Grzegorz "GrzechG" Gołębiewski: Wielka zgrywa Trzaskowskiego

Trzaskowski nie może nic konkretnego obiecywać, bo nic nie zrealizuje, nie taka jest jego rola, gdyby udało mu się pokonać prezydenta Andrzeja Dudę. Ma tylko i wyłącznie zapoczątkować odwrót od polityki wewnętrznej i międzynarodowej, jaką prowadzi PiS od pięciu lat.
 Grzegorz "GrzechG" Gołębiewski: Wielka zgrywa Trzaskowskiego
/ PAP/Andrzej Grygiel
Kampania Rafała Trzaskowskiego przypomina wielką zgrywę, choć z pewnością opozycji zależy na jego wygranej. Chwilami można odnieść wrażenie, że to co mówi kandydat Koalicji Obywatelskiej trzeba traktować z przymrużeniem oka. Likwidacja TVP INFO, wypalanie wszystkiego gorącym żelazem, co zrobił PiS, a już najzabawniejszy jest ogłoszony kilka dni temu program RT. Inwestycje za rogiem jak nic przypominają aplikację „Praca za rogiem”. Można tu wcisnąć wszystko, żeby coś było za owym rogiem – może nowa lodziarnia, a może butik, a może mały zakład dziewiarski. Zwróćmy uwagę, że jest to bardzo ważny fundament programu kandydata największej partii opozycyjnej, w dużym, europejskim kraju. Jeśli dodać do tego 10 tysięcy złotych dla każdego gospodarstwa domowego, żeby coś tam sobie w nim „klimatycznie” usprawnić, mamy nie tyle nawet bełkot, tylko lekceważenie własnych wyborców.
 
Tak się bowiem składa, że  program „Czyste powietrze”, pod taką samą nazwą jakiej używa Rafał Trzaskowski, jest realizowany od dwóch lat przez rząd PMM, a kwota dotacji na wyminę „kopciucha” sięga nawet 50 tysięcy złotych. Trzaskowski nie może nic konkretnego obiecywać, bo nic nie zrealizuje, nie taka jest jego rola, gdyby udało mu się pokonać prezydenta Andrzeja Dudę. Ma tylko i wyłącznie zapoczątkować odwrót od polityki wewnętrznej i międzynarodowej, jaką prowadzi PiS od pięciu lat. Ma działać destrukcyjnie, blokować co się da, prowokować, szydzić i powtarzać to, co mówi już od dwóch lat: to rząd jest winien, wina rządu, rząd nic nie robi. Rafał Trzaskowski jest tylko „figurantem”, który podoba się wyborcom opozycji, ma po prostu wygrać i na tym kończy się jego rola. Zresztą gołym okiem widać, że realne rządzenie, czymkolwiek, kompletnie go nie interesuje.   
 
To co może się zdarzyć po ewentualnej przegranej Andrzeja Dudy, będzie wynikiem decyzji zapadających poza granicami kraju. Nie jest to żadna teoria spiskowa, trzeba jedynie przyjąć do wiadomości prosty fakt, że PO od wielu lat realizuje scenariusze wygodne dla Zachodu, a w nich nie ma absolutnie miejsca na silną i samodzielną w kreowaniu swojej polityki zagranicznej, Polskę. Liderzy Platformy (przynajmniej niektórzy), są głęboko przekonani o tym, że Polska pod parasolem Berlina i Brukseli to jedyny możliwy geopolityczny status Polski w Europie. Można to nazywać zdradą, ale takie są nasze polskie realia. Za taką wizją głosuje (świadomie lub nie) jedna trzecia wyborców. Na to oczywiście nakładają się ambicje zachodnich i rodzimych neomarksistów, którzy chcieliby „wyłączyć” państwa narodowe i utworzyć w ich miejsce nową totalitarną strukturę, posługując się oczywiście hasłami tolerancji, wolności i demokracji.
 
Już w „kampanii warszawskiej” Rafał Trzaskowski odgrywał rolę „wyautowanego luzaka”, któremu zupełnie nie zależało na tym, co ma w niej robić: „ławeczka”,  „klejenie szyby” czy infantylne rozmowy z wyborcami. Niewiele się zmieniło. Aż chce się zapytać, czy wyciek informacji o castingu nie był celowy. „Mokrą robotą” zajmuje się zaplecze i szturmowcy pokroju Szczerby i Jońskiego. Głównym celem jest obrzydzenie pięciu lat rządów PiS i prezydentury Andrzeja Dudy. Na każdym kroku, w każdym aspekcie. Epidemia szaleje, rząd skorumpowany, Duda marionetka, świat się śmieje, Europa drży o Polskę, takie komunały powtarza się non stop, by zohydzić nawet ewidentne dokonania rządów Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego. By trafić z nimi do elektoratu, który jeszcze się waha na kogo zagłosować. A nad tą wielką dekonstrukcją polityczną, unosi się widmo mitycznej energii i nowej wspólnoty. Niech nie dziwi nikogo, że Konfederacja widzi w niej dla siebie miejsce. To wszystko jest bardzo logiczne i systemowe.           
 
tylko dla Tysol.pl


 

POLECANE
Od przyszłego roku nowe kwalifikacje wojskowe. Obejmą nawet 50-latków Wiadomości
Od przyszłego roku nowe kwalifikacje wojskowe. Obejmą nawet 50-latków

Do kwalifikacji wojskowej w 2026 roku stanie aż 235 tysięcy Polaków. MON w najnowszym rozporządzeniu wprost wskazuje, że obowiązek obejmie nie tylko 19-latków, ale nawet osoby po pięćdziesiątce. Wielka mobilizacja startuje już od lutego.

Proces Sebastiana M. ws tragedii na A1. Obrona wystąpiła o mediacje, sąd się zgodził z ostatniej chwili
Proces Sebastiana M. ws tragedii na A1. Obrona wystąpiła o mediacje, sąd się zgodził

Tragiczny wypadek na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, wciąż czeka na finał przed sądem. Tymczasem w sprawie Sebastiana M., sprowadzonego do Polski ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, zapadła zaskakująca decyzja. Jak ustalono, Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim skierował sprawę do mediacji.

Do Polski zmierza ponad sto amerykańskich Bradleyów pilne
Do Polski zmierza ponad sto amerykańskich Bradleyów

Potężne wsparcie logistyczne USA dla Polski. Żołnierze 1. Dywizji Kawalerii i 405. Brygady Wsparcia Polowego dostarczyli dziesiątki bojowych wozów piechoty Bradley, które już wkrótce trafią do naszych baz. Według portalu us.army proces przygotowań trwał miesiącami i wymagał ogromnej mobilizacji całego zaplecza logistycznego.

tylko u nas
Magdalena Szefernaker: W kulturze masowej brakuje promowania wartości rodzinnych

– Brakuje promowania pozytywnych treści i wartości, które pokazują, że rodzina jest czymś pożądanym. W publicznym przekazie, zwłaszcza skierowanym do młodego pokolenia, brakuje pokazywania wartości rodzinnych w kulturze masowej – w serialach czy filmach. Zamiast tego dominuje narracja skupiona na hedonizmie i indywidualizmie. Finalnie możemy się obudzić bardzo samotni – mówi Magdalena Szefernaker, autorka książek „Mama na obcasach” i „Samorząd na obcasach”, w rozmowie z Konradem Wernickim.

Trwa spotkanie Karola Nawrockiego z prezydentem Finlandii z ostatniej chwili
Trwa spotkanie Karola Nawrockiego z prezydentem Finlandii

Spotkanie prezydentów Polski i Finlandii, Karola Nawrockiego i Alexandra Stubba, rozpoczęło się we wtorek rano w Pałacu Prezydenckim w Helsinkach.

Katastrofa samolotu pod Żywcem. Są ofiary z ostatniej chwili
Katastrofa samolotu pod Żywcem. Są ofiary

We wsi Lipowa w powiecie żywieckim w woj. śląskim rozbiła się awionetka. W katastrofie samolotu zginęły dwie osoby – poinformował polsatnews.pl. Na miejscu trwają działania służb.

Polska bezbronna wobec dronów. Rząd „analizuje”, zamiast działać pilne
Polska bezbronna wobec dronów. Rząd „analizuje”, zamiast działać

Trzeci w ciągu zaledwie trzech tygodni bezzałogowiec spadł na terytorium Polski. Choć zagrożenie rośnie, państwo wciąż nie posiada realnych możliwości obrony przed małymi dronami. Resorty zasłaniają się „analizami”, a pieniądze na systemy antydronowe nie zostały zabezpieczone.

Ile kosztuje Polaków turystyka medyczna z Ukrainy? gorące
Ile kosztuje Polaków turystyka medyczna z Ukrainy?

Polacy płacą rocznie setki milionów złotych za świadczenia zdrowotne dla obywateli Ukrainy. Lekarze potwierdzają przypadki „turystyki medycznej” naszych wschodnich sąsiadów. Najnowsze dane rządowe pokazują, ile dokładnie wydano na ten cel od 2022 roku. To ogromne sumy, które obciążają system ochrony zdrowia w Polsce.

Trwa wielka ewakuacja centrum Bratysławy z ostatniej chwili
Trwa wielka ewakuacja centrum Bratysławy

We wtorek rano rozpoczęła się ewakuacja części śródmieścia Bratysławy. Zablokowano ruch samochodów i autobusów, a także zamknięto jeden z mostów nad Dunajem.

Klęska Nowackiej. Miażdżące wyniki sondażu w sprawie prac domowych pilne
Klęska Nowackiej. Miażdżące wyniki sondażu w sprawie prac domowych

Decyzja Barbary Nowackiej o zniesieniu obowiązkowych prac domowych wywołała prawdziwą burzę. Najnowszy sondaż nie pozostawia złudzeń – Polacy chcą zmian, a wyniki są miażdżące dla minister edukacji.

REKLAMA

Grzegorz "GrzechG" Gołębiewski: Wielka zgrywa Trzaskowskiego

Trzaskowski nie może nic konkretnego obiecywać, bo nic nie zrealizuje, nie taka jest jego rola, gdyby udało mu się pokonać prezydenta Andrzeja Dudę. Ma tylko i wyłącznie zapoczątkować odwrót od polityki wewnętrznej i międzynarodowej, jaką prowadzi PiS od pięciu lat.
 Grzegorz "GrzechG" Gołębiewski: Wielka zgrywa Trzaskowskiego
/ PAP/Andrzej Grygiel
Kampania Rafała Trzaskowskiego przypomina wielką zgrywę, choć z pewnością opozycji zależy na jego wygranej. Chwilami można odnieść wrażenie, że to co mówi kandydat Koalicji Obywatelskiej trzeba traktować z przymrużeniem oka. Likwidacja TVP INFO, wypalanie wszystkiego gorącym żelazem, co zrobił PiS, a już najzabawniejszy jest ogłoszony kilka dni temu program RT. Inwestycje za rogiem jak nic przypominają aplikację „Praca za rogiem”. Można tu wcisnąć wszystko, żeby coś było za owym rogiem – może nowa lodziarnia, a może butik, a może mały zakład dziewiarski. Zwróćmy uwagę, że jest to bardzo ważny fundament programu kandydata największej partii opozycyjnej, w dużym, europejskim kraju. Jeśli dodać do tego 10 tysięcy złotych dla każdego gospodarstwa domowego, żeby coś tam sobie w nim „klimatycznie” usprawnić, mamy nie tyle nawet bełkot, tylko lekceważenie własnych wyborców.
 
Tak się bowiem składa, że  program „Czyste powietrze”, pod taką samą nazwą jakiej używa Rafał Trzaskowski, jest realizowany od dwóch lat przez rząd PMM, a kwota dotacji na wyminę „kopciucha” sięga nawet 50 tysięcy złotych. Trzaskowski nie może nic konkretnego obiecywać, bo nic nie zrealizuje, nie taka jest jego rola, gdyby udało mu się pokonać prezydenta Andrzeja Dudę. Ma tylko i wyłącznie zapoczątkować odwrót od polityki wewnętrznej i międzynarodowej, jaką prowadzi PiS od pięciu lat. Ma działać destrukcyjnie, blokować co się da, prowokować, szydzić i powtarzać to, co mówi już od dwóch lat: to rząd jest winien, wina rządu, rząd nic nie robi. Rafał Trzaskowski jest tylko „figurantem”, który podoba się wyborcom opozycji, ma po prostu wygrać i na tym kończy się jego rola. Zresztą gołym okiem widać, że realne rządzenie, czymkolwiek, kompletnie go nie interesuje.   
 
To co może się zdarzyć po ewentualnej przegranej Andrzeja Dudy, będzie wynikiem decyzji zapadających poza granicami kraju. Nie jest to żadna teoria spiskowa, trzeba jedynie przyjąć do wiadomości prosty fakt, że PO od wielu lat realizuje scenariusze wygodne dla Zachodu, a w nich nie ma absolutnie miejsca na silną i samodzielną w kreowaniu swojej polityki zagranicznej, Polskę. Liderzy Platformy (przynajmniej niektórzy), są głęboko przekonani o tym, że Polska pod parasolem Berlina i Brukseli to jedyny możliwy geopolityczny status Polski w Europie. Można to nazywać zdradą, ale takie są nasze polskie realia. Za taką wizją głosuje (świadomie lub nie) jedna trzecia wyborców. Na to oczywiście nakładają się ambicje zachodnich i rodzimych neomarksistów, którzy chcieliby „wyłączyć” państwa narodowe i utworzyć w ich miejsce nową totalitarną strukturę, posługując się oczywiście hasłami tolerancji, wolności i demokracji.
 
Już w „kampanii warszawskiej” Rafał Trzaskowski odgrywał rolę „wyautowanego luzaka”, któremu zupełnie nie zależało na tym, co ma w niej robić: „ławeczka”,  „klejenie szyby” czy infantylne rozmowy z wyborcami. Niewiele się zmieniło. Aż chce się zapytać, czy wyciek informacji o castingu nie był celowy. „Mokrą robotą” zajmuje się zaplecze i szturmowcy pokroju Szczerby i Jońskiego. Głównym celem jest obrzydzenie pięciu lat rządów PiS i prezydentury Andrzeja Dudy. Na każdym kroku, w każdym aspekcie. Epidemia szaleje, rząd skorumpowany, Duda marionetka, świat się śmieje, Europa drży o Polskę, takie komunały powtarza się non stop, by zohydzić nawet ewidentne dokonania rządów Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego. By trafić z nimi do elektoratu, który jeszcze się waha na kogo zagłosować. A nad tą wielką dekonstrukcją polityczną, unosi się widmo mitycznej energii i nowej wspólnoty. Niech nie dziwi nikogo, że Konfederacja widzi w niej dla siebie miejsce. To wszystko jest bardzo logiczne i systemowe.           
 
tylko dla Tysol.pl



 

Polecane
Emerytury
Stażowe