"Pieniądze powoli się kończą". Poważne kłopoty finansowe polskich parafii

Przez pandemię parafie tracą stabilność finansową. Podstawą utrzymania placówek duszpasterskich są pieniądze zebrane na tacę. Tych już od półtora miesiąca nie ma
- alarmuje red. Tomasz Krzyżak w piątkowej "Rzeczpospolitej". W rozmowie z dziennikiem ks. Krzysztof Gonet, proboszcz wiejskiej parafii w Michalczewie informuje, że wszystkie wydatki związane z funkcjonowaniem parafii pokrywa obecnie z własnych oszczędności. Pieniędzy jednak szybko ubywa i już za 3 miesiące nie będzie z czego utrzymywać kościoła.
Tak źle nie było nigdy. Na razie udaje mi się płacić wszystkie rachunki w miarę na bieżąco, ale pieniądze powoli się kończą
- mówi z kolei ks. Marek Typrowicz, proboszcz w Ustrzykach Górnych.
Jak podaje "RZ", każda spośród 10 tysięcy parafii w Polsce przeżywa obecnie duże trudności finansowe. Pieniędzy brakuje na wszystko: opłacanie bieżących rachunków, wypłaty dla organistów, kościelnych. Taca, będąca podstawą utrzymania parafii od 6 tygodni nie dostarcza żadnych dochodów. Ważnym składnikiem budżetu są także ofiary składane przy okazji zamawiania mszy, ślubu, chrztu i pogrzebów. Te jednak w obecnej sytuacji także się nie odbywają.
źródło: rp.pl
raw
