Dariusz Łaszyca: Atak Unii Europejskiej na państwa narodowe!

Władze lewackiej Europy pod przewództwem Grupy Spinelliego dostrzegły niebezpieczeństwo i zaatakowały.nPo ustaniu pandemii koronawirusa nastąpi czas ostatecznej walki o utrzymanie naszej niepodległości i suwerenności.
 Dariusz Łaszyca: Atak Unii Europejskiej na państwa narodowe!
/ Pixabay.com
Przedstawiam, apel Unii Europejskich Federalistów i Grupy Spinelliego w związku z nieudolną pomocą UE państwom członkowskim w walce z koronawirusem. Trzeba być przygotowanym na duży atak zwolenników federalizacji Unii Europejskiej (tłumaczenie autora).

TEST EUROPY PODCZAS WOJNY Z CORONAWIRUSEM
 
W najciemniejszej godzinie Unia Europejska może uratować się odzyskując ducha Ojców Założycieli.
Obecny kryzys, wywołany najpoważniejszą pandemią na świecie od początku XX wieku, wystawia Unię Europejską na nieoczekiwany test. Cały świat zostanie spustoszony i każda społeczność polityczna będzie musiała pokazać, że ma zasoby moralne i materialne, aby zacząć od nowa. Wiemy, że wyzwanie wpłynie bezpośrednio na serce naszych demokracji i samą ideę budowy nowej globalnej solidarności.
Podobnie jak po drugiej wojnie światowej reakcje polityczne muszą być proporcjonalne do zagrożeń, które zagrażają naszym wartościom, naszemu modelowi wolnego, demokratycznego społeczeństwa opartego na solidarności, naszej przyszłości. Żadne państwo w Europie nie będzie w stanie sprostać temu wyzwaniu. Wszyscy będą musieli odegrać swoją rolę, ale tylko razem możemy ocalić naszą cywilizację.
Odległość między rzeczywistością Unii Europejskiej dzisiaj a społecznością spójnego przeznaczenia, której tak bardzo potrzebujemy, jest oczywista dla wszystkich. Samolubstwo narodowe pozostaje dominujące; nawet jeśli kryzys mocno uderza we wszystkie kraje - i dlatego powinien dążyć do poszukiwania wspólnych odpowiedzi - stare kontrasty, szczególnie między blokami krajów Północy i krajów Południa, pozostają głębokie, ponieważ egoizm wygrywa.
Wczorajsze posiedzenie Rady Europejskiej, które zakończyło się - po wywołaniu szeregu silnych, a nawet niepokojących reakcji, takich jak wypowiedź włoskiego premiera - z „brakiem decyzji” (w kluczowej kwestii wsparcia finansowego dla państw) Eurogrupa, która ma opracować wniosek, dostarczyła jeszcze jednego przykładu tej sytuacji.
Również przy tej okazji wielu rządom nie udało się oderwać od krótkowzrocznego spojrzenia na własne bardzo krótkoterminowe interesy, pomimo faktu, że inne instytucje europejskie zrozumiały teraz potrzebę wspólnej i spójnej reakcji. EBC, Komisja Europejska i sam Parlament Europejski dokonały nadzwyczajnych interwencji w ciągu ostatnich dwóch tygodni, chcąc wykorzystać wszystkie możliwości działania przewidziane w traktatach. Oczywisty sedno nieprawidłowego funkcjonowania UE polega zatem na monopolu decyzji państw członkowskich, symbolizowanym przez przytłaczającą władzę Rady Europejskiej i jej niezdolność do znalezienia porozumień umożliwiających funkcjonowanie Unii Europejskiej.
Z jednej strony trudno jest z jednej strony zobaczyć, jaką ścieżkę może podążać Unia, aby rozmieścić wystarczające zasoby, aby naprawdę wspierać gospodarki i polityki społeczne państw członkowskich. Wszystkie przyjęte założenia są niewystarczające lub mają przeciwwskazania dla jednego lub drugiego; ale przede wszystkim trudno zrozumieć, jak wydostać się z tego ślepego zaułka, ponieważ solidarność zachodzi wyłącznie między państwami, ponieważ Unia Europejska nie ma kompetencji podatkowych, które umożliwiłyby przejście do solidarności między obywatelami europejskimi. Z drugiej strony, jednym z faktów, który należy mocno podkreślić, jest to, że jeśli Europejczycy będą pilnie potrzebować stać się wspólnotą zjednoczonego i spójnego przeznaczenia, rozwiązania nie znajdzie się w starciu między przeciwstawnymi typami interesów narodowych, a jedynie poprzez poruszanie się na jakościowo odmienny teren będący przedmiotem wspólnego zainteresowania.
List dziewięciu szefów państw i rządów wysłany 25 marca do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela (trzeba też powiedzieć, że był zaangażowany w próbę zmuszenia rządów do myślenia w kategoriach wspólnego interesu), zawiera na przykład wiele właściwych punktów, w tym kwestię „pracy nad wspólnym instrumentem dłużnym emitowanym przez instytucję.
 europejską w celu pozyskiwania funduszy na rynku na takich samych zasadach i z korzyścią dla wszystkich państw członkowskich”. Jest to z pewnością niezbędna propozycja, tym bardziej na obecnym etapie awaryjnym. Jednocześnie, w obecnych warunkach, ta europejska instytucja, która zgodnie z propozycją dziewięciu rządów powinna wyemitować dług (a tym samym go zagwarantować), nie uniknie polegania na funduszu zasilanym ze składek państw. W ten sposób trudno jest wyrwać się z błędnego koła.Europejski dług, aby nie stać się kwestią dzielącą, nie powinien wchodzić w zakres zwykłej solidarności między państwami (co sprawia, że ​​bardziej solidne kraje czują się upoważnione do mówienia o warunkowości wobec tych, których dług jest bardziej narażony), ale powinien opierać się na europejska gwarancja budżetu federalnego. Właśnie dlatego siła propozycji pracy nad wspólnym instrumentem dłużnym byłaby nieskończenie większa, gdyby towarzyszyła mu odbudowa federalnej unii politycznej. W ten sposób zmieniłby on obszar konfrontacji z obecnego zderzenia rozbieżnych interesów Wiele osób uważa, że ​​poruszenie kwestii ożywienia unii politycznej w tej fazie kryzysowej jest nierealne; ale jeśli śmiertelne ryzyko, przed którym stoi dziś Unia Europejska, polega na tym, że przebije się przez kryzys i w końcu stanie się coraz bardziej rozdarte, niszcząc w ten sposób dziedzictwo 70 lat integracji, czy w tej chwili nie jest możliwe, aby postawić problem podjęcia prawdziwe kroki w kierunku federalnym? Faktem jest, że aby uratować Unię Europejską, nie ma alternatywy dla odwrócenia panującej logiki, która zmusza wszystkich do szukania własnej korzyści kosztem wspólnego interesu.Siedemdziesiąt lat temu, w tym duchu, Jean Monnet stworzył narodziny Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. Równoległość z dzisiejszą sytuacją jest bardzo wyraźna. Rzeczywiście, doświadczenie EWWiS uczy nas, że rozwiązanie ostrego kryzysu można znaleźć tylko w projekcie o silnej wartości politycznej, który jest w stanie odwrócić stosunki między państwami członkowskimi i Unią, czyniąc ją autonomiczną i zdolną do działając w ramach swoich kompetencji.
Dzisiaj, jak pokazuje impas w negocjacjach dotyczących budżetu Unii i możliwość wspólnego instrumentu dłużnego, problemem, którego nie można dłużej odkładać, jest to, że powierza się Unii kompetencje podatkowe - nawet początkowo ograniczone do kilku zasobów - do instytucji politycznych Unii. Jedną hipotezą jest powiązanie zasobów z „europejskimi dobrami publicznymi”, takimi jak środowisko; mogłyby zatem początkowo składać się z podatków, takich jak podatek od emisji dwutlenku węgla, z myślą o alokacji nowych zasobów w przyszłości. W każdym razie krok ten stworzyłby podstawę dla autonomicznej władzy rządu na poziomie europejskim, co złamałoby obecną logikę polityczną, która koncentruje władzę w rękach Rady Europejskiej, i mogłoby ewoluować dalej w granicach określonych przez kontrolę demokratyczną któremu podlegałaby Komisja Europejska.
Jest to rozwiązanie, które oczywiście nie może opierać się na istniejących traktatach, które nie przyznają Unii zdolności fiskalnej, i które w związku z tym wymagałyby zmiany traktatów. Dlatego nie ma sensu ukrywać faktu, że jest to trudny krok, zwłaszcza dlatego, że implikuje znaczne przypisanie suwerenności poziomowi europejskiemu. Ale w tym dramatycznym momencie, który wymusza uprzednio nie do pomyślenia otwarcie, Parlament Europejski i państwa wzywające do Europy bardziej zjednoczonej i zdolnej do działania miałyby wszelkie szanse na podjęcie tej bitwy i jej zwycięstwo. Byłby to także jedyny sposób, aby zabezpieczyć i wznowić perspektywę Konferencji na temat przyszłości Europy, która pozostaje ważnym wydarzeniem i która w przeciwnym razie zostałaby przytłoczona kryzysem.
Jak wczoraj przypomniała nam Ursula von der Leyen przed Parlamentem Europejskim, rzucając wyzwanie Radzie Europejskiej: Musimy jak najszybciej skoncentrować się na „jak wykorzystać tę burzę, aby móc lepiej przetrwać następną”. „Historia nas obserwuje”, podsumowała: „razem robimy to, co właściwe: jednym wielkim sercem, a nie 27 małymi sercami”.
           
                                                                                    Pavia, 27 Marca 2020

 
 

 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Kielc z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Kielc

W sobotę, 13 września, o godzinie 11:00 w Galerii Echo w Kielcach odbędzie się oficjalne otwarcie nowej atrakcji – 36-metrowej spiralnej zjeżdżalni, która połączy poziom +1 z poziomem –1. To najdłuższa zjeżdżalnia w Europie dostępna w przestrzeni handlowej.

Wiadomości
Od Gdańska do Jastrzębia, czyli porozumienia sierpniowe

Kiedy w sierpniu 1980 r. fala przetaczających się od sześciu tygodników przez kraj strajków przeniosła się na Wybrzeże nikt nie mógł spodziewać się, że zakończą się one porozumieniami, które zmienią Polskę, a w dłuższej perspektywie świat, a przynajmniej Europę.

Poważne rozbieżności między Pałacem i rządem. Prezydent domaga się danych i wyjaśnień z ostatniej chwili
Poważne rozbieżności między Pałacem i rządem. Prezydent domaga się danych i wyjaśnień

Podczas środowego posiedzenia Rady Gabinetowej prezydent Karol Nawrocki uzyskał zapewnienie od premiera Donalda Tuska, że stanowisko rządu wobec umowy handlowej UE–Mercosur pozostaje negatywne, co Pałac przyjął z zadowoleniem. Jednak, jak zaznaczył szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki, między prezydentem a rządem występują istotne rozbieżności w kluczowych obszarach – zwłaszcza w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) oraz napływu produktów rolnych z Ukrainy.

Skandal w Niemczech. Potężne klimatystyczne lobby manipulowało badaniami klimatu tylko u nas
Skandal w Niemczech. Potężne klimatystyczne lobby manipulowało badaniami klimatu

W Niemczech wybuchł skandal wokół analizy Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK) z kwietnia 2024 roku. Chodzi o badanie, które przez lata było podstawą alarmistycznych prognoz dotyczących skutków zmian klimatycznych. Dokument ten, szeroko cytowany przez aktywistów i decydentów, przewidywał dramatyczne konsekwencje, takie jak ekstremalne zjawiska pogodowe, podnoszenie się poziomu mórz czy masowe migracje klimatyczne.

PiS na czele, KO z potężnym spadkiem, Konfederacja rośnie. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
PiS na czele, KO z potężnym spadkiem, Konfederacja rośnie. Zobacz najnowszy sondaż

Z najnowszego badania wykonanego przez Research Partner na panelu Ariadna wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się już w najbliższą niedzielę, zwycięzcą zostałoby Prawo i Sprawiedliwość.

Awaria systemu numeru 999. Sytuacja jest poważna z ostatniej chwili
Awaria systemu numeru 999. Sytuacja jest poważna

System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego uległ awarii – donosi m.in. pożarniczy serwis remiza.pl i profil „Ratownictwo Medyczne – będzie rozmowa, proszę czekać”. SWD PRM odpowiada m.in. za przyjmowanie zgłoszeń alarmowych, powiadomień o zdarzeniach i dysponowanie zespołów ratownictwa medycznego.

Przełom ws. poszukiwań dwóch Polaków w szwajcarskich Alpach z ostatniej chwili
Przełom ws. poszukiwań dwóch Polaków w szwajcarskich Alpach

W szwajcarskich Alpach znalezione zostały dwa – na ten moment – niezidentyfikowane ciała. Prawdopodobnie są to obywatele Polski, którzy zaginęli przed kilkoma dniami w masywie szczytu Weissmies. Poinformował o tym w środę rzecznik MSZ Paweł Wroński.

„Le Figaro” ujawnia sieć Sorosa w Europejskim Trybunale Praw Człowieka z ostatniej chwili
„Le Figaro” ujawnia sieć Sorosa w Europejskim Trybunale Praw Człowieka

„Po niepowodzeniach w Chinach to właśnie w Europie George Soros w końcu znalazł żyzny grunt dla swojego ideału liberalnego, postnarodowego i wielokulturowego społeczeństwa” – pisze w obszernej publikacji prestiżowy francuski dziennik „Le Figaro”, informując o wpływach kontrowersyjnego miliardera w elicie europejskich środowisk prawniczych.

Afera KPO. Konkursy na środki dla szpitali na celowniku sądów z ostatniej chwili
Afera KPO. Konkursy na środki dla szpitali na celowniku sądów

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że Ministerstwo Zdrowia naruszyło prawo przy rozstrzyganiu konkursu na rozwój opieki długoterminowej i geriatrii w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Wyrok zapadł w sprawie szpitali w Myślenicach i Mogilnie – resort musi ponownie i zgodnie z prawem ocenić ich wnioski. Dyrektor z Aleksandrowa Kujawskiego, jak napisała wp.pl, kieruje skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jego zdaniem konkurs na rozwój geriatrii, wart 1,5 miliarda złotych, był "ustawiony". 

Tusk: Wiatraki będą powstawały za pomocą rozporządzenia, weto prezydenta mało skuteczne z ostatniej chwili
Tusk: Wiatraki będą powstawały za pomocą rozporządzenia, weto prezydenta mało skuteczne

– Wiatraki będą powstawały.Znaleźliśmy sposoby, by mocą rozporządzenia zintensyfikować nasze działania – powiedział w środę na Radzie Gabinetowej premier Donald Tusk. W jego ocenie weto prezydenta Karola Nawrockiego do tzw. ustawy wiatrakowej będzie „mało skuteczne”.

REKLAMA

Dariusz Łaszyca: Atak Unii Europejskiej na państwa narodowe!

Władze lewackiej Europy pod przewództwem Grupy Spinelliego dostrzegły niebezpieczeństwo i zaatakowały.nPo ustaniu pandemii koronawirusa nastąpi czas ostatecznej walki o utrzymanie naszej niepodległości i suwerenności.
 Dariusz Łaszyca: Atak Unii Europejskiej na państwa narodowe!
/ Pixabay.com
Przedstawiam, apel Unii Europejskich Federalistów i Grupy Spinelliego w związku z nieudolną pomocą UE państwom członkowskim w walce z koronawirusem. Trzeba być przygotowanym na duży atak zwolenników federalizacji Unii Europejskiej (tłumaczenie autora).

TEST EUROPY PODCZAS WOJNY Z CORONAWIRUSEM
 
W najciemniejszej godzinie Unia Europejska może uratować się odzyskując ducha Ojców Założycieli.
Obecny kryzys, wywołany najpoważniejszą pandemią na świecie od początku XX wieku, wystawia Unię Europejską na nieoczekiwany test. Cały świat zostanie spustoszony i każda społeczność polityczna będzie musiała pokazać, że ma zasoby moralne i materialne, aby zacząć od nowa. Wiemy, że wyzwanie wpłynie bezpośrednio na serce naszych demokracji i samą ideę budowy nowej globalnej solidarności.
Podobnie jak po drugiej wojnie światowej reakcje polityczne muszą być proporcjonalne do zagrożeń, które zagrażają naszym wartościom, naszemu modelowi wolnego, demokratycznego społeczeństwa opartego na solidarności, naszej przyszłości. Żadne państwo w Europie nie będzie w stanie sprostać temu wyzwaniu. Wszyscy będą musieli odegrać swoją rolę, ale tylko razem możemy ocalić naszą cywilizację.
Odległość między rzeczywistością Unii Europejskiej dzisiaj a społecznością spójnego przeznaczenia, której tak bardzo potrzebujemy, jest oczywista dla wszystkich. Samolubstwo narodowe pozostaje dominujące; nawet jeśli kryzys mocno uderza we wszystkie kraje - i dlatego powinien dążyć do poszukiwania wspólnych odpowiedzi - stare kontrasty, szczególnie między blokami krajów Północy i krajów Południa, pozostają głębokie, ponieważ egoizm wygrywa.
Wczorajsze posiedzenie Rady Europejskiej, które zakończyło się - po wywołaniu szeregu silnych, a nawet niepokojących reakcji, takich jak wypowiedź włoskiego premiera - z „brakiem decyzji” (w kluczowej kwestii wsparcia finansowego dla państw) Eurogrupa, która ma opracować wniosek, dostarczyła jeszcze jednego przykładu tej sytuacji.
Również przy tej okazji wielu rządom nie udało się oderwać od krótkowzrocznego spojrzenia na własne bardzo krótkoterminowe interesy, pomimo faktu, że inne instytucje europejskie zrozumiały teraz potrzebę wspólnej i spójnej reakcji. EBC, Komisja Europejska i sam Parlament Europejski dokonały nadzwyczajnych interwencji w ciągu ostatnich dwóch tygodni, chcąc wykorzystać wszystkie możliwości działania przewidziane w traktatach. Oczywisty sedno nieprawidłowego funkcjonowania UE polega zatem na monopolu decyzji państw członkowskich, symbolizowanym przez przytłaczającą władzę Rady Europejskiej i jej niezdolność do znalezienia porozumień umożliwiających funkcjonowanie Unii Europejskiej.
Z jednej strony trudno jest z jednej strony zobaczyć, jaką ścieżkę może podążać Unia, aby rozmieścić wystarczające zasoby, aby naprawdę wspierać gospodarki i polityki społeczne państw członkowskich. Wszystkie przyjęte założenia są niewystarczające lub mają przeciwwskazania dla jednego lub drugiego; ale przede wszystkim trudno zrozumieć, jak wydostać się z tego ślepego zaułka, ponieważ solidarność zachodzi wyłącznie między państwami, ponieważ Unia Europejska nie ma kompetencji podatkowych, które umożliwiłyby przejście do solidarności między obywatelami europejskimi. Z drugiej strony, jednym z faktów, który należy mocno podkreślić, jest to, że jeśli Europejczycy będą pilnie potrzebować stać się wspólnotą zjednoczonego i spójnego przeznaczenia, rozwiązania nie znajdzie się w starciu między przeciwstawnymi typami interesów narodowych, a jedynie poprzez poruszanie się na jakościowo odmienny teren będący przedmiotem wspólnego zainteresowania.
List dziewięciu szefów państw i rządów wysłany 25 marca do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela (trzeba też powiedzieć, że był zaangażowany w próbę zmuszenia rządów do myślenia w kategoriach wspólnego interesu), zawiera na przykład wiele właściwych punktów, w tym kwestię „pracy nad wspólnym instrumentem dłużnym emitowanym przez instytucję.
 europejską w celu pozyskiwania funduszy na rynku na takich samych zasadach i z korzyścią dla wszystkich państw członkowskich”. Jest to z pewnością niezbędna propozycja, tym bardziej na obecnym etapie awaryjnym. Jednocześnie, w obecnych warunkach, ta europejska instytucja, która zgodnie z propozycją dziewięciu rządów powinna wyemitować dług (a tym samym go zagwarantować), nie uniknie polegania na funduszu zasilanym ze składek państw. W ten sposób trudno jest wyrwać się z błędnego koła.Europejski dług, aby nie stać się kwestią dzielącą, nie powinien wchodzić w zakres zwykłej solidarności między państwami (co sprawia, że ​​bardziej solidne kraje czują się upoważnione do mówienia o warunkowości wobec tych, których dług jest bardziej narażony), ale powinien opierać się na europejska gwarancja budżetu federalnego. Właśnie dlatego siła propozycji pracy nad wspólnym instrumentem dłużnym byłaby nieskończenie większa, gdyby towarzyszyła mu odbudowa federalnej unii politycznej. W ten sposób zmieniłby on obszar konfrontacji z obecnego zderzenia rozbieżnych interesów Wiele osób uważa, że ​​poruszenie kwestii ożywienia unii politycznej w tej fazie kryzysowej jest nierealne; ale jeśli śmiertelne ryzyko, przed którym stoi dziś Unia Europejska, polega na tym, że przebije się przez kryzys i w końcu stanie się coraz bardziej rozdarte, niszcząc w ten sposób dziedzictwo 70 lat integracji, czy w tej chwili nie jest możliwe, aby postawić problem podjęcia prawdziwe kroki w kierunku federalnym? Faktem jest, że aby uratować Unię Europejską, nie ma alternatywy dla odwrócenia panującej logiki, która zmusza wszystkich do szukania własnej korzyści kosztem wspólnego interesu.Siedemdziesiąt lat temu, w tym duchu, Jean Monnet stworzył narodziny Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. Równoległość z dzisiejszą sytuacją jest bardzo wyraźna. Rzeczywiście, doświadczenie EWWiS uczy nas, że rozwiązanie ostrego kryzysu można znaleźć tylko w projekcie o silnej wartości politycznej, który jest w stanie odwrócić stosunki między państwami członkowskimi i Unią, czyniąc ją autonomiczną i zdolną do działając w ramach swoich kompetencji.
Dzisiaj, jak pokazuje impas w negocjacjach dotyczących budżetu Unii i możliwość wspólnego instrumentu dłużnego, problemem, którego nie można dłużej odkładać, jest to, że powierza się Unii kompetencje podatkowe - nawet początkowo ograniczone do kilku zasobów - do instytucji politycznych Unii. Jedną hipotezą jest powiązanie zasobów z „europejskimi dobrami publicznymi”, takimi jak środowisko; mogłyby zatem początkowo składać się z podatków, takich jak podatek od emisji dwutlenku węgla, z myślą o alokacji nowych zasobów w przyszłości. W każdym razie krok ten stworzyłby podstawę dla autonomicznej władzy rządu na poziomie europejskim, co złamałoby obecną logikę polityczną, która koncentruje władzę w rękach Rady Europejskiej, i mogłoby ewoluować dalej w granicach określonych przez kontrolę demokratyczną któremu podlegałaby Komisja Europejska.
Jest to rozwiązanie, które oczywiście nie może opierać się na istniejących traktatach, które nie przyznają Unii zdolności fiskalnej, i które w związku z tym wymagałyby zmiany traktatów. Dlatego nie ma sensu ukrywać faktu, że jest to trudny krok, zwłaszcza dlatego, że implikuje znaczne przypisanie suwerenności poziomowi europejskiemu. Ale w tym dramatycznym momencie, który wymusza uprzednio nie do pomyślenia otwarcie, Parlament Europejski i państwa wzywające do Europy bardziej zjednoczonej i zdolnej do działania miałyby wszelkie szanse na podjęcie tej bitwy i jej zwycięstwo. Byłby to także jedyny sposób, aby zabezpieczyć i wznowić perspektywę Konferencji na temat przyszłości Europy, która pozostaje ważnym wydarzeniem i która w przeciwnym razie zostałaby przytłoczona kryzysem.
Jak wczoraj przypomniała nam Ursula von der Leyen przed Parlamentem Europejskim, rzucając wyzwanie Radzie Europejskiej: Musimy jak najszybciej skoncentrować się na „jak wykorzystać tę burzę, aby móc lepiej przetrwać następną”. „Historia nas obserwuje”, podsumowała: „razem robimy to, co właściwe: jednym wielkim sercem, a nie 27 małymi sercami”.
           
                                                                                    Pavia, 27 Marca 2020

 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe