[Tylko u nas] K.Nawrocki: Pomiędzy nami, a władzami Gdańska jest głęboki dysonans w postrzeganiu historii

- Stosunki z miastem nazwałbym chłodnymi, choć ostatnio pani prezydent odwiedziła po raz pierwszy nasze Muzeum (za mojej kadencji) podczas widowiska multimedialnego „Poland first to fight”. Jest między nami zasadniczy, głęboki dysonans w postrzeganiu historii zarówno Polski, jak i naszego miasta. Ja natomiast marzę o pewnej linii demarkacyjnej sporów, którą dziś mogłoby stać się Westerplatte. Liczę, że miasto Gdańsk zrozumie potrzebę budowy tam prawdziwego muzeum, poczuje wdzięczność wobec polskiego rządu za finansowanie inwestycji i włączy się, lub przynajmniej nie będzie przeszkadzać, w budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 - mówi dr Karol Nawrocki, historyk, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, w rozmowie z Mateuszem Kosińskim.
/ Fot. arch. K. Nawrockiego
80. rocznica wybuchu II wojny światowej jest tematem 36. numeru "TS".  

Czytaj więcej: Najnowszy numer "Tygodnika Solidarność": 1 IX – 17 IX 1939 wrogowie zbyt silni, sojusze zbyt słabe


Panie Dyrektorze, przed 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej pojawiły się różne pomysły na to, jak celebrować pamięć o wrześniu 1939 r. Władze samorządowe Gdańska zaproponowały m.in. wspólny z niemieckimi sąsiadami radosny marsz. Jak Pana zdaniem powinno celebrować się tego typu rocznicę? – pyta Mateusz Kosiński.
 

Druga wojna światowa była największą hekatombą w dziejach ludzkości – pochłonęła kilkadziesiąt milionów istnień ludzkich na wszystkich kontynentach. Tę wojnę cechowała niezwykła brutalność, inwencja metod eksterminacyjnych, perfidia niemieckich nazistów i sowieckich komunistów w stosunku do podbijanych państw i narodów. To bardzo dobrze, że dziś niemieccy dyplomaci, naukowcy i inni przedstawiciele Niemiec chcą upamiętniać tę tragiczną rocznicę, uznając oczywistą winę Niemiec za spowodowanie wojny ze wszystkimi jej konsekwencjami. Źle natomiast, że ta wola napotkała – w gdańskim samorządzie – na historyczną ignorancję, która podpowiada, aby 1 września „radośnie świętować”. Mam jednak nadzieję, że te niefortunne pomysły, wpadki mamy już za sobą. Początek wojny należy upamiętniać w refleksji, zadumie i wspólnotowo – razem


- odpowiada Karol Nawrocki. A czy w przypadku Muzeum obchody 80. rocznicy II wojny światowej koncentrują się tylko na pierwszych dniach września? 
 

Dla nas 1 września jest pewną cezurą między światem pokoju (choć wciąż napięcia) a realną wojną. Końcem wolnej Polski na 50 kolejnych lat i początkiem dominacji dwóch totalitaryzmów. Natomiast w czasie obchodów poddaliśmy refleksji również drogę do wojny, przygotowując międzynarodową konferencję nt. zmowy Hitler – Stalin i jej konsekwencji. Również nasza nowa wystawa czasowa, koncert i szereg innych wspomnień rocznicowych wykracza daleko poza perspektywę pierwszych dni września 1939 roku


- twierdzi historyk. Zapytany, w jaki sposób będzie zagospodarowana przestrzeń Westerplatte, której przejęciu przez państwo towarzyszyło duże zamieszanie polityczne, odpowiada: 
 

– Westerplatte zasługuje na troskę, której na całe dekady po 1989 roku go pozbawiono. My chcemy tam stworzyć Park Pamięci Narodowej, prawdziwy park historyczno-krajobrazowy, dzięki któremu opowiemy o Westerplatte w kilku wymiarach – topograficznym, militarnym, symbolicznym i memoratywnym


- czytamy. W rozmowie poruszono także temat tego, jak powinniśmy opowiadać o kampanii wrześniowej. - Z jednej strony była to spektakularna klęska obozu sanacyjnego, który twierdził, że „nie oddamy nawet jednego guzika”, z drugiej strony przyszłość pokazała, że walczyliśmy z największymi potęgami globu i w tym starciu żadne mocarstwo nie miałoby szans - zauważa red. Kosiński.
 

– W obliczu porozumienia dwóch totalitaryzmów Polska mogła już tylko czekać na pomoc zachodnich aliantów. Ta pomoc nie nadeszła, a jeden z sojuszników Polski – z największą po Sowietach armią na świecie (Francja) – przegrał z kretesem z Niemcami w drugiej fazie wojny. Polska jak na państwo formowane w obliczu ciągłych granicznych sporów, kilku wojen, składania państwowości po 123 latach niewoli, dokonała w latach 1918-1939 olbrzymiego wysiłku, również w sferze budowy formacji zbrojnych. Wykształciliśmy ponadto pokolenie, które nigdy nie zgodziło się na niewolę i było gotowe walczyć o niepodległość aż do jej odzyskania. Często w obliczu przeważającego wroga, bez szans za zwycięstwo. Na tym tle – w moim uznaniu – wiele błędów (dyplomatycznych, strategicznych czy militarnych), jakie popełniono przed i w trakcie wojny, podobnie zresztą jak w innych armiach, nie mógł obronić naszej niepodległości. Czasu było za mało, wrogowie zbyt silni, sojusze zbyt słabe. Oczywiście warto analizować te błędy, pokazując jednocześnie nieprzeciętne poświęcenie polskiego żołnierza dla Ojczyzny


- tłumaczy historyk. A jak aktualnie układa się współpraca Państwa instytucji z władzami Gdańska?
 

Stosunki z miastem nazwałbym chłodnymi, choć ostatnio pani prezydent odwiedziła po raz pierwszy nasze Muzeum (za mojej kadencji) podczas widowiska multimedialnego „Poland first to fight”. Jest między nami zasadniczy, głęboki dysonans w postrzeganiu historii zarówno Polski, jak i naszego miasta. Ja natomiast marzę o pewnej linii demarkacyjnej sporów, którą dziś mogłoby stać się Westerplatte. Liczę, że miasto Gdańsk zrozumie potrzebę budowy tam prawdziwego muzeum, poczuje wdzięczność wobec polskiego rządu za finansowanie inwestycji i włączy się, lub przynajmniej nie będzie przeszkadzać, w budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939


- czytamy. W rozmowie poruszono także wątek pojawiających się w prawicowej prasie zarzutów pod adresem władz Gdańska, że zbyt często podkreślają niemieckie dziedzictwo miasta.
 

Oczywiście nie widzę potrzeby nadmiernego eksponowania niemieckiego dziedzictwa Gdańska, szczególnie z okresu nazistowskiego Wolnego Miasta. Co nie oznacza, że go nie było lub że go nie dostrzegam…


- twierdzi Karol Nawrocki. 



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Von der Leyen będzie uczestniczyć w rozmowie Trumpa z Zełenskim z ostatniej chwili
Von der Leyen będzie uczestniczyć w rozmowie Trumpa z Zełenskim

Sobota i niedziela mają przynieść przełom w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen będzie uczestniczyć w sobotniej rozmowie telefonicznej prezydentów Ukrainy i USA oraz przywódców krajów europejskich – poinformował rzecznik KE, cytowany przez agencję Reutera.

Zmasowany atak Rosjan na Kijów. Użyto prawie 500 dronów i 40 rakiet wideo
Zmasowany atak Rosjan na Kijów. Użyto prawie 500 dronów i 40 rakiet

Do ataku, którego głównym celem była ukraińska stolica, Rosja użyła w sobotę blisko 500 dronów i 40 rakiet - napisał w komunikatorze Telegram prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Według mera Witalija Kliczki w wyniku rosyjskiego ataku na Kijów 22 osoby zostały ranne.

Potężny karambol w Japonii. Samochody zderzały się i stawały w ogniu pilne
Potężny karambol w Japonii. Samochody zderzały się i stawały w ogniu

Reakcja łańcuchowa na Kan-Etsu Expressway doprowadziła do zderzenia 67 pojazdów, z czego 20 stanęło w ogniu. Bilans zdarzenia jest tragiczny.

Przeludnienie w belgijskich więzieniach – prawie połowa więźniów to migranci z ostatniej chwili
Przeludnienie w belgijskich więzieniach – prawie połowa więźniów to migranci

Jak informuje European Conservative, ponad 13 000 więźniów —w tym wielu obcokrajowców— jest przetrzymywanych w systemie więzień, który oficjalnie może pomieścić 11 000 osób.

W nocy płonęło słynne warszawskie targowisko. Pożar gasiło 12 zastępów straży Wiadomości
W nocy płonęło słynne warszawskie targowisko. Pożar gasiło 12 zastępów straży

Ogień objął lokale usługowe w rejonie ulicy Bakalarskiej. Choć sytuacja była poważna, służby potwierdzają, że nikt nie odniósł obrażeń.

Doradca Zełenskiego chce, żeby Europa utrzymywała 800 tys. ukraińskich żołnierzy gorące
Doradca Zełenskiego chce, żeby Europa utrzymywała 800 tys. ukraińskich żołnierzy

Doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak wysunął propozycję, aby ukraińska armia była współfinansowana przez całą Europę, w tym również Polskę. Według niego, są to "siły odstraszania", którymi "cała Europa powinna być zainteresowana".

Łukaszenka rozmieszcza potężną broń na Białorusi. Zasięgiem obejmie Europę pilne
Łukaszenka rozmieszcza potężną broń na Białorusi. Zasięgiem obejmie Europę

Rozmieszczenie rakiet Oresznik na Białorusi nie było elementem retoryki ani politycznej gry. Według ludzi reżimu Aleksandra Łukaszenki chodzi o pełnoprawny pułk rakietowy, który ma wzmocnić wspólny potencjał wojskowy Mińska i Moskwy. Putin planuje rozmieszczenie tej broni na Białorusi, aby rozszerzyć jej zasięg na Europę - powiedział John Foreman z brytyjskiego think tanku Chatham House.

Powstanie Wielkopolskie – 107. rocznica jednego z największych sukcesów w historii Polski Wiadomości
Powstanie Wielkopolskie – 107. rocznica jednego z największych sukcesów w historii Polski

Powstanie Wielkopolskie było jednym z nielicznych zrywów niepodległościowych Polaków, które zakończyły się pełnym sukcesem. Dzięki niemu Wielkopolska znalazła się w granicach odradzającego się państwa polskiego. Dzisiaj mija 107. rocznica tych wydarzeń.

Seria ataków nożownika w paryskim metrze. Trzy kobiety ranne pilne
Seria ataków nożownika w paryskim metrze. Trzy kobiety ranne

Do brutalnych ataków doszło w piątkowe popołudnie na kilku stacjach metra w centrum Paryża. Trzy kobiety zostały dźgnięte nożem, a sprawca próbował uciec przed policją.

Lotniska w Rzeszowie i Lublinie zamknięte. Polska poderwała myśliwce pilne
Lotniska w Rzeszowie i Lublinie zamknięte. Polska poderwała myśliwce

W odpowiedzi na nocny atak Rosji na Ukrainę uruchomiono działania wojskowe w polskiej przestrzeni powietrznej. Myśliwce zostały poderwane, a część lotnisk czasowo wstrzymała operacje.

REKLAMA

[Tylko u nas] K.Nawrocki: Pomiędzy nami, a władzami Gdańska jest głęboki dysonans w postrzeganiu historii

- Stosunki z miastem nazwałbym chłodnymi, choć ostatnio pani prezydent odwiedziła po raz pierwszy nasze Muzeum (za mojej kadencji) podczas widowiska multimedialnego „Poland first to fight”. Jest między nami zasadniczy, głęboki dysonans w postrzeganiu historii zarówno Polski, jak i naszego miasta. Ja natomiast marzę o pewnej linii demarkacyjnej sporów, którą dziś mogłoby stać się Westerplatte. Liczę, że miasto Gdańsk zrozumie potrzebę budowy tam prawdziwego muzeum, poczuje wdzięczność wobec polskiego rządu za finansowanie inwestycji i włączy się, lub przynajmniej nie będzie przeszkadzać, w budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 - mówi dr Karol Nawrocki, historyk, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, w rozmowie z Mateuszem Kosińskim.
/ Fot. arch. K. Nawrockiego
80. rocznica wybuchu II wojny światowej jest tematem 36. numeru "TS".  

Czytaj więcej: Najnowszy numer "Tygodnika Solidarność": 1 IX – 17 IX 1939 wrogowie zbyt silni, sojusze zbyt słabe


Panie Dyrektorze, przed 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej pojawiły się różne pomysły na to, jak celebrować pamięć o wrześniu 1939 r. Władze samorządowe Gdańska zaproponowały m.in. wspólny z niemieckimi sąsiadami radosny marsz. Jak Pana zdaniem powinno celebrować się tego typu rocznicę? – pyta Mateusz Kosiński.
 

Druga wojna światowa była największą hekatombą w dziejach ludzkości – pochłonęła kilkadziesiąt milionów istnień ludzkich na wszystkich kontynentach. Tę wojnę cechowała niezwykła brutalność, inwencja metod eksterminacyjnych, perfidia niemieckich nazistów i sowieckich komunistów w stosunku do podbijanych państw i narodów. To bardzo dobrze, że dziś niemieccy dyplomaci, naukowcy i inni przedstawiciele Niemiec chcą upamiętniać tę tragiczną rocznicę, uznając oczywistą winę Niemiec za spowodowanie wojny ze wszystkimi jej konsekwencjami. Źle natomiast, że ta wola napotkała – w gdańskim samorządzie – na historyczną ignorancję, która podpowiada, aby 1 września „radośnie świętować”. Mam jednak nadzieję, że te niefortunne pomysły, wpadki mamy już za sobą. Początek wojny należy upamiętniać w refleksji, zadumie i wspólnotowo – razem


- odpowiada Karol Nawrocki. A czy w przypadku Muzeum obchody 80. rocznicy II wojny światowej koncentrują się tylko na pierwszych dniach września? 
 

Dla nas 1 września jest pewną cezurą między światem pokoju (choć wciąż napięcia) a realną wojną. Końcem wolnej Polski na 50 kolejnych lat i początkiem dominacji dwóch totalitaryzmów. Natomiast w czasie obchodów poddaliśmy refleksji również drogę do wojny, przygotowując międzynarodową konferencję nt. zmowy Hitler – Stalin i jej konsekwencji. Również nasza nowa wystawa czasowa, koncert i szereg innych wspomnień rocznicowych wykracza daleko poza perspektywę pierwszych dni września 1939 roku


- twierdzi historyk. Zapytany, w jaki sposób będzie zagospodarowana przestrzeń Westerplatte, której przejęciu przez państwo towarzyszyło duże zamieszanie polityczne, odpowiada: 
 

– Westerplatte zasługuje na troskę, której na całe dekady po 1989 roku go pozbawiono. My chcemy tam stworzyć Park Pamięci Narodowej, prawdziwy park historyczno-krajobrazowy, dzięki któremu opowiemy o Westerplatte w kilku wymiarach – topograficznym, militarnym, symbolicznym i memoratywnym


- czytamy. W rozmowie poruszono także temat tego, jak powinniśmy opowiadać o kampanii wrześniowej. - Z jednej strony była to spektakularna klęska obozu sanacyjnego, który twierdził, że „nie oddamy nawet jednego guzika”, z drugiej strony przyszłość pokazała, że walczyliśmy z największymi potęgami globu i w tym starciu żadne mocarstwo nie miałoby szans - zauważa red. Kosiński.
 

– W obliczu porozumienia dwóch totalitaryzmów Polska mogła już tylko czekać na pomoc zachodnich aliantów. Ta pomoc nie nadeszła, a jeden z sojuszników Polski – z największą po Sowietach armią na świecie (Francja) – przegrał z kretesem z Niemcami w drugiej fazie wojny. Polska jak na państwo formowane w obliczu ciągłych granicznych sporów, kilku wojen, składania państwowości po 123 latach niewoli, dokonała w latach 1918-1939 olbrzymiego wysiłku, również w sferze budowy formacji zbrojnych. Wykształciliśmy ponadto pokolenie, które nigdy nie zgodziło się na niewolę i było gotowe walczyć o niepodległość aż do jej odzyskania. Często w obliczu przeważającego wroga, bez szans za zwycięstwo. Na tym tle – w moim uznaniu – wiele błędów (dyplomatycznych, strategicznych czy militarnych), jakie popełniono przed i w trakcie wojny, podobnie zresztą jak w innych armiach, nie mógł obronić naszej niepodległości. Czasu było za mało, wrogowie zbyt silni, sojusze zbyt słabe. Oczywiście warto analizować te błędy, pokazując jednocześnie nieprzeciętne poświęcenie polskiego żołnierza dla Ojczyzny


- tłumaczy historyk. A jak aktualnie układa się współpraca Państwa instytucji z władzami Gdańska?
 

Stosunki z miastem nazwałbym chłodnymi, choć ostatnio pani prezydent odwiedziła po raz pierwszy nasze Muzeum (za mojej kadencji) podczas widowiska multimedialnego „Poland first to fight”. Jest między nami zasadniczy, głęboki dysonans w postrzeganiu historii zarówno Polski, jak i naszego miasta. Ja natomiast marzę o pewnej linii demarkacyjnej sporów, którą dziś mogłoby stać się Westerplatte. Liczę, że miasto Gdańsk zrozumie potrzebę budowy tam prawdziwego muzeum, poczuje wdzięczność wobec polskiego rządu za finansowanie inwestycji i włączy się, lub przynajmniej nie będzie przeszkadzać, w budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939


- czytamy. W rozmowie poruszono także wątek pojawiających się w prawicowej prasie zarzutów pod adresem władz Gdańska, że zbyt często podkreślają niemieckie dziedzictwo miasta.
 

Oczywiście nie widzę potrzeby nadmiernego eksponowania niemieckiego dziedzictwa Gdańska, szczególnie z okresu nazistowskiego Wolnego Miasta. Co nie oznacza, że go nie było lub że go nie dostrzegam…


- twierdzi Karol Nawrocki. 



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane