Aleksandra Jakubiak: Prawda właśnie nas wyzwala…

„Wtedy powiedział Jezus do Żydów, którzy Mu uwierzyli: «Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli». Odpowiedzieli Mu: «Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Jakżeż Ty możesz mówić: "Wolni będziecie?”». Odpowiedział im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie przebywa w domu na zawsze, lecz Syn przebywa na zawsze. Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni” (J 8, 31-36).
 Aleksandra Jakubiak: Prawda właśnie nas wyzwala…
/ pixabay.com/lechenie narkomanii
 

Miało być dziś o czymś zupełnie innym. Będzie o odsłanianiu grzechu przez Ducha Prawdy. Przede wszystkim grzechu w Kościele.
 

Istnieją dwa sposoby wskazywania nam na grzech - pierwszy, stosowany często przez złego ducha, to sposób odzierający z godności. Ten sam zły duch, który wcześniej mówił: „to przecież nic złego, nic takiego, na pewno nie umrzesz”, już chwilę po popełnieniu grzesznego czynu zamęcza nas tym, że obecnie nie ma już dla nas nadziei, że u Boga i ludzi jesteśmy skończeni, że to największy grzech, jaki kiedykolwiek popełniono etc. I potrafi ten jad sączyć latami. Takie ukazywanie grzechu jest kłamstwem i manipulacją, bo choć przekonuje nas o prawdziwym upadku, to nie pokazuje nam go we właściwych proporcjach, ani nie objawia prawdy o Bożym sposobie patrzenia oraz o wartości nas samych. Tym rodzajem wskazywania na grzech nie będę się dziś zajmować.
 

Drugi ze sposobów, to wiedza płynąca z działania Ducha Świętego, który jest Duchem Prawdy. To On przecież pokazuje nam grzech, tyle że celem rzucenia światła na rzeczy szkodliwe jest wyzwolenie. Słowo to nigdy nie poniża, a Duch Święty daje nam i pragnienie zerwania ze złem, i siły do każdego kroku. Ta Prawda jest osobowa, precyzyjna i ostra „jak miecz obosieczny”, ale nie bezduszna. A co najważniejsze, ta Prawda obejmuje nas miłością, która nie godzi się na redukowanie nas do roli niewolników. Prawda, która sama siebie w nas dźwiga.
 

„Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie” (J 14, 15-18).
 

To niezwykle wymowne, że Jezus nazywa Ducha Prawdy Pocieszycielem. Warto wziąć to do serca, wtedy tym łatwiej będzie rozróżnić dwa powyższe sposoby odkrywania prawdy o złu. 
 

To jednak, że Duch Święty objawia nam prawdę powodowany miłością i najważniejszym celem - Bogu w pierwszej kolejności zależy przecież na zbawieniu - oraz to, że robi to w poszanowaniu dla nas samych, nie znaczy wcale, że jeśli rękami i nogami zapieramy się przed spojrzeniem trudnej prawdzie w oczy i uparcie odwracamy od niej wzrok, Duch Święty przestanie walczyć o nasze wyzwolenie. Wręcz przeciwnie, niejeden raz miałam okazję przekonać się na własnym przykładzie, że wszelkie budowle - choćby i mocarne warownie - zbudowane na zgniłym fundamencie, zostają zburzone bez taryfy ulgowej, Bóg zadba „jedynie”, żeby mnie złapać i postawić na nogi, zanim spadnę i rozbiję się o bruk. Zawsze też, kiedy upadały moje projekty, które prowadziły donikąd, miał dla mnie coś znacznie lepszego, bo zgodnego nie tylko z prawdą, ale i z moim powołaniem.
 

Powołaniem zaś nas-Kościoła jest świętość i intymność z Bogiem. Jak Państwo myślą, czy Duch Prawdy zgadza się na zamiatanie pod dywan przestępstw seksualnych w Kościele będącym Jego własnością? 
 

W tej kwestii najbardziej słychać dwa rodzaje głosów - oba ekstremalnie nieobiektywne - jest to albo retoryka utrzymana w stylu: Polacy, nic się nie stało, to tylko zmowa i zła wola „ateistów, komunistów i masonów”, albo atak skrajnie antyklerykalnych, często wręcz hejterskich wobec Kościoła ideologów. A co z nami? Jeśli sami nie zaczniemy o tym rozmawiać adekwatnym tonem, to dialog ten przeprowadzą ultrasi w towarzystwie agresji podszytej lękiem z jednej i nienawiścią z drugiej strony.
 

Tak, potrzebna jest nam modlitwa - za decydentów, za ofiary, także za sprawców, ale to nie wszystko - potrzeba nam także modlitwy za nas samych, żebyśmy pozwolili Duchowi Świętemu się poprowadzić, działać w nas i wokół nas, byśmy potrafili na problem spojrzeć na tyle obiektywnie, na ile to możliwe, by Bóg uzdolnił nas do rzeczowej rozmowy na ten temat, ale także by pomógł nam najpierw przyznać, że jest to grzech Kościoła, więc w jakimś sensie i nasz, a potem, byśmy tę niejednokrotnie wypieraną przez nas straszliwość, potrafili powierzyć Panu.
 

Jesteśmy częścią indywidualistycznej cywilizacji. Na sam dźwięk tego, że grzech Kościoła moglibyśmy przyjąć za swój, prawdopodobnie rodzi się w nas opór. Oczywiście nie chodzi tu o naszą odpowiedzialność jurydyczną lub grzech osobisty, ale w skrócie mówiąc: o świadomość tego, że i mój i cudzy grzech, jest grzechem Kościoła; że jeśli przyznaję się do świętości Kościoła, to i do jego grzeszności; że wiedząc, jak poranionej wspólnoty jestem częścią, nadal ją wybieram, a wraz z nią godzę się na spadające na mnie odium grzechu moich współbraci; że robię, co mogę, by zadośćuczynić ofiarom, choćby modlitwą i dobrym życzeniem, a jeśli leży to w mojej gestii, także dochodzeniem przez nie sprawiedliwości lub upomnieniem się o podejmowanie realnych działań w ich obronie; że mimo bólu, życzę zbawienia grzesznikom; wreszcie, że przyjmuję, iż ciężko grzeszący nie wzięli się znikąd, z nas się wzięli - z przymykania oczu na własny, choćby i stosunkowo niewielki, grzech oraz - dla „świętego” spokoju - na grzech brata. A wszystko to nie w duchu miłosierdzia, tylko lenistwa, lęku i konformizmu.
 

Ta prawda i powierzenie jej Bogu będzie w stanie wyzwolić nas do Chrystusowego pokoju - pokoju nie z rodzaju tych: Polacy, nic się nie stało. Pokoju, który płynie z doświadczenia, że to Jezus realnie dźwiga ten ciężar i to On walczy. I pokoju w tym, że cała Prawda jest większa niż jakiekolwiek nasze patrzenie oraz o tym, o czym w chwilach ciemności często zapominamy - jest też prawda o dobru.

 

 

POLECANE
Witold Waszczykowski: Lewicowych dietetyków atak na rolnictwo tylko u nas
Witold Waszczykowski: Lewicowych "dietetyków" atak na rolnictwo

W wielu państwach trwają protesty rolników przeciwko umowie handlowej Unii Europejskiej z państwami Ameryki Południowej z ugrupowania Mercosur. Rolnicy obawiają się napływu taniej żywności z regionu gdzie nie obowiązują europejskie normy i standardy. W tym duchu redaktor Monika Rutke zadała niedawno zasadne pytanie ministrowi Radosławowi Sikorskiemu, czy Polska przyłączy się do francuskiego sprzeciwu wobec umowie z Mercosur.

Kim wszedł do wojny. To alarm także dla Azji tylko u nas
Kim wszedł do wojny. To alarm także dla Azji

Udział kilkunastu tysięcy żołnierzy Korei Północnej nie zmieni biegu wojny Rosji z Ukrainą. Wszyscy skupiamy się na tym, co zyskuje Putin. A moim zdaniem więcej może zyskać Kim Dzong Un. I to nie jest dobra wiadomość dla azjatyckiego Dalekiego Wschodu. Rosja postrzega agresywną Koreę Północną jako użyteczny sposób na zajęcie, odwrócenie uwagi i zagrożenie siłom USA w regionie Azji i Pacyfiku, podczas gdy Rosja realizuje ważniejsze priorytety w Europie.

Koniec transrewolucji? Koncerny wracają do wyklętej J.K. Rowling z ostatniej chwili
Koniec transrewolucji? Koncerny wracają do "wyklętej" J.K. Rowling

Autorka takich powieści jak "Harry Potter" i "Fantastyczne zwierzęta" J.K. Rowling publicznie sprzeciwia się ideologii gender. Jednakże kilka lat wystarczyło, aby branża filmowa porzuciła walkę z Rowling. Obecnie jest zaangażowana w nową produkcję HBO.

Ambasador USA Mark Brzeziński rezygnuje ze stanowiska pilne
Ambasador USA Mark Brzeziński rezygnuje ze stanowiska

Jak przekazał portal Interia ambasador USA w Polsce Mark Brzeziński poinformował o swojej rezygnacji ze stanowiska. 

Francja namawia Warszawę. Chodzi o ograniczenie dzieciom dostępu do mediów społecznościowych z ostatniej chwili
Francja namawia Warszawę. Chodzi o ograniczenie dzieciom dostępu do mediów społecznościowych

Francuski rząd ponawia próbę przeforsowania w UE przepisów ograniczających dostęp dzieciom poniżej 15. roku życia do mediów społecznościowych.

Krzysztof Stanowski atakowany za zapowiedź wywiadu z Januszem Walusiem. Jest oświadczenie dziennikarza pilne
Krzysztof Stanowski atakowany za zapowiedź wywiadu z Januszem Walusiem. Jest oświadczenie dziennikarza

Założyciel Kanału Zero Krzysztof Stanowski wystosował oświadczenie ws. zapowiedzi wywiadu z Januszem Walusiem.

Problemy Polski 2050. PKW zgłasza liczne zastrzeżenia polityka
Problemy Polski 2050. PKW zgłasza liczne zastrzeżenia

Jak informuje Rzeczpospolita, PKW ma zastrzeżenia co do Polski 2050 Szymona Hołowni. Pomimo, że jej sprawozdanie finansowe zostało przyjęte, to organ wskazał na liczne uchybienia.

Zabójca południowoafrykańskiego komunisty Janusz Waluś będzie gościem Kanału Zero z ostatniej chwili
Zabójca południowoafrykańskiego komunisty Janusz Waluś będzie gościem Kanału Zero

Kanał Zero poinformował, że po powrocie do Polski Janusz Waluś, zabójca Chrisa Chaniego, przywódcy południowoafrykańskich komunistycznych bojówek, będzie gościem Krzysztofa Stanowskiego.

Kobieta wygrała sprawę z farmaceutycznym gigantem. To pierwszy taki wyrok w Polsce z ostatniej chwili
Kobieta wygrała sprawę z farmaceutycznym gigantem. To pierwszy taki wyrok w Polsce

W 2007 r. Waleria rzuciła się pod pociąg metra i straciła obie nogi. Zażywała ona leki na Parkinsona firmy GSK. Po zapoznaniu się z amerykańską i brytyjską treścią ulotki pozwała do sądu koncern farmaceutyczny, a w tym roku wygrała z nimi w sądzie w sprawie o odszkodowanie.

Trzaskowski ma wrócić do pomysłu ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie gorące
Trzaskowski ma wrócić do pomysłu ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie

Zdaniem Gazety Wyborczej, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zamierza sięgnąć po prawicowy elektorat. W tym celu planuje pojawić się na ingresie nowego metropolity warszawskiego abp. Adriana Galbasa oraz wrócić do pomysłu nadania imieniem ś.p. Lecha Kaczyńskiego jednej z warszawskich ulic.

REKLAMA

Aleksandra Jakubiak: Prawda właśnie nas wyzwala…

„Wtedy powiedział Jezus do Żydów, którzy Mu uwierzyli: «Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli». Odpowiedzieli Mu: «Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Jakżeż Ty możesz mówić: "Wolni będziecie?”». Odpowiedział im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie przebywa w domu na zawsze, lecz Syn przebywa na zawsze. Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni” (J 8, 31-36).
 Aleksandra Jakubiak: Prawda właśnie nas wyzwala…
/ pixabay.com/lechenie narkomanii
 

Miało być dziś o czymś zupełnie innym. Będzie o odsłanianiu grzechu przez Ducha Prawdy. Przede wszystkim grzechu w Kościele.
 

Istnieją dwa sposoby wskazywania nam na grzech - pierwszy, stosowany często przez złego ducha, to sposób odzierający z godności. Ten sam zły duch, który wcześniej mówił: „to przecież nic złego, nic takiego, na pewno nie umrzesz”, już chwilę po popełnieniu grzesznego czynu zamęcza nas tym, że obecnie nie ma już dla nas nadziei, że u Boga i ludzi jesteśmy skończeni, że to największy grzech, jaki kiedykolwiek popełniono etc. I potrafi ten jad sączyć latami. Takie ukazywanie grzechu jest kłamstwem i manipulacją, bo choć przekonuje nas o prawdziwym upadku, to nie pokazuje nam go we właściwych proporcjach, ani nie objawia prawdy o Bożym sposobie patrzenia oraz o wartości nas samych. Tym rodzajem wskazywania na grzech nie będę się dziś zajmować.
 

Drugi ze sposobów, to wiedza płynąca z działania Ducha Świętego, który jest Duchem Prawdy. To On przecież pokazuje nam grzech, tyle że celem rzucenia światła na rzeczy szkodliwe jest wyzwolenie. Słowo to nigdy nie poniża, a Duch Święty daje nam i pragnienie zerwania ze złem, i siły do każdego kroku. Ta Prawda jest osobowa, precyzyjna i ostra „jak miecz obosieczny”, ale nie bezduszna. A co najważniejsze, ta Prawda obejmuje nas miłością, która nie godzi się na redukowanie nas do roli niewolników. Prawda, która sama siebie w nas dźwiga.
 

„Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie” (J 14, 15-18).
 

To niezwykle wymowne, że Jezus nazywa Ducha Prawdy Pocieszycielem. Warto wziąć to do serca, wtedy tym łatwiej będzie rozróżnić dwa powyższe sposoby odkrywania prawdy o złu. 
 

To jednak, że Duch Święty objawia nam prawdę powodowany miłością i najważniejszym celem - Bogu w pierwszej kolejności zależy przecież na zbawieniu - oraz to, że robi to w poszanowaniu dla nas samych, nie znaczy wcale, że jeśli rękami i nogami zapieramy się przed spojrzeniem trudnej prawdzie w oczy i uparcie odwracamy od niej wzrok, Duch Święty przestanie walczyć o nasze wyzwolenie. Wręcz przeciwnie, niejeden raz miałam okazję przekonać się na własnym przykładzie, że wszelkie budowle - choćby i mocarne warownie - zbudowane na zgniłym fundamencie, zostają zburzone bez taryfy ulgowej, Bóg zadba „jedynie”, żeby mnie złapać i postawić na nogi, zanim spadnę i rozbiję się o bruk. Zawsze też, kiedy upadały moje projekty, które prowadziły donikąd, miał dla mnie coś znacznie lepszego, bo zgodnego nie tylko z prawdą, ale i z moim powołaniem.
 

Powołaniem zaś nas-Kościoła jest świętość i intymność z Bogiem. Jak Państwo myślą, czy Duch Prawdy zgadza się na zamiatanie pod dywan przestępstw seksualnych w Kościele będącym Jego własnością? 
 

W tej kwestii najbardziej słychać dwa rodzaje głosów - oba ekstremalnie nieobiektywne - jest to albo retoryka utrzymana w stylu: Polacy, nic się nie stało, to tylko zmowa i zła wola „ateistów, komunistów i masonów”, albo atak skrajnie antyklerykalnych, często wręcz hejterskich wobec Kościoła ideologów. A co z nami? Jeśli sami nie zaczniemy o tym rozmawiać adekwatnym tonem, to dialog ten przeprowadzą ultrasi w towarzystwie agresji podszytej lękiem z jednej i nienawiścią z drugiej strony.
 

Tak, potrzebna jest nam modlitwa - za decydentów, za ofiary, także za sprawców, ale to nie wszystko - potrzeba nam także modlitwy za nas samych, żebyśmy pozwolili Duchowi Świętemu się poprowadzić, działać w nas i wokół nas, byśmy potrafili na problem spojrzeć na tyle obiektywnie, na ile to możliwe, by Bóg uzdolnił nas do rzeczowej rozmowy na ten temat, ale także by pomógł nam najpierw przyznać, że jest to grzech Kościoła, więc w jakimś sensie i nasz, a potem, byśmy tę niejednokrotnie wypieraną przez nas straszliwość, potrafili powierzyć Panu.
 

Jesteśmy częścią indywidualistycznej cywilizacji. Na sam dźwięk tego, że grzech Kościoła moglibyśmy przyjąć za swój, prawdopodobnie rodzi się w nas opór. Oczywiście nie chodzi tu o naszą odpowiedzialność jurydyczną lub grzech osobisty, ale w skrócie mówiąc: o świadomość tego, że i mój i cudzy grzech, jest grzechem Kościoła; że jeśli przyznaję się do świętości Kościoła, to i do jego grzeszności; że wiedząc, jak poranionej wspólnoty jestem częścią, nadal ją wybieram, a wraz z nią godzę się na spadające na mnie odium grzechu moich współbraci; że robię, co mogę, by zadośćuczynić ofiarom, choćby modlitwą i dobrym życzeniem, a jeśli leży to w mojej gestii, także dochodzeniem przez nie sprawiedliwości lub upomnieniem się o podejmowanie realnych działań w ich obronie; że mimo bólu, życzę zbawienia grzesznikom; wreszcie, że przyjmuję, iż ciężko grzeszący nie wzięli się znikąd, z nas się wzięli - z przymykania oczu na własny, choćby i stosunkowo niewielki, grzech oraz - dla „świętego” spokoju - na grzech brata. A wszystko to nie w duchu miłosierdzia, tylko lenistwa, lęku i konformizmu.
 

Ta prawda i powierzenie jej Bogu będzie w stanie wyzwolić nas do Chrystusowego pokoju - pokoju nie z rodzaju tych: Polacy, nic się nie stało. Pokoju, który płynie z doświadczenia, że to Jezus realnie dźwiga ten ciężar i to On walczy. I pokoju w tym, że cała Prawda jest większa niż jakiekolwiek nasze patrzenie oraz o tym, o czym w chwilach ciemności często zapominamy - jest też prawda o dobru.

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe