Polacy nie mają nic przeciwko wolnym niedzielom w handlu
– mówi Alfred Bujara, przewodniczący handlowej Solidarności i inicjator ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele.– To badanie stanowi kolejne potwierdzenie tego, co Solidarność mówi od samego początku. Społeczeństwo szybko zaakceptowało wolne niedziele w handlu. Pojawiające się w mediach głosy o rzekomym masowym społecznym sprzeciwie wobec tego rozwiązania, to wyłącznie narracja lobbystów, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością
Potwierdzenia w rzeczywistości nie znalazły również zapowiedzi, wedle których ograniczenie niedzielnego handlu miało doprowadzić do spadku obrotów sklepów i masowych zwolnień pracowników. Jak podkreśla Alfred Bujara, w tej branży wciąż brakuje rąk do pracy, a sieci handlowe mają ogromne problemy ze znalezieniem pracowników.
Z kolei dane ekonomiczne wskazują, że wprowadzenie niedziel wolnych od handlu nie zaszkodziło dużym sklepom, a wiele małych placówek handlowych uratowało przez bankructwem. Ze statystyk GUS wynika, że w pierwszym półroczu 2019 roku zysk netto dużych sklepów wzrósł o 27 proc. Z kolei trwający od wielu lat proces znikania z rynku małych niezależnych sklepów został niemal całkowicie zahamowany. To prawdziwe efekty ograniczenia handlu w niedziele. Efekty, które od początku przewidywała Solidarność.
mk/źródło: solidarnosckatowiec, money.pl