Grzegorz GrzechG Gołębiewski: To są ostatnie dni na kompromis koronapolityczny

Szkoda, że w Polsce nie ma dla ekipy Morawieckiego odpowiedniego partnera do dialogu, który polemizowałby, pokazywał inne ścieżki wyjścia z kryzysu, ale niestety, to co prezentuje niemal cała opozycja w tych dramatycznych chwilach, to jest masakra.
 Grzegorz GrzechG Gołębiewski: To są ostatnie dni na kompromis koronapolityczny
/ PAP/Leszek Szymański
Gdybym chciał opisać otaczającą nas rzeczywistość polityczną w czasach zarazy, poddając się choć trochę emocjom, teksty schodziłyby dwa razy dziennie jak nic. Ale nie warto. Pisać o Platformie Obywatelskiej po prostu się nie da, bo cisną się na usta same słowa niecenzuralne, pisać o Zjednoczonej Prawicy też nie jest łatwo, bo coraz częściej „emitowane” są sprzeczne przekazy, nie tylko w sprawie wyborów. Do tego jeszcze mamy całe pokolenie „delikatnych”, którzy utyskują na tak straszne rzeczy, jak problemy, które stwarzają rękawiczki podczas zakupów. Realnie, mamy problem kilku milionów Polek i Polaków, którzy mogą stracić pracę i kilkuset tysięcy firm, które mogą zbankrutować. I kilkunastu tysięcy, którzy mogą jeszcze zachorować na COVID -19, i niestety nawet umrzeć. Oczywiście, w tej realnej, ponurej dziś rzeczywistości, jest mnóstwo lamentu i krzyku na zły PiS i zły rząd, bo część biznesu przyzwyczaiła się do tego, że kasa musi zawsze być. Na szczęście, tacy przedsiębiorcy stanowią zdecydowaną mniejszość, choć oczywiście problem bankructw jest realny i już namacalny.

Jeszcze dotkliwiej odczuwamy skutki społeczne i zdrowotne epidemii, z której „darwiniści” się wyśmiewają, a co bardziej ograniczeni politycy opozycji upatrują w fatalnych jej skutkach szansy na przejęcie władzy. Tymczasem, to co się dzieje wokół nas nie minie jak grypa lub migrena i nie skończy się jak kryzys 2008 roku. Nie wyjdziemy z domów ani w kwietniu, ani w maju. Epidemia nie skończy się jak gwałtowna burza, tylko będzie nas i całą gospodarkę jeszcze długo nękać. Można powtarzać bez końca, że COVID- 19 to tylko taka gorsza wersja grypy, że powinniśmy nabrać stadnej odporności na nową zarazę, ale to nie zmienia faktu, że gospodarka światowa stoi w miejscu, a właściwie już się cofa w rozwoju. Do tego wszystkiego jesteśmy zamknięci w czterech ścianach w całym cywilizowanym świecie, i to będzie miało długotrwałe skutki społeczne, trudne dziś nawet do przewidzenia.

Nie chodzi o głoszenie Apokalipsy, bo w pewnym sensie ona ma miejsce, jeśli patrzy się chłodnym okiem na wymarłe miasta, na wystraszonych ludzi, na bezradność instytucji państwowych w wielu krajach świata. Dlatego, w obliczu naprawdę generalnej zmiany geopolitycznej i gospodarczej na świecie, wszystkie apele, wpisy Małgorzaty Kidawy – Błońskiej czy Borysa Budki, są nie tylko marne czy śmieszne, są po prostu beznadziejnym przykładem stanu umysłu największej partii opozycyjnej w Polsce. Polska noblistka Olga Tokarczuk nie jest moją idolką, ale z tezami, refleksjami zawartymi w artykule opublikowanym dziś w FAZ* można przynajmniej polemizować, dyskutować. Z politykami, negującymi wszystkie działania państwa nie ma o czym rozmawiać, należy ich po prostu ignorować. To naturalne, że PiS broni ciągłości sprawowanej władzy, że chce reelekcji Andrzeja Dudy. Czy 10 maja w powszechnym głosowaniu korespondencyjnym? Być może, ale prawdziwym testem dla antypaństwowej opozycji, byłaby zgoda na zmianę Konstytucji i przeniesienie wyborów na wiosnę 2021 roku. To uczciwy kompromis. Ale jak można wierzyć w kompromis, jeśli „demokratyczna” opozycja co godzinę żąda wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, czyli radykalnego ograniczenia praw obywatelskich i funkcjonowania instytucji demokratycznych. I gdyby nawet PiS na to poszedł, to co dalej, jeśli po 30 dniach, nie będzie szansy na to, by przeprowadzić „normalne” wybory za 90 dni? Kolejny stan? Wojenny tym razem?

Ludzie uwięzieni w swoich domach dostrzegają dopiero teraz, że żyli często w bańkach medialnych, politycznych, kulturowych, przekonani albo o swoim cierpieniu, albo o swojej wyjątkowości. W świecie tak zwanych elit III RP nic się nie zmieniło nawet w kwarantannie. Bluzg i pogarda dominują jak za zwykłych czasów. Może rzeczywiście przyda się co niektórym „kara” Matki Ziemi, ale w to miejsce każdy może sobie wpisać to co uważa za przyczynę tej katastrofy. Być może to jest „model matematyczny”, pewna reguła, która zaczyna działać w taki czy w inny sposób, jeśli szaleństwo cywilizacji śmierci zaczyna dominować nad cywilizacją życia. Na analizy przyjdzie czas, można i teraz analizować, a nawet można bez pudła powiedzieć, że cały Zachód czeka głęboka recesja, w tym (może w mniejszym stopniu) Polskę. Nie da się już tego cofnąć, a teorie o szybkim odbiciu są jak na razie zbyt optymistyczne. Cześć firm upadnie, część ludzi straci swoje majątki i pracę.

Szkoda, że w Polsce nie ma dla ekipy Morawieckiego odpowiedniego partnera do dialogu, który polemizowałby, pokazywał inne ścieżki wyjścia z kryzysu, ale niestety, to co prezentuje niemal cała opozycja w tych dramatycznych chwilach, to jest masakra. Gdyby była dobra wola, realna troska o państwo, to już dawno zniknęłyby te kompromitujące wpisy o ukrywaniu liczby ofiar i braku jakiejkolwiek pomocy rządu dla pracowników i biznesu. PiS ma trudny wybór, bo wybory prezydenckie przeprowadzone w terminie (niezależnie od ich wyniku) stabilizują sytuację polityczną, wiemy z kim i o co dalej gramy, na jakich warunkach. Z drugiej strony, ludzie patrzą na puste kieszenie, na zamknięte firmy, na puste ulice i maski przechodniów przemykających po chodnikach.

Tak się dość szczęśliwie składa, że Polska ma szansę przejść przez apogeum kryzysu mniej poturbowana od innych, więc będzie to sukces rządu i sukces służby zdrowia, sukces Polaków. Beton opozycyjny nic tu nie ugra, więc może warto jeszcze negocjować, jak uniknąć rożnych stanów wyjątkowych, które wcale nie rozwiązują problemu wyborów prezydenckich, natomiast są tylko kołem ratunkowym dla opozycji, żeby przegrupować siły i czekać na korona -klęskę Prawa i Sprawiedliwości.

*https://www.faz.net/aktuell/feuilleton/buecher/autoren/reihe-mein-fenster-zur-welt-jetzt-kommen-neue-zeiten-16703455.html

 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Kielc z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Kielc

W sobotę, 13 września, o godzinie 11:00 w Galerii Echo w Kielcach odbędzie się oficjalne otwarcie nowej atrakcji – 36-metrowej spiralnej zjeżdżalni, która połączy poziom +1 z poziomem –1. To najdłuższa zjeżdżalnia w Europie dostępna w przestrzeni handlowej.

Wiadomości
Od Gdańska do Jastrzębia, czyli porozumienia sierpniowe

Kiedy w sierpniu 1980 r. fala przetaczających się od sześciu tygodników przez kraj strajków przeniosła się na Wybrzeże nikt nie mógł spodziewać się, że zakończą się one porozumieniami, które zmienią Polskę, a w dłuższej perspektywie świat, a przynajmniej Europę.

Poważne rozbieżności między Pałacem i rządem. Prezydent domaga się danych i wyjaśnień z ostatniej chwili
Poważne rozbieżności między Pałacem i rządem. Prezydent domaga się danych i wyjaśnień

Podczas środowego posiedzenia Rady Gabinetowej prezydent Karol Nawrocki uzyskał zapewnienie od premiera Donalda Tuska, że stanowisko rządu wobec umowy handlowej UE–Mercosur pozostaje negatywne, co Pałac przyjął z zadowoleniem. Jednak, jak zaznaczył szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki, między prezydentem a rządem występują istotne rozbieżności w kluczowych obszarach – zwłaszcza w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) oraz napływu produktów rolnych z Ukrainy.

Skandal w Niemczech. Potężne klimatystyczne lobby manipulowało badaniami klimatu tylko u nas
Skandal w Niemczech. Potężne klimatystyczne lobby manipulowało badaniami klimatu

W Niemczech wybuchł skandal wokół analizy Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK) z kwietnia 2024 roku. Chodzi o badanie, które przez lata było podstawą alarmistycznych prognoz dotyczących skutków zmian klimatycznych. Dokument ten, szeroko cytowany przez aktywistów i decydentów, przewidywał dramatyczne konsekwencje, takie jak ekstremalne zjawiska pogodowe, podnoszenie się poziomu mórz czy masowe migracje klimatyczne.

PiS na czele, KO z potężnym spadkiem, Konfederacja rośnie. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
PiS na czele, KO z potężnym spadkiem, Konfederacja rośnie. Zobacz najnowszy sondaż

Z najnowszego badania wykonanego przez Research Partner na panelu Ariadna wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się już w najbliższą niedzielę, zwycięzcą zostałoby Prawo i Sprawiedliwość.

Awaria systemu numeru 999. Sytuacja jest poważna z ostatniej chwili
Awaria systemu numeru 999. Sytuacja jest poważna

System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego uległ awarii – donosi m.in. pożarniczy serwis remiza.pl i profil „Ratownictwo Medyczne – będzie rozmowa, proszę czekać”. SWD PRM odpowiada m.in. za przyjmowanie zgłoszeń alarmowych, powiadomień o zdarzeniach i dysponowanie zespołów ratownictwa medycznego.

Przełom ws. poszukiwań dwóch Polaków w szwajcarskich Alpach z ostatniej chwili
Przełom ws. poszukiwań dwóch Polaków w szwajcarskich Alpach

W szwajcarskich Alpach znalezione zostały dwa – na ten moment – niezidentyfikowane ciała. Prawdopodobnie są to obywatele Polski, którzy zaginęli przed kilkoma dniami w masywie szczytu Weissmies. Poinformował o tym w środę rzecznik MSZ Paweł Wroński.

„Le Figaro” ujawnia sieć Sorosa w Europejskim Trybunale Praw Człowieka z ostatniej chwili
„Le Figaro” ujawnia sieć Sorosa w Europejskim Trybunale Praw Człowieka

„Po niepowodzeniach w Chinach to właśnie w Europie George Soros w końcu znalazł żyzny grunt dla swojego ideału liberalnego, postnarodowego i wielokulturowego społeczeństwa” – pisze w obszernej publikacji prestiżowy francuski dziennik „Le Figaro”, informując o wpływach kontrowersyjnego miliardera w elicie europejskich środowisk prawniczych.

Afera KPO. Konkursy na środki dla szpitali na celowniku sądów z ostatniej chwili
Afera KPO. Konkursy na środki dla szpitali na celowniku sądów

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że Ministerstwo Zdrowia naruszyło prawo przy rozstrzyganiu konkursu na rozwój opieki długoterminowej i geriatrii w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Wyrok zapadł w sprawie szpitali w Myślenicach i Mogilnie – resort musi ponownie i zgodnie z prawem ocenić ich wnioski. Dyrektor z Aleksandrowa Kujawskiego, jak napisała wp.pl, kieruje skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jego zdaniem konkurs na rozwój geriatrii, wart 1,5 miliarda złotych, był "ustawiony". 

Tusk: Wiatraki będą powstawały za pomocą rozporządzenia, weto prezydenta mało skuteczne z ostatniej chwili
Tusk: Wiatraki będą powstawały za pomocą rozporządzenia, weto prezydenta mało skuteczne

– Wiatraki będą powstawały.Znaleźliśmy sposoby, by mocą rozporządzenia zintensyfikować nasze działania – powiedział w środę na Radzie Gabinetowej premier Donald Tusk. W jego ocenie weto prezydenta Karola Nawrockiego do tzw. ustawy wiatrakowej będzie „mało skuteczne”.

REKLAMA

Grzegorz GrzechG Gołębiewski: To są ostatnie dni na kompromis koronapolityczny

Szkoda, że w Polsce nie ma dla ekipy Morawieckiego odpowiedniego partnera do dialogu, który polemizowałby, pokazywał inne ścieżki wyjścia z kryzysu, ale niestety, to co prezentuje niemal cała opozycja w tych dramatycznych chwilach, to jest masakra.
 Grzegorz GrzechG Gołębiewski: To są ostatnie dni na kompromis koronapolityczny
/ PAP/Leszek Szymański
Gdybym chciał opisać otaczającą nas rzeczywistość polityczną w czasach zarazy, poddając się choć trochę emocjom, teksty schodziłyby dwa razy dziennie jak nic. Ale nie warto. Pisać o Platformie Obywatelskiej po prostu się nie da, bo cisną się na usta same słowa niecenzuralne, pisać o Zjednoczonej Prawicy też nie jest łatwo, bo coraz częściej „emitowane” są sprzeczne przekazy, nie tylko w sprawie wyborów. Do tego jeszcze mamy całe pokolenie „delikatnych”, którzy utyskują na tak straszne rzeczy, jak problemy, które stwarzają rękawiczki podczas zakupów. Realnie, mamy problem kilku milionów Polek i Polaków, którzy mogą stracić pracę i kilkuset tysięcy firm, które mogą zbankrutować. I kilkunastu tysięcy, którzy mogą jeszcze zachorować na COVID -19, i niestety nawet umrzeć. Oczywiście, w tej realnej, ponurej dziś rzeczywistości, jest mnóstwo lamentu i krzyku na zły PiS i zły rząd, bo część biznesu przyzwyczaiła się do tego, że kasa musi zawsze być. Na szczęście, tacy przedsiębiorcy stanowią zdecydowaną mniejszość, choć oczywiście problem bankructw jest realny i już namacalny.

Jeszcze dotkliwiej odczuwamy skutki społeczne i zdrowotne epidemii, z której „darwiniści” się wyśmiewają, a co bardziej ograniczeni politycy opozycji upatrują w fatalnych jej skutkach szansy na przejęcie władzy. Tymczasem, to co się dzieje wokół nas nie minie jak grypa lub migrena i nie skończy się jak kryzys 2008 roku. Nie wyjdziemy z domów ani w kwietniu, ani w maju. Epidemia nie skończy się jak gwałtowna burza, tylko będzie nas i całą gospodarkę jeszcze długo nękać. Można powtarzać bez końca, że COVID- 19 to tylko taka gorsza wersja grypy, że powinniśmy nabrać stadnej odporności na nową zarazę, ale to nie zmienia faktu, że gospodarka światowa stoi w miejscu, a właściwie już się cofa w rozwoju. Do tego wszystkiego jesteśmy zamknięci w czterech ścianach w całym cywilizowanym świecie, i to będzie miało długotrwałe skutki społeczne, trudne dziś nawet do przewidzenia.

Nie chodzi o głoszenie Apokalipsy, bo w pewnym sensie ona ma miejsce, jeśli patrzy się chłodnym okiem na wymarłe miasta, na wystraszonych ludzi, na bezradność instytucji państwowych w wielu krajach świata. Dlatego, w obliczu naprawdę generalnej zmiany geopolitycznej i gospodarczej na świecie, wszystkie apele, wpisy Małgorzaty Kidawy – Błońskiej czy Borysa Budki, są nie tylko marne czy śmieszne, są po prostu beznadziejnym przykładem stanu umysłu największej partii opozycyjnej w Polsce. Polska noblistka Olga Tokarczuk nie jest moją idolką, ale z tezami, refleksjami zawartymi w artykule opublikowanym dziś w FAZ* można przynajmniej polemizować, dyskutować. Z politykami, negującymi wszystkie działania państwa nie ma o czym rozmawiać, należy ich po prostu ignorować. To naturalne, że PiS broni ciągłości sprawowanej władzy, że chce reelekcji Andrzeja Dudy. Czy 10 maja w powszechnym głosowaniu korespondencyjnym? Być może, ale prawdziwym testem dla antypaństwowej opozycji, byłaby zgoda na zmianę Konstytucji i przeniesienie wyborów na wiosnę 2021 roku. To uczciwy kompromis. Ale jak można wierzyć w kompromis, jeśli „demokratyczna” opozycja co godzinę żąda wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, czyli radykalnego ograniczenia praw obywatelskich i funkcjonowania instytucji demokratycznych. I gdyby nawet PiS na to poszedł, to co dalej, jeśli po 30 dniach, nie będzie szansy na to, by przeprowadzić „normalne” wybory za 90 dni? Kolejny stan? Wojenny tym razem?

Ludzie uwięzieni w swoich domach dostrzegają dopiero teraz, że żyli często w bańkach medialnych, politycznych, kulturowych, przekonani albo o swoim cierpieniu, albo o swojej wyjątkowości. W świecie tak zwanych elit III RP nic się nie zmieniło nawet w kwarantannie. Bluzg i pogarda dominują jak za zwykłych czasów. Może rzeczywiście przyda się co niektórym „kara” Matki Ziemi, ale w to miejsce każdy może sobie wpisać to co uważa za przyczynę tej katastrofy. Być może to jest „model matematyczny”, pewna reguła, która zaczyna działać w taki czy w inny sposób, jeśli szaleństwo cywilizacji śmierci zaczyna dominować nad cywilizacją życia. Na analizy przyjdzie czas, można i teraz analizować, a nawet można bez pudła powiedzieć, że cały Zachód czeka głęboka recesja, w tym (może w mniejszym stopniu) Polskę. Nie da się już tego cofnąć, a teorie o szybkim odbiciu są jak na razie zbyt optymistyczne. Cześć firm upadnie, część ludzi straci swoje majątki i pracę.

Szkoda, że w Polsce nie ma dla ekipy Morawieckiego odpowiedniego partnera do dialogu, który polemizowałby, pokazywał inne ścieżki wyjścia z kryzysu, ale niestety, to co prezentuje niemal cała opozycja w tych dramatycznych chwilach, to jest masakra. Gdyby była dobra wola, realna troska o państwo, to już dawno zniknęłyby te kompromitujące wpisy o ukrywaniu liczby ofiar i braku jakiejkolwiek pomocy rządu dla pracowników i biznesu. PiS ma trudny wybór, bo wybory prezydenckie przeprowadzone w terminie (niezależnie od ich wyniku) stabilizują sytuację polityczną, wiemy z kim i o co dalej gramy, na jakich warunkach. Z drugiej strony, ludzie patrzą na puste kieszenie, na zamknięte firmy, na puste ulice i maski przechodniów przemykających po chodnikach.

Tak się dość szczęśliwie składa, że Polska ma szansę przejść przez apogeum kryzysu mniej poturbowana od innych, więc będzie to sukces rządu i sukces służby zdrowia, sukces Polaków. Beton opozycyjny nic tu nie ugra, więc może warto jeszcze negocjować, jak uniknąć rożnych stanów wyjątkowych, które wcale nie rozwiązują problemu wyborów prezydenckich, natomiast są tylko kołem ratunkowym dla opozycji, żeby przegrupować siły i czekać na korona -klęskę Prawa i Sprawiedliwości.

*https://www.faz.net/aktuell/feuilleton/buecher/autoren/reihe-mein-fenster-zur-welt-jetzt-kommen-neue-zeiten-16703455.html


 

Polecane
Emerytury
Stażowe