

Do nietypowej akcji straży pożarnej doszło w miejscowości Szuminka (woj. lubelskie). Strażacy przez wiele godzin walczyli o życie konia, który wpadł do studni. 

REKLAMA

Zobacz jak rzecznik wałbrzyskiego magistratu tłumaczy zrywanie plakatów wyborczych przez straż miejską

Ściągamy plakaty, które są powieszone na miejskiej infrastrukturze np. barierkach, latarniach. Robimy to od wielu lat w Wałbrzychu - powiedział rzecznik wałbrzyskiego magistratu Edward Szewczak. W sobotę policja zatrzymała strażników miejskich, którzy zdejmowali plakaty.
 Zobacz jak rzecznik wałbrzyskiego magistratu tłumaczy zrywanie plakatów wyborczych przez straż miejską
/ screen YouTube TV Wałbrzych
O zatrzymaniu strażników poinformował na Twitterze wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.

Oficer prasowa wałbrzyskiej policji aspirant sztab. Agnieszka Głowacka-Kijek potwierdziła, że zatrzymano osoby, wobec których prowadzone jest postępowanie w kierunku naruszenia ciszy wyborczej. Nie chciała potwierdzić, że chodzi o strażników miejskich.

Rzecznik wałbrzyskiego magistratu Edward Szewczak w rozmowie z PAP potwierdził, że chodzi o strażników miejskich i wyjaśnił, że od wielu lat w Wałbrzychu plakaty wyborcze umieszczone na miejskiej infrastrukturze są zdejmowane i "komitety wyborcze mogą je sobie odebrać".

Jak mówił, zdejmowane są plakaty wszystkich komitetów, bo nie ma zgody na umieszczanie ich na infrastrukturze należącej do miasta. Dodał, że ze zdejmowania jest robiona dokumentacja i jest to praktykowane od lat.

"Ściągamy plakaty, które są powieszone na miejskiej infrastrukturze np. barierkach, latarniach. Robimy to od wielu lat w Wałbrzychu. Robimy to na bieżąco, bo te plakaty pojawiają się z dnia na dzień, choć komitety wiedzą, że nie można ich tam wieszać. Tych ściąganych wczoraj tam nie było" - powiedział Szewczak.

Potwierdził, że strażnicy miejscy wykonują to zadanie, ale nie chciał potwierdzić, że dostali polecenie robienia tego również w sobotę w czasie ciszy wyborczej, i kto ewentualnie je wydał.

Na pytanie, czy jeśli usłyszą zarzuty naruszenia ciszy wyborczej to magistrat będzie bronił strażników, rzecznik nie odpowiedział.

Za zrywanie plakatów grozi grzywna, a nawet ograniczenie wolności.

Ciszę wyborczą narusza każdy element czynnej agitacji wyborczej, czyli publicznego nakłaniania lub zachęcania do głosowania w określony sposób. Jak wskazuje Państwowa Komisja Wyborcza, nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień, czy rozpowszechniać materiałów wyborczych.

Plakaty rozwieszone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej nie muszą być zrywane. Nie wolno jednak jeździć pojazdami oklejonymi plakatami wyborczymi, oklejony pojazd może natomiast stać. Agitować nie wolno także w internecie.

Najwyższa grzywna: od 500 tys. zł do 1 mln zł grozi za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej. Chodzi zarówno o sondaże przedwyborcze dotyczące przewidywanych zachowań wyborców, wyników wyborów, jak i sondaże prowadzone w dniu głosowania. Można natomiast zachęcać do pójścia do urn wyborczych. (PAP)

Autor: Roman Skiba

ros/ lena/


 

Polecane
Emerytury
Stażowe