Prezydent RP Andrzej Duda otrzymał dziś nagrodę Człowieka Roku Tygodnika Solidarność 2019. W swoim przemówieniu na gali Tygodnika Solidarność w Zakopanem Prezydent RP dziękował za to wyróżnienie.
To była rzeczywiście dobra współpraca. Wiecie Państwo, ja miałem zawsze poczucie, że oparta przede wszystkim na wzajemnym zaufaniu, tym zaufaniu fundamentalnym, tzn. głębokim przekonaniu, że wszyscy chcemy dobrze dla Polski i to niosło w sobie, nawet w najbardziej emocjonujących momentach, ten wzajemny szacunek
- mówił Prezydent.
I to było źródło sukcesu tych ostatnich pięciu lat, że jak patrzymy na te zmiany, które nastąpiły, to aż się wierzyć nie chce. Ja z dumą wychodzę w tej chwili na moich spotkaniach, które toczą się w czasie kampanii wyborczej. Mówię do ludzi: proszę Państwa, w 2015 roku, kiedy zmierzałem do zwycięstwa w wyborach prezydenckich, kiedy Państwo mnie popieraliście, to nie tylko mieliście podwyższony wiek emerytalny, mimo protestów "Solidarności" (...) ale przede wszystkim pałaca minimalna była 1750 zł, dzisiaj jest 2600. (...) To jest niewyobrażalna różnica, to jest o połowę więcej
- podkreślił.
To jest ogromny postęp, jakiego nie było w ostatnich trzydziestu latach. W tych pięciu latach się zrealizował
- dodał.
Proszę teraz o wsparcie, bo chcę, żeby ta polityka była dalej realizowana. Jest cały czas ten rząd, którym udawało się dobrze współpracować, mimo oczywiście różnych sporów, które były, mimo wet, które trzeba było czasami zgłosić
- apelował.
To, proszę Państwa, jest dobra współpraca dla dobra polskich pracowników, ale przede wszystkim bardzo dziękuję, bo to jest dla mnie świadectwo, że dobrze zrealizowałem, niestety, testament polityczny także i prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale przede wszystkim, że idąc razem z "Solidarnością" - wielki moment satysfakcji to 40-lecie "Solidarności" rozpoczęte w Pałacu Prezydenckim, tam, gdzie "Solidarność" powinna być tego dnia
- zaznaczył.
Kiedy dzisiaj mówię o Polsce, że to jest największe szczęście nasze w ogóle w dziejach od czasów Jana III Sobieskiego (...) to jest dla nas niezwykła, historyczna szansa na to, żeby wyprowadzić Polskę na tory rozwoju, na jakim ona powinna się znajdować (...) to wszystko się dzieje dzięki "Solidarności". Gdyby ona w latach 80-tych nie ruszyła oddolnie, żeby wrócić Polakom wolność polską ręką, to nie byłoby może dzisiaj tego wszystkiego, co udało nam się osiągnąć i pewnie byśmy dzisiaj w tym pięknym Zakopanem nie siedzieli, bo pewnie nie byłoby Polski takiej, o jakiej wielu wtedy nawet nie marzyło, że mogłaby być. Wydawało się, że komuna jest nie do obalenia, a ZSRR nigdy się nie zawali. Okazało się, że kolos miał gliniane nogi, ale to ludzie "Solidarności" przełamali bezkrwawo, bez broni w ręku (...) z wiarą, z niezłomnym przekonaniem o tym, że absurd nie może wiecznie trwać, że to się musi zawalić, że jeśli jest solidarność robotników i solidarność chłopów - bo mówię o Solidarności Rolników Indywidualnych, z którą porozumienie podpisywałem wczoraj w Wierzchosławicach - jeżeli sojusz robotniczo-chłopski odwrócił się plecami do komuny, to jest po niej. No i tak się stało, wkrótce upadła
- wspominał.
Bardzo dziękuję za to poparcie, zrealizowaliśmy rzeczywiście większość postanowień tej umowy z 2015 roku, części nie udało się zrealizować do końca, ale przenieśliśmy to do umowy, która jet zawarta teraz i wierzę w to, że także dzięki Państwa wsparciu będę miał jeszcze kolejne, dopuszczalne konstytucją polską, pięć lat, na to, by te zobowiązania móc, po zrealizowanych w pełni porozumieniach z "Solidarnością", spokojnie przejść do innych zadań dla Rzeczypospolitej
- zapowiedział.
To jest dla mnie ogromne wyróżnienie, na pewno będzie to dla mnie jedna z najważniejszych pamiątek. Pomijając już kwestię tego, że sama nagroda jest w sensie artystycznym również i bardzo piękna i z całą pewnością zajmie ważne miejsce w moim gabinecie, a kiedyś w przyszłości także i w naszym domu
- wyznał.
adg 