„S” z propozycją nowego systemu wynagradzania nauczycieli
Następnie głos zabrał Jerzy Ewertowski, przewodniczący zespołu płacowego, który przedstawił szczegóły założeń nowego systemu wynagradzania nauczycieli. - Nie chcemy, by politycy określali poziom nauczycielskich uposażeń. Chcemy wprowadzić takie zmiany, aby po ogłoszeniu informacji przez prezesa GUS w lutym każdego roku o przeciętnego wynagrodzenia, wiadome już było, jakie wynagrodzenie dostaną nauczyciele. Przeciętne wynagrodzenia w sposób bezpośredni wpływałyby na poziom płac nauczycieli. Chcemy zadbać o to, by młody człowiek rozpoczynający prace w zawodzie nauczyciela, nie musiał ze swoją pensją oscylować wokół płacy minimalnej. Dlatego ustaliliśmy poziomy jakie nauczyciele powinni osiągać w swoim wynagrodzeniu – tłumaczył Ewertowski.
Zgodnie z przygotowaną przez Solidarność koncepcją, minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela powinny zależeć od przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w następujący sposób: dla nauczyciela stażysty miałoby to być 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, dla nauczyciela kontraktowego 85 proc., mianowanego 100 proc., a dyplomowanego 115 proc. Kwotowo przedstawiałoby się to natomiast mniej więcej w taki sposób, że stażysta zarabiałby 3210 zł, nauczyciel kontraktowy 3897, mianowany 4585, a dyplomowany 5273. Jak podkreślili zebrani przedstawiciele „S”, są to na razie propozycje, które podlegać będą twardym negocjacjom.
Tekst: Marcin Koziestański
Foto: Tomasz Gutry