[Iść czy nie iść - recenzja] "Dżentelmeni", czyli jak robić kino z jajem

Guy Ritchie wrócił cały na biało. Obawiałem się, że Brytyjczyk stracił pazury i już nie będzie robił takich filmów jak „Przekręt”, który dla wielu filmowców był inspiracją. Na szczęście do akcji wkraczają „Dżentelmeni”.
 [Iść czy nie iść - recenzja] "Dżentelmeni", czyli jak robić kino z jajem
/ Materiały dystrybutora

Londyński półświatek plotkuje o tym , że Mickey Pearson (Matthew McConaughey), Amerykanin, który stworzył nad Tamizą narkotykowe imperium, chce przejść na emeryturę. Brytyjskie bandziory węszą okazję do przejęcia jego biznesu.

 

Sypią się oferty, groźby, pochlebstwa. Część z nich próbuje szantażu albo przekupstwa. Jankes jednak nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji. By mu w tym pomóc, niektórzy bardziej niecierpliwi sięgają po broń. A pewien cwany i dowcipny dziennikarz (Hugh Grant) szykuje przekręt, który może zmienić reguły gry. Pearson okazuje się jednak mistrzem gangsterskiej wolnej amerykanki. Zaczyna się bardzo kosztowna wojna. Ale dżentelmeni przecież nie rozmawiają o pieniądzach.

 

Co mi się podobało. Przede wszystkim scenariusz, który został zgrabnie napisanego przez Ritchie'ego. Na szczęście w tym przypadku Disney go nie ograniczał. Obsada aktorska zasługuje na złoty medal, sprawnie poprowadzeni przez reżysera wywiązali się ze swojej roboty i stworzyli przyciągające uwagę dzieło. Wisienką na torcie jest Colin Farrell. Może nie jest go dużo w filmie, ale jak już jest, to... zresztą sami zobaczycie. W wielu momentach śmiałem się do łez jak i cała sala w kinie. Reżyser co rusz nas zaskakuje ze zwrotami akcji, ale to jest stała śpiewka u Brytyjczyka.

 

Iść czy nie iść. Iść, jeżeli lubisz dobre kino kino akcji podlane komediowym sosem. Iść, jeżeli podobał Ci się „Przekręt”. Na pewno nie zawiedziesz się „Dżentelmenami”. Nie iść, jeżeli lubisz kino artystyczne i długie ujęcia, w których masz czas na przemyślenia, co twórca miał na myśli.

 

Chciałbym, żebym powstał kontynuacja, chociaż szczerze w to wątpię. Film notuje pozytywne recenzje, a widzowie zostawili sporo kasy, żeby zobaczyć kolejną produkcję Ritchie'ego. I teraz jest odpowiedni moment, żeby podzielić się z Wami przemyśleniami na temat polskiej kinematografii. Wciąż zadaje sobie to pytanie, dlaczego my nie potrafimy robić takich filmów. Z jajem, z dystansem, z ironią do swoich kreacji. U nas nawet komedie są sztywne i robione na siłę, chociaż wiem, że wielu polskich filmowców wzoruje się na produkcjach Brytyjczyka. Ale dlaczego? Mam recepetę parafrazując pewną polską komedię sensacyjną. Naszym filmowcom brakuje luzu, a twórcy „Dżentelmenów”. Tyle i aż tyle. Jeżeli chcecie się pośmiać i wrzucić na luz. Polecam „Dzentelmenów”. Naprawdę warto zobaczyć ten film.

 

Film w kinach od 14 lutego. Dystrybutor: Monolith






 

POLECANE
Potężna eksplozja na wschód od Moskwy. Ewakuacja mieszkańców z ostatniej chwili
Potężna eksplozja na wschód od Moskwy. Ewakuacja mieszkańców

Po wybuchu w obwodzie włodzimierskim w środkowej części Rosji trwa ewakuacja mieszkańców kilku miejscowości - podały we wtorek rosyjskie media. W regionie ogłoszono stan sytuacji nadzwyczajnej.

Odmowa Interpolu ws. Romanowskiego może oznaczać poważny zarzut wobec polskich władz z ostatniej chwili
"Odmowa Interpolu ws. Romanowskiego może oznaczać poważny zarzut wobec polskich władz"

"Odmowa Interpolu ścigania Marcina Romanowskiego czerwoną notą może oznaczać poważny zarzut wobec polskich władz" – pisze w mediach społecznościowych poseł PiS Marcin Warchoł tłumacząc, na jakiej podstawie decyzje podejmuje Interpol.

Tylna furtka do eutanazji. Niepokojące zmiany w przepisach Wiadomości
"Tylna furtka do eutanazji". Niepokojące zmiany w przepisach

Zmiany przyjęte w tym roku w Kodeksie etyki lekarskiej budzą wątpliwości części ekspertów. Wprowadzają one zakaz stosowania terapii daremnej, podczas gdy we wcześniej obowiązujących przepisach mowa była o braku obowiązku stosowania takiej terapii. Specjaliści uważają, że może to być "furtka" do eutanazji. 

Nawrocki zyskuje w wewnętrznych sondażach PiS–u. W sztabie wzrasta optymizm polityka
"Nawrocki zyskuje w wewnętrznych sondażach PiS–u. W sztabie wzrasta optymizm"

W rozmowie na antenie podcastu "Stan Wyjątkowy" dziennikarz Jacek Gądek przekazał ciekawe informacje nt. Karola Nawrockiego.

Rosną szanse na papieża spoza Europy. Na tych kontynentach jest centrum Kościoła   Wiadomości
Rosną szanse na papieża spoza Europy. Na tych kontynentach jest centrum Kościoła

Potrzebujemy papieża "budowniczego mostów", kogoś, kto będzie umacniał jedność w Kościele i bronił przed jego upolitycznieniem - ocenił biskup Sztokholmu kardynał Anders Arborelius przed wyjazdem do Watykanu

Komunikat dla mieszkańców Gdyni  Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdyni 

Miasto nie przejmie budynku najstarszego kina w Gdyni. Chodzi o kino "Fala", dawniej nazywanego "Zorzą". Filmów nie można tam już oglądać od 25 lat, ale część mieszkańców i radnych miasta chciało wskrzesić działalność w budynku

Czy Putin przybędzie na pogrzeb Franciszka? Jest oficjalny komunikat z ostatniej chwili
Czy Putin przybędzie na pogrzeb Franciszka? Jest oficjalny komunikat

Władimir Putin nie pojawi się na pogrzebie papieża Franciszka – taką informację oficjalnie przekazał rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. „Prezydent nie ma takich planów” – powiedział dziennikarzom, ucinając tym samym spekulacje na temat ewentualnej obecności rosyjskiego przywódcy w Watykanie.

Rozmowy USA-Rosja. Steve Witkoff ma przybyć do Moskwy Wiadomości
Rozmowy USA-Rosja. Steve Witkoff ma przybyć do Moskwy

- Wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff złoży w tym tygodniu wizytę w Rosji - poinformował we wtorek Jurij Uszakow, doradca Władimira Putina. Witkoff przeprowadził już trzy spotkania z prezydentem Rosji. Ich rozmowy dotyczyły wojny w Ukrainie.

Vance: Jeśli nie uda nam się współpracować z Indiami, XXI wiek będzie dla świata mrocznym czasem z ostatniej chwili
Vance: Jeśli nie uda nam się współpracować z Indiami, XXI wiek będzie dla świata mrocznym czasem

Jeśli Indiom i USA nie uda się współpracować, XXI wiek będzie dla świata mrocznym czasem - ostrzegł we wtorek amerykański wiceprezydent J.D. Vance, który składa wizytę w Indiach.

Rosja zmienia zdanie ws. rozmów z Ukrainą Wiadomości
Rosja zmienia zdanie ws. rozmów z Ukrainą

Prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził w państwowej telewizji, że Kreml jest otwarty na bezpośrednie rozmowy z Ukrainą.

REKLAMA

[Iść czy nie iść - recenzja] "Dżentelmeni", czyli jak robić kino z jajem

Guy Ritchie wrócił cały na biało. Obawiałem się, że Brytyjczyk stracił pazury i już nie będzie robił takich filmów jak „Przekręt”, który dla wielu filmowców był inspiracją. Na szczęście do akcji wkraczają „Dżentelmeni”.
 [Iść czy nie iść - recenzja] "Dżentelmeni", czyli jak robić kino z jajem
/ Materiały dystrybutora

Londyński półświatek plotkuje o tym , że Mickey Pearson (Matthew McConaughey), Amerykanin, który stworzył nad Tamizą narkotykowe imperium, chce przejść na emeryturę. Brytyjskie bandziory węszą okazję do przejęcia jego biznesu.

 

Sypią się oferty, groźby, pochlebstwa. Część z nich próbuje szantażu albo przekupstwa. Jankes jednak nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji. By mu w tym pomóc, niektórzy bardziej niecierpliwi sięgają po broń. A pewien cwany i dowcipny dziennikarz (Hugh Grant) szykuje przekręt, który może zmienić reguły gry. Pearson okazuje się jednak mistrzem gangsterskiej wolnej amerykanki. Zaczyna się bardzo kosztowna wojna. Ale dżentelmeni przecież nie rozmawiają o pieniądzach.

 

Co mi się podobało. Przede wszystkim scenariusz, który został zgrabnie napisanego przez Ritchie'ego. Na szczęście w tym przypadku Disney go nie ograniczał. Obsada aktorska zasługuje na złoty medal, sprawnie poprowadzeni przez reżysera wywiązali się ze swojej roboty i stworzyli przyciągające uwagę dzieło. Wisienką na torcie jest Colin Farrell. Może nie jest go dużo w filmie, ale jak już jest, to... zresztą sami zobaczycie. W wielu momentach śmiałem się do łez jak i cała sala w kinie. Reżyser co rusz nas zaskakuje ze zwrotami akcji, ale to jest stała śpiewka u Brytyjczyka.

 

Iść czy nie iść. Iść, jeżeli lubisz dobre kino kino akcji podlane komediowym sosem. Iść, jeżeli podobał Ci się „Przekręt”. Na pewno nie zawiedziesz się „Dżentelmenami”. Nie iść, jeżeli lubisz kino artystyczne i długie ujęcia, w których masz czas na przemyślenia, co twórca miał na myśli.

 

Chciałbym, żebym powstał kontynuacja, chociaż szczerze w to wątpię. Film notuje pozytywne recenzje, a widzowie zostawili sporo kasy, żeby zobaczyć kolejną produkcję Ritchie'ego. I teraz jest odpowiedni moment, żeby podzielić się z Wami przemyśleniami na temat polskiej kinematografii. Wciąż zadaje sobie to pytanie, dlaczego my nie potrafimy robić takich filmów. Z jajem, z dystansem, z ironią do swoich kreacji. U nas nawet komedie są sztywne i robione na siłę, chociaż wiem, że wielu polskich filmowców wzoruje się na produkcjach Brytyjczyka. Ale dlaczego? Mam recepetę parafrazując pewną polską komedię sensacyjną. Naszym filmowcom brakuje luzu, a twórcy „Dżentelmenów”. Tyle i aż tyle. Jeżeli chcecie się pośmiać i wrzucić na luz. Polecam „Dzentelmenów”. Naprawdę warto zobaczyć ten film.

 

Film w kinach od 14 lutego. Dystrybutor: Monolith







 

Polecane
Emerytury
Stażowe