"Nie wydaje mi się, żeby było to poważne traktowanie wyborców". Hołownia uderza w Trzaskowskiego

Hołownia pytany o program Trzaskowskiego podczas briefingu nad rzeką Rawką (woj. łódzkie) ocenił, że został opublikowany za późno i "z szacunku dla wyborców należy robić takie rzeczy wcześniej".
– Nie wydaje mi się, żeby było to poważne traktowanie wyborców, którzy zasługują na to, żeby namyślić się i przekonać do wizji kandydata, a nie głosować na tego, kogo dana partia wyznacza na miejsce kandydata w wyborach prezydenckich – dodał.
Jak zaznaczył działania polityków KO "to jest ten styl polityki, którego uprawianie bardzo mu się nie podoba". – Dlatego w proteście przeciwko stylowi uprawiania takiej polityki zdecydowałem się zaproponować kandydaturę obywatelską, która szanuje i od razu mu (wyborcy - przyp. red.) mówi, o co chodzi – zaznaczył.
Hołownia przypomniał, że "zaprezentował swój program już w lutym".
Kandydat mówił także o ochronie przyrody. Według niego "należy chronić takie miejsca, jak rzeka Rawka na pokolenia, a nie na kadencje". – Ta rzeka to nasze dziedzictwo, coś, co przekażmy naszym dzieciom i ucieszą się bardziej niż z materialnych historii, które chcemy im zostawić – ocenił.
Zapowiedział, że jednym z głównych celów jego prezydentury "będzie ochrona tak pięknych obszarów, jak Rawka przed bezsensowną i prowadzoną w duchu gomułkowsko-gierkowskim ingerencją człowieka". – Dzisiaj mamy XXI wiek i po czasach wykorzystywania przyrody na wszystkie możliwe sposoby doszliśmy do punktu, że trzeba ją szanować. Nie jesteśmy nad przyrodą, ale jej częścią – podkreślił.
/PAP
