OKO.press cytuje polityków KO: "Chcemy wymienić Kidawę, ale Kaczyński nam nie pozwoli"

Drugie miejsce zajął Szymon Hołownia z 11 proc., następnie eq aequo Władysław Kosiniak-Kamysz i Krzysztof Bosak z 7 proc. Robert Biedroń uzyskał 5 proc., zaś kandydatka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska jedynie... 2 proc.
Wynik, który uzyskuje w sondażach Kidawa-Błońska jest zdecydowanie niższy niż poparcie Koalicji Obywatelskiej, co podkreślił w rozmowie z OKO.press jeden z posłów KO: – Matematyki nie oszukamy. Koalicja Obywatelska ma w sondażach ok. 20 procent, a nasza kandydatka na prezydenta 5-7 procent. Mamy stać przemoknięci i udawać, że nie pada?
Przewijają się dwa nazwiska
W nieoficjalnych rozmowach z portalem wielu polityków KO twierdzi, że istnieje poważny problem i naturalną alternatywą staje się wymiana kandydata. Mówi się przede wszystkim o prezydencie Warszawy Rafale Trzaskowskim, jak również o marszałku Senatu Tomaszu Grodzkim.
– Jeżeli tylko taka szansa zmiany się pojawi, to KO z tej szansy skorzysta – twierdzi członek sztabu wyborczego Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Jeden z rozmówców dodaje również, że Rafał Trzaskowski ma większe poparcie szefa PO Borysa Budki niż marszałek Senatu, którego kulą u nogi ma być rzekome przyjmowanie łapówek w szczecińskim szpitalu.
"Kaczyński nie pozwoli"
Jeden z polityków ze sztabu wyborczego Kidawy-Błońskiej twierdzi, że szef PiS Jarosław Kaczyński "nie pozwoli na to, żeby KO mogła zmienić kandydata, na takiego, który mógłby poradzić sobie lepiej w wyborach prezydenckich".
– Nawet jak będzie można zgłosić kogoś nowego, to też nie jest kolorowa sytuacja. Ciężko będzie powiedzieć Kidawie, teraz się musisz wycofać, bo wystawiamy Trzaskowskiego. Kidawa była wybrana na konwencji PO, więc pewnie trzeba by robić nową konwencję… – cytuje innego z polityków portal OKO.press.
/oko.press
kpa
