"Scenariusze rodem z XIX-wiecznego kapitalizmu". Jan Mosiński przedstawił w Sejmie sprawę Castoramy
Otóż w Castoramie nigdy nie działo się dobrze jeśli chodzi o relacje i dialog społeczny między "Solidarnością" a pracodawcą. M.in. w grudniu roku 2018 "Solidarność" weszła w spór zbiorowy, domagając się podwyżki wynagrodzenia w wysokości 900 zł brutto, a także zwiększenia zatrudnienia o 10%. Pracodawca jednak nie chciał o tym słyszeć i założył swoje własne związki zawodowe, tzw. żółte związki zawodowe. Stąd "S" zdecydowała się przeprowadzić akcję na rzecz rozwoju i promocji "Solidarności"
- mówił Jan Mosiński.
Kolejnym zgrzytem był fakt, że Solidarność nie chciała się zgodzić, aby w taki a nie inny sposób zagospodarowywał fundusz świadczeń socjalnych. "S" nie chciała się zgodzić, by środki z tego funduszu były wydawane na imprezy integracyjne w formie dyskotek z alkoholem, finansowane ze środków socjalnych, czyli środków wszystkich pracowników
- dodał parlamentarzysta. Wskazał, że 5 listopada 9 członków Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" otrzymało dyscyplinarne zwolnienia.
W tym miejscu należy podkreślić, że osoby te są pod szczególną ochroną prawną i pracodawca nie ma prawa zwolnić ich bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej NSZZ "Solidarność". Castorama chyba ma świadomość tego, że narusza w sposób poważny nie tylko powszechną deklarację praw człowieka art. 23 punkt 4 (...) Być może Castorama Polska nie wie, że łamie konwencję nr 85 o koalicji związkowej, o wolności zrzeszania się w związki zawodowe. Być może nie wie, że łamie również ustawę zasadniczą, pomijając kwestie dialogu społecznego
- podkreślił poseł.
Nie wiem co w tej sytuacji zrobić. Bez wątpienia Wysoka Izba musi wiedzieć, że w XXI wieku, w firmie, której głównym udziałowcem jest Kingfisher, angielski podmiot, łamane są prawa związkowe. Myślę że Główna Inspekcja Pracy tym się zajmie, ale ja z tego miejsca zwracam się do głównego udziałowca spółki Castorama Polska, by przywrócił zwolnionych działaczy związkowych, aby nie wprowadzał scenariuszy rodem z XIX-wiecznego kapitalizmu, bo to nie przystoi tak poważnej firmie. A swoją drogą wystąpię pisemnie do głównego udziałowca, aby wpłynął na destruktywne działania spółki Castorama Polska
- podsumował Jan Mosiński.
raw/k
#REKLAMA_POZIOMA#