Ryszard Czarnecki: Pasjonujące prawybory, czyli jak to się robi w Ameryce

153 – tyle lat mają dwaj główni kandydaci na prezydenta USA! W amerykańskich prawyborach na koniec lutego jak burza idą urzędujący prezydent Donald Trump i pokonany przez Hillary Rodham Clinton i establishment Demokratów w wyborach A. D. 2016 Bernie Sanders.
 Ryszard Czarnecki: Pasjonujące prawybory, czyli jak to się robi w Ameryce
/ Flickr/Gage Skidmore
Pierwszy w czerwcu skończy 74 lata, drugi we wrześniu 79. Jeżeli obecną prawyborczą niemoc przełamie wiceprezydent za Baracka Obamy Joe Biden, to kandydat Demokratów będzie o rok młodszy – Biden urodził się w roku 1942. Trawestując Wyspiańskiego z „Wesela” („Chińczyki trzymają się mocno”),można rzecz, że roczniki lat 1940.trzymają się w  USA wręcz wybornie.

Ostatnie miesiące w amerykańskiej polityce to  widomy znak nieba, że Pan Bóg – przynajmniej teraz – jest Republikaninem. Najpierw Demokraci z przewodniczącą Izby Reprezentantów Nancy Pelosi (rocznik 1940...) zrobili jeden z największych  możliwych prezentów 45. w historii USA prezydentowi czyli Donaldowi Trumpowi w postaci impeachmentu. Amerykańska opozycja czyli –  jak w Polsce – liberałowie i lewica sprawiali od początku wrażenie, że traktują impeachment nie jako wehikuł do zwycięskich wyborów , tylko możliwość dokuczenia znienawidzonemu lokatorowi Białego Domu. Okazało się – uwaga opozycjo totalna w Polsce! –  że negatywne emocje  w polityce nie opłacają się , jeśli nie są skalkulowane. Po medialnym fajerwerku impeachmentu Trumpowi wzrosło o 6% i idzie jak burza w prawyborach (to akurat było do przewidzenia).

Co oznacza potencjalne zwycięstwo Sandersa –  człowieka o polsko - żydowskich korzeniach –  w prawyborach Demokratów? To dla Trumpa prezent jeszcze większy niż impeachment. Sympatyczny, uczciwy i wierzący w swą ideę socjalistycznej Ameryki Sanders jest takim lewicowym ultrasem, że niemała część wyborców Demokratów pozostanie w domach w pierwszy wtorek listopada, gdy tradycyjnie odbywają się wybory prezydenckie,bądź wręcz – to mniejszość – zagłosuje na „tego okropnego” Trumpa.

Bernie Sanders na temat polityki międzynarodowej wypowiada się na szczęście  rzadko. To dobrze, bo zapewne elitom wielu krajów, zwłaszcza z naszego regionu Europy częściej spędzałby sen z powiek. Towarzysz Sanders podoba się szczególnie młodym wyborcom, tak jak Korwin-Mikke budzi ,ograniczona w czasie, sympatię młodych Polaków. Biało-czarna wizja świata, jasne nazywanie „zła” po imieniu, może pozwolić mu wygrać prawybory, ale wydaje się, że na pewno nie pozwoli wygrać znacznie od niech ważniejszych wyborów do Białego Domu.                           

Na razie w amerykańskich prawyborach nie zaistniał „Trump Demokratów” czyli miliarder Michel Bloomberg. Eksburmistrz Nowego Jorku (2002-13) i bogacz, który pozazdrościł Trumpowi zamiany pozycji amerykańskiego „oligarchy” na fotel amerykańskiego prezydenta też by tak chciał. Na razie jednak w prawyborach jest ilustracją polskiego powiedzenia „siała baba mak – nie wiedziała jak”.  Większe nadzieje Demokraci  zapewne wiązali z senator Elizabeth Warren oraz „wice-Obamą” czyli Joe Bidenem. Pierwsza z postaci to nieco bardziej umiarkowana wersja Sandersa, ale młodzi Amerykanie wolą wcześniejszy oryginał (Bernie) niż późniejsza podróbkę (Elizabeth).

A Biden? Cóż, śmiertelnie by się na mnie obraził, za to, co powiem, ale jest on demokratyczną odmianą Republikanina- syna prezydenta George’a Busha i młodszego brata prezydenta George Walkera Busha . Gdy przed czterema laty w Maryland, w zimny lutowy dzień, podczas konferencji CPAC (Conservative Political Action Conference) słuchałem Jeffa Busha zdałem sobie sprawę, że na pewno więcej rozumie z polityki międzynarodowej niż 43. prezydent w historii Ameryki G. W. Bush i zapewne byłby lepszym od niego prezydentem. Tyle, że był młodszym, a nie starszym bratem, a  to czasem wystarczy, żeby nie otrzymać  tronu i nie być królem, a czasem, żeby nie zostać prezydentem USA. „Limit Bushów” w polityce amerykańskiej wyczerpał się kilka lat temu, tak jak na naszych oczach mogą zgasnąć polityczne akumulatory niewątpliwe najbardziej doświadczonego i przewidywalnego spośród Demokratów – Joe Bidena...

*tekst ukazała się w miesięczniku „Nowe Państwo” (marzec 2020)
 

 

POLECANE
Von der Leyen przyjedzie do Polski. Padła data z ostatniej chwili
Von der Leyen przyjedzie do Polski. Padła data

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen odwiedzi siedem państw graniczących z Rosją i Białorusią, w tym Polskę. W niedzielę pojedzie na granicę polsko-białoruską wraz z premierem Donaldem Tuskiem – poinformowała w czwartek Komisja Europejska.

Żurek ma problem. Kolegium Sądu Okręgowego we Wrocławiu odmówiło odwołania wiceprezesa z ostatniej chwili
Żurek ma problem. Kolegium Sądu Okręgowego we Wrocławiu odmówiło odwołania wiceprezesa

Waldemar Żurek poniósł porażkę w konfrontacji z Kolegium Sądu Okręgowego we Wrocławiu, dobieranym już w trakcie rządów nad resortem Adama Bodnara. Kolegium odmówiło odwołania wiceprezesa Andrzeja Lewandowskiego, stając po stronie sędziego powołanego jeszcze za czasów Zbigniewa Ziobry. Problem w tym, że minister sprawiedliwości nic sobie nie robi z werdyktów podobnych instytucji. Według ''Gazety Wyborczej'' "najpewniej zatem odczeka 30 dni od decyzji kolegium wrocławskiego sądu i uzna, że nie otrzymał uchwały KRS".

Historyczny dzień dla Szczecina. Jest komunikat z ostatniej chwili
Historyczny dzień dla Szczecina. Jest komunikat

Statek MV Tokugawa dostarczył do portu w Szczecinie blisko 50 tys. ton śruty sojowej. Przyjęcie masowca z zanurzeniem około 11 m było możliwe dzięki pogłębieniu toru wodnego – poinformował w komunikacie zarząd portu.

Wiadomości
Najczęstsze przyczyny pożarów domowych i jak im zapobiec

Wystarczy iskra, by domowe zacisze zamieniło się w chaos. Choć myślimy, że „nam się to nie przydarzy”, statystyki są nieubłagane. Najczęściej winne są drobne zaniedbania, o których nie myślimy na co dzień. Dlatego warto poznać główne zagrożenia i dowiedzieć się, jak można się przed nimi zabezpieczyć.

Nie żyje znany polski biznesmen z ostatniej chwili
Nie żyje znany polski biznesmen

Nie żyje Jan Rabiega, założyciel firmy Mirjan. W wieku 57 lat, po dwuletniej walce z nowotworem, odszedł ceniony przedsiębiorca z Wielkopolski.

Wiadomości
Jak dopasować małą czarną do swojej sylwetki?

Mała czarna od lat uchodzi za najbardziej uniwersalną i elegancką sukienkę w damskiej garderobie. To kreacja, która pasuje niemal na każdą okazję - spotkania biznesowe, uroczyste kolacje czy rodzinne uroczystości. Jej siła tkwi w prostocie i klasyce, ale także w tym, że można ją nosić na wiele różnych sposobów. Aby w pełni wykorzystać jej potencjał, warto dopasować fason do swojej sylwetki. Odpowiednio dobrana mała czarna nie tylko podkreśli atuty figury, ale również sprawi, że doda pewności siebie.

Tragedia na S7. Druzgocące słowa burmistrza Mysłowic z ostatniej chwili
Tragedia na S7. Druzgocące słowa burmistrza Mysłowic

W poniedziałek czterech mężczyzn zginęło na drodze ekspresowej S7 w Mierzawie po zderzeniu busa z ciągnikiem. Do tragicznego wypadku na S7 odniósł się prezydent Mysłowic – miasta, z którego pochodziły dwie ofiary.

Ministerstwo kultury tłumaczy się z kosztów podróży Cienkowskiej. Wszystko przez uraz kręgosłupa z ostatniej chwili
Ministerstwo kultury tłumaczy się z kosztów podróży Cienkowskiej. Wszystko przez "uraz kręgosłupa"

Dziennik „Super Express” przyjrzał się zagranicznym delegacjom nowej minister kultury Marty Cienkowskiej. W ciągu dwóch ostatnich lat, jeszcze jako wiceminister, odbyła 27 podróży służbowych. Najdroższą z nich okazała się lutowa delegacja do Australii, która kosztowała prawie 50 tys. zł i stanowiła jedną czwartą łącznych kosztów wszystkich wyjazdów pani minister. 

Chciał wepchnąć kobietę pod pociąg. Nie trafi do aresztu z ostatniej chwili
Chciał wepchnąć kobietę pod pociąg. Nie trafi do aresztu

Warszawska prokuratura nie wniosła o areszt 42-latka po próbie wepchnięcia kobiety pod pociąg na Młocinach – informuje w czwartek Interia.

IMGW wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
IMGW wydał pilny komunikat

W czwartek Polska temperatura na południu kraju może sięgnąć nawet 32°C – informuje synoptyk IMGW Michał Kowalczuk. Na Pomorzu prognozowane są przelotne burze z opadami do 20 mm. W związku z prognozowanymi upałami Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty pierwszego i drugiego stopnia.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Pasjonujące prawybory, czyli jak to się robi w Ameryce

153 – tyle lat mają dwaj główni kandydaci na prezydenta USA! W amerykańskich prawyborach na koniec lutego jak burza idą urzędujący prezydent Donald Trump i pokonany przez Hillary Rodham Clinton i establishment Demokratów w wyborach A. D. 2016 Bernie Sanders.
 Ryszard Czarnecki: Pasjonujące prawybory, czyli jak to się robi w Ameryce
/ Flickr/Gage Skidmore
Pierwszy w czerwcu skończy 74 lata, drugi we wrześniu 79. Jeżeli obecną prawyborczą niemoc przełamie wiceprezydent za Baracka Obamy Joe Biden, to kandydat Demokratów będzie o rok młodszy – Biden urodził się w roku 1942. Trawestując Wyspiańskiego z „Wesela” („Chińczyki trzymają się mocno”),można rzecz, że roczniki lat 1940.trzymają się w  USA wręcz wybornie.

Ostatnie miesiące w amerykańskiej polityce to  widomy znak nieba, że Pan Bóg – przynajmniej teraz – jest Republikaninem. Najpierw Demokraci z przewodniczącą Izby Reprezentantów Nancy Pelosi (rocznik 1940...) zrobili jeden z największych  możliwych prezentów 45. w historii USA prezydentowi czyli Donaldowi Trumpowi w postaci impeachmentu. Amerykańska opozycja czyli –  jak w Polsce – liberałowie i lewica sprawiali od początku wrażenie, że traktują impeachment nie jako wehikuł do zwycięskich wyborów , tylko możliwość dokuczenia znienawidzonemu lokatorowi Białego Domu. Okazało się – uwaga opozycjo totalna w Polsce! –  że negatywne emocje  w polityce nie opłacają się , jeśli nie są skalkulowane. Po medialnym fajerwerku impeachmentu Trumpowi wzrosło o 6% i idzie jak burza w prawyborach (to akurat było do przewidzenia).

Co oznacza potencjalne zwycięstwo Sandersa –  człowieka o polsko - żydowskich korzeniach –  w prawyborach Demokratów? To dla Trumpa prezent jeszcze większy niż impeachment. Sympatyczny, uczciwy i wierzący w swą ideę socjalistycznej Ameryki Sanders jest takim lewicowym ultrasem, że niemała część wyborców Demokratów pozostanie w domach w pierwszy wtorek listopada, gdy tradycyjnie odbywają się wybory prezydenckie,bądź wręcz – to mniejszość – zagłosuje na „tego okropnego” Trumpa.

Bernie Sanders na temat polityki międzynarodowej wypowiada się na szczęście  rzadko. To dobrze, bo zapewne elitom wielu krajów, zwłaszcza z naszego regionu Europy częściej spędzałby sen z powiek. Towarzysz Sanders podoba się szczególnie młodym wyborcom, tak jak Korwin-Mikke budzi ,ograniczona w czasie, sympatię młodych Polaków. Biało-czarna wizja świata, jasne nazywanie „zła” po imieniu, może pozwolić mu wygrać prawybory, ale wydaje się, że na pewno nie pozwoli wygrać znacznie od niech ważniejszych wyborów do Białego Domu.                           

Na razie w amerykańskich prawyborach nie zaistniał „Trump Demokratów” czyli miliarder Michel Bloomberg. Eksburmistrz Nowego Jorku (2002-13) i bogacz, który pozazdrościł Trumpowi zamiany pozycji amerykańskiego „oligarchy” na fotel amerykańskiego prezydenta też by tak chciał. Na razie jednak w prawyborach jest ilustracją polskiego powiedzenia „siała baba mak – nie wiedziała jak”.  Większe nadzieje Demokraci  zapewne wiązali z senator Elizabeth Warren oraz „wice-Obamą” czyli Joe Bidenem. Pierwsza z postaci to nieco bardziej umiarkowana wersja Sandersa, ale młodzi Amerykanie wolą wcześniejszy oryginał (Bernie) niż późniejsza podróbkę (Elizabeth).

A Biden? Cóż, śmiertelnie by się na mnie obraził, za to, co powiem, ale jest on demokratyczną odmianą Republikanina- syna prezydenta George’a Busha i młodszego brata prezydenta George Walkera Busha . Gdy przed czterema laty w Maryland, w zimny lutowy dzień, podczas konferencji CPAC (Conservative Political Action Conference) słuchałem Jeffa Busha zdałem sobie sprawę, że na pewno więcej rozumie z polityki międzynarodowej niż 43. prezydent w historii Ameryki G. W. Bush i zapewne byłby lepszym od niego prezydentem. Tyle, że był młodszym, a nie starszym bratem, a  to czasem wystarczy, żeby nie otrzymać  tronu i nie być królem, a czasem, żeby nie zostać prezydentem USA. „Limit Bushów” w polityce amerykańskiej wyczerpał się kilka lat temu, tak jak na naszych oczach mogą zgasnąć polityczne akumulatory niewątpliwe najbardziej doświadczonego i przewidywalnego spośród Demokratów – Joe Bidena...

*tekst ukazała się w miesięczniku „Nowe Państwo” (marzec 2020)
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe