Jerzy Bukowski: Terlecki wymiata

Ten znakomity historyk, były dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie, należał w młodzieńczych latach do ruchu hippisowskiego.
 Jerzy Bukowski: Terlecki wymiata
/ Ryszard Terlecki / fot. screen YouTube
Moim ulubionym posłem jest od dawna wicemarszałek Sejmu, zarazem przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości (obie te funkcje pełni już drugą kadencję) profesor doktor habilitowany Ryszard Terlecki.
           
Ten znakomity historyk, były dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie, należał w młodzieńczych latach do ruchu hippisowskiego. Pomimo późniejszego zaangażowania politycznego w Studenckim Komitecie Solidarności i w Komitecie Obrony Robotników, a następnie w kilku partiach oraz dużej aktywności naukowej pozostał  w głębi duszy typowym hippisem, co przejawia się m.in. w jego poselskich kontaktach z ludźmi mediów.
           
Ileż to razy oglądaliśmy na ekranach telewizorów lub w filmikach internetowych dziennikarzy usiłujących uzyskać od wicemarszałka Sejmu i czołowego polityka PiS komentarz do jakiejś ważnej sprawy, którą żyje w danym momencie opinia publiczna. Na twarzy prof. Terleckiego maluje się wówczas bezbrzeżne zdumienie połączone z grymasem zniecierpliwienia, po czym wolno odchodzi korytarzem.
           
Zdarza się jednak, że łaskawie udziela odpowiedzi, która jest równie krótka jak zadziwiająca. Oprócz słynnego, przeciągniętego „iii”, można niekiedy usłyszeć minikomentarz, którym całkowicie rozbraja dziennikarzy. Oto dwa niedawne, bardzo reprezentatywne dla tego, o czym piszę przykłady, których mógłbym oczywiście przytoczyć całe mnóstwo.
           
W szczycie ostrego kryzysu związanego z prezesem Najwyższej Izby Kontroli oczekiwano odeń ujawnienia jego dalszych losów. Prof. Terlecki stanął jak wryty i zapytał: „A kto to jest Marian Banaś?”. Kiedy zaskoczeni dziennikarze wyjaśnili mu, o kogo chodzi, odpowiedział: „aha” i niefrasobliwie oddalił się. Wczoraj poproszono go o relację ze spotkania z wiceprezesami NIK. Wysłannicy mediów dowiedzieli się tyle, że wspominano dawne czasy i nie było mowy o politycznych problemach.
           
Na tle nader przejętych swoimi rolami polityków o znacznie mniejszym znaczeniu, przewodniczący klubu PiS rozbraja swoim luzactwem, które pozostało mu z czasów, gdy przesiadywał w centrum Krakowa jako cieszący się powszechnym szacunkiem swoich koleżanek i kolegów hippis. Zastanawiam się, czy podczas ważnych negocjacji politycznych zachowuje przez cały czas powagę, czy też wprowadza co pewien czas atmosferę, w której świetnie się czuł i którą współtworzył ponad pół wieku temu.
 
 

 

POLECANE
z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński w historycznej Sali BHP. Symboliczne spotkanie w kolebce "Solidarności"

W poniedziałek, 25 sierpnia 2025 roku, prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, spotkał się z sympatykami w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. To miejsce, nierozerwalnie związane z narodzinami "Solidarności" i walką o wolną Polskę, stało się sceną ważnego wydarzenia politycznego, podkreślającego przywiązanie do ideałów Sierpnia '80.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W systemie e-IC2.0 występują czasowe utrudnienia w płatności za bilet za pomocą Apple Pay – informuje w poniedziałek PKP Intercity.

Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską gorące
Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską

Od samego początku integracja europejska nie była spontanicznym zjednoczeniem wolnych narodów, lecz celową konstrukcją ponadnarodowej machiny stworzonej przez ludzi, których przeszłość polityczna była często zakorzeniona w systemach autorytarnych.

Pułapka na prezydenta tylko u nas
Pułapka na prezydenta

Już niedługo, bo 9 września przekonamy się, czy rządzącej koalicji zależy na tym, żeby Polacy płacili mniej za energię elektryczną, czy też politycy i media wrogie prezydentowi Nawrockiemu nadal będą wykorzystywać temat cen energii do propagandowej wojny.

NSA krytykuje zwłokę premiera. Wybucha kolejny bunt z ostatniej chwili
NSA krytykuje zwłokę premiera. "Wybucha kolejny bunt"

Kolegium NSA krytykuje zwłokę premiera Donalda Tuska z kontrasygnatą aktów powołania asesorów WSA. Według NSA brak podpisu premiera narusza prawo do szybkiego rozpoznania spraw – informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita"

Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin z ostatniej chwili
Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin

Prezydent USA Donald Trump ostrzegł w poniedziałek, że jeśli nie dojdzie do spotkania przywódców Rosji i Ukrainy, Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, mogą pojawić się "bardzo poważne konsekwencje".

Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi z ostatniej chwili
Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi

''Władze w Kijowie uprzedziły Polskę, że zareagują, jeśli Sejm zrówna czerwono-czarną symbolikę z nazistowską'' – napisał w poniedziałek dobrze poinformowany ukraiński portal Europejska Prawda, powołując się na źródło w ukraińskiej dyplomacji.

UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego

Prezes UODO Mirosław Wróblewski zapowiedział podjęcie z urzędu sprawy możliwego naruszenia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego. To efekt publikacji Wirtualnej Polski.

Jest lista beneficjentów KPO dla kultury. Środki otrzymała m.in. Fundacja Krystyny Jandy z ostatniej chwili
Jest lista beneficjentów "KPO dla kultury". Środki otrzymała m.in. Fundacja Krystyny Jandy

Resort kultury opublikował wyniki II naboru KPO dla kultury. Po skandalu wokół KPO związanym z branżą HoReCa, internauci niemal natychmiastowo zajęli się listą przedsięwzięć z obszaru kultury objętych wsparciem z Krajowego Planu Odbudowy.

Komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Poznania

Port Lotniczy Poznań-Ławica obsłużył w lipcu tego roku 504,7 tys. pasażerów, co oznacza wzrost o 9 proc. w porównaniu z lipcem ubiegłego roku – poinformowało w poniedziałek lotnisko.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Terlecki wymiata

Ten znakomity historyk, były dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie, należał w młodzieńczych latach do ruchu hippisowskiego.
 Jerzy Bukowski: Terlecki wymiata
/ Ryszard Terlecki / fot. screen YouTube
Moim ulubionym posłem jest od dawna wicemarszałek Sejmu, zarazem przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości (obie te funkcje pełni już drugą kadencję) profesor doktor habilitowany Ryszard Terlecki.
           
Ten znakomity historyk, były dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie, należał w młodzieńczych latach do ruchu hippisowskiego. Pomimo późniejszego zaangażowania politycznego w Studenckim Komitecie Solidarności i w Komitecie Obrony Robotników, a następnie w kilku partiach oraz dużej aktywności naukowej pozostał  w głębi duszy typowym hippisem, co przejawia się m.in. w jego poselskich kontaktach z ludźmi mediów.
           
Ileż to razy oglądaliśmy na ekranach telewizorów lub w filmikach internetowych dziennikarzy usiłujących uzyskać od wicemarszałka Sejmu i czołowego polityka PiS komentarz do jakiejś ważnej sprawy, którą żyje w danym momencie opinia publiczna. Na twarzy prof. Terleckiego maluje się wówczas bezbrzeżne zdumienie połączone z grymasem zniecierpliwienia, po czym wolno odchodzi korytarzem.
           
Zdarza się jednak, że łaskawie udziela odpowiedzi, która jest równie krótka jak zadziwiająca. Oprócz słynnego, przeciągniętego „iii”, można niekiedy usłyszeć minikomentarz, którym całkowicie rozbraja dziennikarzy. Oto dwa niedawne, bardzo reprezentatywne dla tego, o czym piszę przykłady, których mógłbym oczywiście przytoczyć całe mnóstwo.
           
W szczycie ostrego kryzysu związanego z prezesem Najwyższej Izby Kontroli oczekiwano odeń ujawnienia jego dalszych losów. Prof. Terlecki stanął jak wryty i zapytał: „A kto to jest Marian Banaś?”. Kiedy zaskoczeni dziennikarze wyjaśnili mu, o kogo chodzi, odpowiedział: „aha” i niefrasobliwie oddalił się. Wczoraj poproszono go o relację ze spotkania z wiceprezesami NIK. Wysłannicy mediów dowiedzieli się tyle, że wspominano dawne czasy i nie było mowy o politycznych problemach.
           
Na tle nader przejętych swoimi rolami polityków o znacznie mniejszym znaczeniu, przewodniczący klubu PiS rozbraja swoim luzactwem, które pozostało mu z czasów, gdy przesiadywał w centrum Krakowa jako cieszący się powszechnym szacunkiem swoich koleżanek i kolegów hippis. Zastanawiam się, czy podczas ważnych negocjacji politycznych zachowuje przez cały czas powagę, czy też wprowadza co pewien czas atmosferę, w której świetnie się czuł i którą współtworzył ponad pół wieku temu.
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe