[Felieton "TS"] Karol Gac: Ostatnia prosta
![[Felieton "TS"] Karol Gac: Ostatnia prosta](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/49824.jpg)
Dziś nie ma już chyba pola, przez które nie przetoczyłaby się polityczna wojna. Zajmowano się wszystkim i to z wyjątkową zawziętością. W efekcie powstały podziały tak głębokie, jak chyba nigdy wcześniej. Choć... może to tylko złudzenie? Może to tylko skrzywiona perspektywa dziennikarzy z Warszawy?
Niezależnie od tego w najbliższą niedzielę pójdziemy do lokali wyborczych, by wybrać prezydenta. W ostatnim czasie kampanię zdominowały kwestie światopoglądowe – niemal tak samo, jak rok temu przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Prezydent Andrzej Duda został bezpardonowo zaatakowany, bo „odważył się” mówić o ideologii LGBT i podpisać „Kartę Rodziny”. Nihil novi.
Pytanie, czy te ruchy pomogą urzędującemu prezydentowi zmobilizować elektorat i wygrać wybory. Na razie to pytanie otwarte, ale już niedługo poznamy na nie odpowiedź. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że nie wszystko idzie tak, jak powinno. Sztab Andrzeja Dudy i jego kampania nie przypominają tak dobrze naoliwionej maszyny, jaką jeszcze do niedawna był PiS. Kluczowy będzie – jak zawsze – elektorat wiejski i z małych miast.
Przez ostatnie pięć lat Polska zmieniła się fundamentalnie. To fakt. Zjednoczona Prawica w wielu miejscach przełamała dotychczasową niemoc państwa, a równolegle pokazała, że obietnice wyborcze można spełniać. Coś, co wcześniej wydawało się bajką dla dorosłych. Wprowadzone programy społeczne trwale odmieniły los wielu polskich rodzin. Jeśli jednak Andrzej Duda chce uzyskać reelekcję, to nie może spocząć na laurach. Zwłaszcza że jego kontrkandydaci nie śpią.
Tegoroczna kampania była wyjątkowa, a i wyborom towarzyszyły niezwykłe emocje. Wszystko oczywiście z powodu koronawirusa. Dość powiedzieć, że największa partia opozycyjna zmieniła swojego kandydata. Polacy są już zmęczeni tą przeciągającą się telenowelą. Trzeba jednak napisać to wprost: zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego spowoduje takie turbulencje polityczne, jakich jeszcze nie było. Oczywiście wybór należy do Polaków.
Nie jest moją intencją ani rolą, aby przekonywać Państwa do głosowania na konkretnego kandydata. Wiem, że czytelnicy „Tygodnika Solidarność” są wyjątkowo czuli na sprawy społeczne i los Polski, ale przede wszystkim – są świadomi sytuacji. Zachęcam jednak do tego, aby wzięli Państwo udział w wyborach. Warto.
Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.
