"Putin zaprosił Trumpa na defiladę zwycięstwa do Moskwy. Prezydent USA odmówił i zaprosił Andrzeja Dudę"

Myślę, że to jest bardzo dobry moment na taką wizytę. Jesteśmy w czasie, w którym pandemia jest powoli opanowywana, stabilizuje się i w Polsce i w Stanach Zjednoczonych. Trzeba zastanowić się nad powrotem do normalności, a to normalnością jest zacieśnianie naszego sojuszu. Od wielu miesięcy nad tym bardzo ciężko pracujemy, zwłaszcza pan prezydent. Myślę że jest to symbol tego, jak zacieśniają się stosunki między Polską a USA w ostatnich kilku latach
- mówił wiceminister. Jak przekonywał, próba zwiększenia liczebności wojsk USA w Polsce nie jest działaniem przeciwko Niemcom.
Polska nigdy nie mówiła, że USA powinny ograniczyć swoje działania w Niemczech. Od początku jesteśmy zdania, że obecność amerykańska w Europie powinna być jak największa (...) Nasze działanie nie jest wymierzone przeciwko Niemcom. Nasze działanie jest działaniem wzmacniającym polską obronę. Niemcy nie mają do nas absolutnie żadnych pretensji o to, że my staramy się wzmocnić naszą obronę. To byłby absurd, gdyby Niemcy uważali, że należy zmniejszać liczbę żołnierzy amerykańskich
- tłumaczył Paweł Jabłoński. Zdradził także, iż Władimir Putin zapraszał Donalda Trumpa na defiladę zwycięstwa do Moskwy. Prezydent USA jednak odmówił.
Putin zaprosił Donalda Trumpa na defiladę zwycięstwa do Moskwy. Donald Trump nie przyjeżdża do Moskwy, Donald Trump zaprasza do Waszyngtonu prezydenta Andrzeja Dudę. Myślę że Putin widząc coś takiego nie jest szczególnie zadowolony i rzeczywiście z ich punktu widzenia stosunki z Polską, sytuacja Rosji w stosunku do Polski, do Stanów Zjednoczonych, dawno nie była tak zła
- podsumował wiceszef MSZ.
źródło: Polsat news
raw