Chiny boją się drugiej fali epidemii. Chodzi o studentów wracających z EU i USA

Chińscy studenci wracają do kraju na ogół nie z własnej woli, ale w wyniku zaistnienia nadzwyczajnej sytuacji w krajach, w których dotychczas pobierali naukę.
Chińska Narodowa Komisja Zdrowia poinformowała dziś rano, że na przestrzeni ostatniej doby stwierdzono 41 nowych zakażeń i że dotyczyły one osób, które przybyła spoza kraju. Zmarło siedmiu chorych. Wszystkie ofiary śmiertelne dotyczą prowincji Hubei, w której rozpoczęła się epidemia koronawirusa.
Zakażenia wśród powracających do Chin odnotowano w prowincji Guangdong (d. Kanton), Fujian, Szantungu, Syczuanie, Zhejiang i Shaanxi.
cwp/Onet