Henryk Nakonieczny "S": Prawo pracy powinno być zmienione tak, by było nakierowane na dialog

Prawo pracy powinno być zmienione tak, by było nakierowane na dialog, a nie na konflikt, co ma miejsce obecnie – podkreśla członek Prezydium KK NSZZ „Solidarność” Henryk Nakonieczny, odnosząc się do prac prowadzonych przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Pracy.
/ www.pexels.com

Temat ten został podniesiony w panelu dyskusyjnym pt. „Kodyfikacja prawa pracy szansą na rozwój dialogu społecznego”, który odbył się podczas ostatniego Zjazdu Krajowego NSZZ „Solidarność”.

 

Jego uczestnikami, poza Henrykiem Nakoniecznym reprezentującym Solidarność byli m.in.: Monika Gładoch, doradca prezydenta Pracodawców RP Monika Gładoch, sekretarz stanu w MRPiPS Stanisław Szwed, podsekretarz stanu w MRPiPS i przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnego Prawa Pracy Marcin Zieleniecki, prof. dr hab Jakub Stelina, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy.

 

Jak zaznaczył na wstępie prowadzący panel Jarosław Lange, szef wielkopolskiej Solidarności, obydwa elementy: prawo pracy i dialog społeczny, są dla Solidarności niezwykle ważne. Z jednej strony chodzi bowiem o tworzenie nowej „konstytucji prawa pracy”, z drugiej, o tworzenie jej w duchu dialogu.

 

Pracodawcy popierają układy zbiorowe

 

Jak mówiła Monika Gładoch, nie ma wątpliwości, że rozwój dialogu zakładowego w Polsce jest szczególnie potrzebny. Nie tylko dlatego, że tak stanowi polska Konstytucja, ale także dlatego, że pełni one niezwykle ważną rolę dla obu stron stosunku pracy. Np. zdecydowanie łatwiej jest podjąć decyzje o zwolnieniach grupowych, gdy są w nie zaangażowani także przedstawiciele pracowników niż wtedy, gdy decyzja spoczywa wyłącznie na barkach pracodawcy.

 

I w tym kontekście zaznaczyła, że pracodawcy liczą na poważne zmiany w Rozdziale 11 Kodeksu pracy regulującym zawieranie układów zbiorowych pracy.

 

Jednym z kluczowych założeń tej Komisji jest nie tylko uproszczenie, odformalizowanie tych przepisów, ale zachęcenie partnerów społecznych - i pracodawców i związków zawodowych do zawierania układów zbiorowych pracy. Nie porozumień zbiorowych, nie regulaminów, ale właśnie układów zbiorowych pracy” - mówiła ekspertka Pracodawców RP odnosząc się do trwających prac Komisji Kodyfikacyjnej. Dodała, że układy powinny zostać na znaczeniu, tak jak było to w przeszłości.

 

W swojej wypowiedzi dotyczącej roli związków w stosunkach pracowniczych, odwołała się do prawa niemieckiego, gdzie kwestie związane z kształtowaniem wynagrodzeń za pracę są domena związków zawodowych, nie zaś innych reprezentacji załogi. Wskazała też na ustawodawstwo międzynarodowe, a konkretnie Konwencję Międzynarodowej Organizacji Pracy nr 135, która tanowi wyraźnie, że powstanie przedstawicielstwa innego niż związki zawodowe, nie może obniżać rangi tych ostatnich.

 

Odwołując się do własnego doświadczenia ze związkami zawodowymi, Monika Gładoch stwierdziła, że mają one bardzo dobrze zorganizowane zaplecze eksperckie, a przecież pracodawcy łatwiej jest rozmawiać z osobami, które widzą o czym rozmawiają. Członkowie innych podmiotów musieliby być od nowa edukowani, inaczej niż związki, które prawo pracy współtworzą.

 

Dlatego, niezależnie od tego, jak system zostanie zbudowany, to przedstawicielstwo będzie tworzone na pewno na gruncie związkowym” – mówiła. Dodała, że być może będą też inni reprezentanci, ale związki zawodowe postaną jako podstawa relacji pracowników z pracodawcami.

 

Ekspertka pracodawców przypomniała też o spadającej stopniowo od 1996 r. roli układów zbiorowych pracy, do czego przyczyniło się powstanie regulaminów wynagradzania. Zaznaczyła, że teraz trzeba tak zmienić prawo, by ponowni nadać układom właściwą rangę.

Marzy mi się, by układy zbiorowe pracy były małymi kodeksami pracy w firmach” - podsumowała.

 

Regulaminy bolączką stosunków pracy

 

Według Henryka Nakoniecznego, głębokie zmiany przepisów prawa pracy, szczególnie w części zbiorowej, są konieczne także po to, by prawo zostało nakierowane na rozwój dialogu społecznego, a nie jak obecnie - na konflikt.

 

Jako przykład podał łatwość zawierania, przyjmowania wszelkiego rodzaju regulaminów, dotyczących np.: wynagrodzeń, zasad pracy, jej bezpieczeństwa, przy malejącej liczbie zawieranych układów zbiorowych pracy. Za główną bolączkę naszego prawa pracy uznał właśnie przyzwolenie na swobodne odchodzenie przez pracodawców od układów na rzecz regulaminów.

 

Dodał, że łatwość swobodnego kształtowania wynagrodzeń w przez pracodawców w oparciu o regulamin powoduje ich niechęć do trudnego negocjowania i zawierania układów zbiorowych pracy, będących wyższą kategorią prawa. Mają większą wartość i są bardziej trwałe.

 

Podkreślił też, że jednym z podstawowych elementów funkcjonowania związków zawodowych jest współudział w tworzeniu prawa. I to rodzi konflikt. Drugim z elementów w obecnym prawie pracy na konflikt, jest fakt niewzruszalności źródeł zakładowego prawa pracy przyjmowanego w oparciu o uzgodnienia z przedstawicielem załogi.

 

Gdy powstaje (…) związek zawodowy, natychmiast jest kierowany na pole konfliktu, ponieważ dotychczasowe uregulowania, przyjęte czy to przez pracodawcę, czy w porozumieniu z tzw. przedstawicielem załogi powoływanym ad hoc, są niewzruszalne. Jedynym elementem, który może zmienić sytuację, jest spór zbiorowy, akcja protestacyjna. To dowody na to, że obecne prawo ukształtowało konflikt, a nie dialog społeczny” - mówił Henryk Nakonieczny. Stąd, w jego opinii, potrzeba szybkiego uregulowania prawa pracy, które by kierowało strony właśnie na dialog społeczny.

 

Jak zaznaczył przedstawiciel Solidarności, naturalną i jedyną reprezentacją pracowników powinny być związki zawodowe, co wynika choćby z Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka przyjętej w 1948 r. przez ONZ. Na prawo do zrzeszania się w związki zawodowe wskazuje się w niej jako na element podstawowego prawa każdego człowieka. Wynika z tego również prawo związku zawodowe do skutecznej obrony praw swoich członków. Aby zaś mówić o skutecznej obronie, muszą, zdaniem Henryka Nakoniecznego, istnieć odpowiednie narzędzia, jak choć współtworzenie prawa na poziomie zakładu pracy, ale także współdziałania jeżeli chodzi o fundusz socjalny, ochronę materialną. Ale są to również prawa w sferze interwencji, szczególnie gdy chodzi o kwestie BHP, czy do oceny.

Odnosząc się do wypowiedzi przedstawicieli pracodawców, zaznaczył, że sprawy pracownicze nie ograniczają się tylko do wynagrodzeń, ale dotyczą też godności i zabezpieczenia społecznego. Stąd też szersze możliwości i kompetencje związków zawodowych.

 

Każde inne przedstawicielstwo może być naruszeniem praw podstawowych do zrzeszania się – powiedział przedstawiciel Solidarności. Dodał, że tak być nie musi, jednak z pewnością nie może inne przedstawicielstwo ingerować w naturalne prawa do zrzeszania się i tworzenia związków zawodowych.

 

W przeciwnym wypadku, znów będziemy budować pole konfliktu. Przedstawicielstwo nienaturalne, jakim są rady pracowników, czy sztuczne, jakim są przedstawiciele załogi, to rozwiązania prowadzące do konfliktu” - dodał Henryk Nakonieczny.

 

Wyraził też nadzieję, że Komisja Kodyfikacyjna zechce uwzględnić swoich pracach prawa podstawowe, osiągnięcia cywilizacyjne, również te w dziedzinie społecznej. Wskazał tu na rozwiązania wynikające z Konwencji MOP nr 135, z polskiej Konstytucji. Zaapelował też o przywrócenie balansu między swobodą działalności gospodarczej, ochroną prawa własności a dialogiem i równowagą partnerów społecznych.

 

Tworząc społeczną gospodarkę rynkową, nie możemy uważać, że ona jest oparta tylko na wartości ekonomicznej. Praca sama w sobie musi być rozumiana szerzej, nie może być towarem” - podsumował.

 

Promować dobre porozumienia

 

Konieczność odejścia w prawie pracy od konfliktu na rzecz dialogu potwierdził prof. Jakub Stelina. Sprzyja temu fakt, że dzisiejszy kodeks nie obejmuje całego prawa pracy. Prawo zbiorowe jest rozsiane po kilkunastu aktach prawnych. Niektóre w całości do tego prawa przystają, jak ustawa o związkach zawodowych. Ale jest też tak, że poszczególne normy są rozsiane po różnych aktach prawnych, np. w ustawie o zwolnieniach grupowych.

 

Taki system nie może dobrze funkcjonować, bo bardzo trudno o zachowanie spójności rozwiązań. Konieczne jest więc stworzenie aktu bazującego na tych samych założeniach” - powiedział.

 

Również w opinii wiceministra Stanisława Szweda, prawo pracy powinno być nastawione na dialog. Podkreślił jednak, że nie da się tego zapisać, by natychmiast było realizowane.

Trzeba promować dialog, dobre porozumienia. I w tym kierunku trzeba iść. Do tego niezbędna jest stabilność prawa” - powiedział. Według wiceministra, droga do tego prowadzi przez układy zbiorowe, które umożliwiłyby odejście od nadmiernej szczegółowości kodeksu pracy.

 

Szczególnie istotny jest w tej sytuacji problem zachęcenia pracodawców do zawierania jak najwięcej liczby układów zbiorowych. W opinii wiceministra Marcina Zielenieckiego konieczna jest do tego zmiana sposobu myślenia o prawie pracy, które dziś bardzo często kojarzymy wyłącznie z Kodeksem pracy.

 

Tymczasem powinien być to zbiór rozwiązań tworzonych na poziomie zakładów czy w branżach” - uznał Marcin Zieleniecki. Według szefa Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy, takie podejście będzie odpowiadało potrzebom coraz bardziej zróżnicowanego rynku pracy, choćby różnej wielkości przedsiębiorstw.

Anna Grabowska


 

POLECANE
Nie żyje legenda polskiego jazzu Wiadomości
Nie żyje legenda polskiego jazzu

W wieku 82 lat zmarł Michał Urbaniak - jazzman, kompozytor i aranżer. Zasłynął w świecie nagrywając płytę „Tutu” z legendą jazzu Milesem Davisem. Znany był jako współtwórca i kreator muzyki Fusion. Nagrał kilkadziesiąt autorskich płyt, był twórcą muzyki do filmów.

Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko Wiadomości
Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko

Wiosną 2026 roku na antenie Polsatu wróci osiemnasta edycja „Dancing With The Stars. Taniec z Gwiazdami”. Choć lista uczestników nie jest jeszcze oficjalna, nazwiska potencjalnych gwiazd już krążą w mediach.

Komunikat dla mieszkańców Kielc Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kielc

W dwuetapowym konkursie zostanie wyłoniona koncepcja rozbudowy siedziby urzędu marszałkowskiego w Kielcach. Planowany obiekt ma liczyć około siedmiu kondygnacji i 10 tys. m kw. powierzchni użytkowej, z częścią biurową, konferencyjną oraz salą obrad sejmiku.

Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż Wiadomości
Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż

Większość Niemców zgadza się z ministrem spraw wewnętrznych Alexandrem Dobrindtem (CSU), który chce mocno ograniczyć napływ osób ubiegających się o azyl. Z badania instytutu YouGov dla agencji dpa (12–15 grudnia, ponad 2100 osób) wynika, że 53% badanych w pełni popiera ten cel, a 23% raczej go popiera. Tylko 15% jest przeciwko, a 9% nie ma zdania.

Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy? Wiadomości
Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy?

Kacper Tomasiak zajął 13. miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata w szwajcarskim Engelbergu. Zwyciężył Słoweniec Domen Prevc. To jego piąty z rzędu triumf w konkursie Pucharu Świata.

Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie

W niedzielę 21 grudnia rozpocznie się astronomiczna zima. O godzinie 16.03 Słońce osiągnie punkt przesilenia zimowego, co oznacza najkrótszy dzień i najdłuższą noc w roku. Od tego momentu dni będą się stopniowo wydłużać, choć wieczory jeszcze długo pozostaną bardzo ciemne.

Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio Wiadomości
Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio

Francuska policja zabiła mężczyznę, który groził przechodniom i sprzedawcom nożem w centrum Ajaccio, stolicy Korsyki - poinformowała w sobotę rzeczniczka policji Agathe Foucault. W trakcie interwencji jeden z policjantów został lekko ranny.

Co robi papież, kiedy nie może spać? Internauci odkryli jego tajemnicę gorące
Co robi papież, kiedy nie może spać? Internauci odkryli jego tajemnicę

Gdy papież Leon XIV nie może w nocy spać, czasem uczy się np. języka niemieckiego w popularnej aplikacji - poinformowała w sobotę włoska „La Repubblica”. Wypatrzyli go tam inni użytkownicy tej platformy.

Wyszło słabo. Znany dziennikarz sportowy trafił do szpitala Wiadomości
"Wyszło słabo". Znany dziennikarz sportowy trafił do szpitala

Mateusz Rokuszewski, dziennikarz sportowy związany z portalem Meczyki.pl, trafił do szpitala po udarze. Jak sam podkreśla, nic nie zapowiadało problemów zdrowotnych - czuł się dobrze i uważał się za osobę zdrową.

Pogoda na Święta: zdecydowane ochłodzenie z ostatniej chwili
Pogoda na Święta: zdecydowane ochłodzenie

W Wigilię Bożego Narodzenia pogoda w Polsce wyraźnie się ochłodzi. Na termometrach zobaczymy od -2°C na Suwalszczyźnie, przez około 1°C w centrum i na południowym wschodzie, do 2°C na zachodzie. Niebo będzie głównie pochmurne, ale na północy mogą pojawić się przejaśnienia.

REKLAMA

Henryk Nakonieczny "S": Prawo pracy powinno być zmienione tak, by było nakierowane na dialog

Prawo pracy powinno być zmienione tak, by było nakierowane na dialog, a nie na konflikt, co ma miejsce obecnie – podkreśla członek Prezydium KK NSZZ „Solidarność” Henryk Nakonieczny, odnosząc się do prac prowadzonych przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Pracy.
/ www.pexels.com

Temat ten został podniesiony w panelu dyskusyjnym pt. „Kodyfikacja prawa pracy szansą na rozwój dialogu społecznego”, który odbył się podczas ostatniego Zjazdu Krajowego NSZZ „Solidarność”.

 

Jego uczestnikami, poza Henrykiem Nakoniecznym reprezentującym Solidarność byli m.in.: Monika Gładoch, doradca prezydenta Pracodawców RP Monika Gładoch, sekretarz stanu w MRPiPS Stanisław Szwed, podsekretarz stanu w MRPiPS i przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnego Prawa Pracy Marcin Zieleniecki, prof. dr hab Jakub Stelina, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy.

 

Jak zaznaczył na wstępie prowadzący panel Jarosław Lange, szef wielkopolskiej Solidarności, obydwa elementy: prawo pracy i dialog społeczny, są dla Solidarności niezwykle ważne. Z jednej strony chodzi bowiem o tworzenie nowej „konstytucji prawa pracy”, z drugiej, o tworzenie jej w duchu dialogu.

 

Pracodawcy popierają układy zbiorowe

 

Jak mówiła Monika Gładoch, nie ma wątpliwości, że rozwój dialogu zakładowego w Polsce jest szczególnie potrzebny. Nie tylko dlatego, że tak stanowi polska Konstytucja, ale także dlatego, że pełni one niezwykle ważną rolę dla obu stron stosunku pracy. Np. zdecydowanie łatwiej jest podjąć decyzje o zwolnieniach grupowych, gdy są w nie zaangażowani także przedstawiciele pracowników niż wtedy, gdy decyzja spoczywa wyłącznie na barkach pracodawcy.

 

I w tym kontekście zaznaczyła, że pracodawcy liczą na poważne zmiany w Rozdziale 11 Kodeksu pracy regulującym zawieranie układów zbiorowych pracy.

 

Jednym z kluczowych założeń tej Komisji jest nie tylko uproszczenie, odformalizowanie tych przepisów, ale zachęcenie partnerów społecznych - i pracodawców i związków zawodowych do zawierania układów zbiorowych pracy. Nie porozumień zbiorowych, nie regulaminów, ale właśnie układów zbiorowych pracy” - mówiła ekspertka Pracodawców RP odnosząc się do trwających prac Komisji Kodyfikacyjnej. Dodała, że układy powinny zostać na znaczeniu, tak jak było to w przeszłości.

 

W swojej wypowiedzi dotyczącej roli związków w stosunkach pracowniczych, odwołała się do prawa niemieckiego, gdzie kwestie związane z kształtowaniem wynagrodzeń za pracę są domena związków zawodowych, nie zaś innych reprezentacji załogi. Wskazała też na ustawodawstwo międzynarodowe, a konkretnie Konwencję Międzynarodowej Organizacji Pracy nr 135, która tanowi wyraźnie, że powstanie przedstawicielstwa innego niż związki zawodowe, nie może obniżać rangi tych ostatnich.

 

Odwołując się do własnego doświadczenia ze związkami zawodowymi, Monika Gładoch stwierdziła, że mają one bardzo dobrze zorganizowane zaplecze eksperckie, a przecież pracodawcy łatwiej jest rozmawiać z osobami, które widzą o czym rozmawiają. Członkowie innych podmiotów musieliby być od nowa edukowani, inaczej niż związki, które prawo pracy współtworzą.

 

Dlatego, niezależnie od tego, jak system zostanie zbudowany, to przedstawicielstwo będzie tworzone na pewno na gruncie związkowym” – mówiła. Dodała, że być może będą też inni reprezentanci, ale związki zawodowe postaną jako podstawa relacji pracowników z pracodawcami.

 

Ekspertka pracodawców przypomniała też o spadającej stopniowo od 1996 r. roli układów zbiorowych pracy, do czego przyczyniło się powstanie regulaminów wynagradzania. Zaznaczyła, że teraz trzeba tak zmienić prawo, by ponowni nadać układom właściwą rangę.

Marzy mi się, by układy zbiorowe pracy były małymi kodeksami pracy w firmach” - podsumowała.

 

Regulaminy bolączką stosunków pracy

 

Według Henryka Nakoniecznego, głębokie zmiany przepisów prawa pracy, szczególnie w części zbiorowej, są konieczne także po to, by prawo zostało nakierowane na rozwój dialogu społecznego, a nie jak obecnie - na konflikt.

 

Jako przykład podał łatwość zawierania, przyjmowania wszelkiego rodzaju regulaminów, dotyczących np.: wynagrodzeń, zasad pracy, jej bezpieczeństwa, przy malejącej liczbie zawieranych układów zbiorowych pracy. Za główną bolączkę naszego prawa pracy uznał właśnie przyzwolenie na swobodne odchodzenie przez pracodawców od układów na rzecz regulaminów.

 

Dodał, że łatwość swobodnego kształtowania wynagrodzeń w przez pracodawców w oparciu o regulamin powoduje ich niechęć do trudnego negocjowania i zawierania układów zbiorowych pracy, będących wyższą kategorią prawa. Mają większą wartość i są bardziej trwałe.

 

Podkreślił też, że jednym z podstawowych elementów funkcjonowania związków zawodowych jest współudział w tworzeniu prawa. I to rodzi konflikt. Drugim z elementów w obecnym prawie pracy na konflikt, jest fakt niewzruszalności źródeł zakładowego prawa pracy przyjmowanego w oparciu o uzgodnienia z przedstawicielem załogi.

 

Gdy powstaje (…) związek zawodowy, natychmiast jest kierowany na pole konfliktu, ponieważ dotychczasowe uregulowania, przyjęte czy to przez pracodawcę, czy w porozumieniu z tzw. przedstawicielem załogi powoływanym ad hoc, są niewzruszalne. Jedynym elementem, który może zmienić sytuację, jest spór zbiorowy, akcja protestacyjna. To dowody na to, że obecne prawo ukształtowało konflikt, a nie dialog społeczny” - mówił Henryk Nakonieczny. Stąd, w jego opinii, potrzeba szybkiego uregulowania prawa pracy, które by kierowało strony właśnie na dialog społeczny.

 

Jak zaznaczył przedstawiciel Solidarności, naturalną i jedyną reprezentacją pracowników powinny być związki zawodowe, co wynika choćby z Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka przyjętej w 1948 r. przez ONZ. Na prawo do zrzeszania się w związki zawodowe wskazuje się w niej jako na element podstawowego prawa każdego człowieka. Wynika z tego również prawo związku zawodowe do skutecznej obrony praw swoich członków. Aby zaś mówić o skutecznej obronie, muszą, zdaniem Henryka Nakoniecznego, istnieć odpowiednie narzędzia, jak choć współtworzenie prawa na poziomie zakładu pracy, ale także współdziałania jeżeli chodzi o fundusz socjalny, ochronę materialną. Ale są to również prawa w sferze interwencji, szczególnie gdy chodzi o kwestie BHP, czy do oceny.

Odnosząc się do wypowiedzi przedstawicieli pracodawców, zaznaczył, że sprawy pracownicze nie ograniczają się tylko do wynagrodzeń, ale dotyczą też godności i zabezpieczenia społecznego. Stąd też szersze możliwości i kompetencje związków zawodowych.

 

Każde inne przedstawicielstwo może być naruszeniem praw podstawowych do zrzeszania się – powiedział przedstawiciel Solidarności. Dodał, że tak być nie musi, jednak z pewnością nie może inne przedstawicielstwo ingerować w naturalne prawa do zrzeszania się i tworzenia związków zawodowych.

 

W przeciwnym wypadku, znów będziemy budować pole konfliktu. Przedstawicielstwo nienaturalne, jakim są rady pracowników, czy sztuczne, jakim są przedstawiciele załogi, to rozwiązania prowadzące do konfliktu” - dodał Henryk Nakonieczny.

 

Wyraził też nadzieję, że Komisja Kodyfikacyjna zechce uwzględnić swoich pracach prawa podstawowe, osiągnięcia cywilizacyjne, również te w dziedzinie społecznej. Wskazał tu na rozwiązania wynikające z Konwencji MOP nr 135, z polskiej Konstytucji. Zaapelował też o przywrócenie balansu między swobodą działalności gospodarczej, ochroną prawa własności a dialogiem i równowagą partnerów społecznych.

 

Tworząc społeczną gospodarkę rynkową, nie możemy uważać, że ona jest oparta tylko na wartości ekonomicznej. Praca sama w sobie musi być rozumiana szerzej, nie może być towarem” - podsumował.

 

Promować dobre porozumienia

 

Konieczność odejścia w prawie pracy od konfliktu na rzecz dialogu potwierdził prof. Jakub Stelina. Sprzyja temu fakt, że dzisiejszy kodeks nie obejmuje całego prawa pracy. Prawo zbiorowe jest rozsiane po kilkunastu aktach prawnych. Niektóre w całości do tego prawa przystają, jak ustawa o związkach zawodowych. Ale jest też tak, że poszczególne normy są rozsiane po różnych aktach prawnych, np. w ustawie o zwolnieniach grupowych.

 

Taki system nie może dobrze funkcjonować, bo bardzo trudno o zachowanie spójności rozwiązań. Konieczne jest więc stworzenie aktu bazującego na tych samych założeniach” - powiedział.

 

Również w opinii wiceministra Stanisława Szweda, prawo pracy powinno być nastawione na dialog. Podkreślił jednak, że nie da się tego zapisać, by natychmiast było realizowane.

Trzeba promować dialog, dobre porozumienia. I w tym kierunku trzeba iść. Do tego niezbędna jest stabilność prawa” - powiedział. Według wiceministra, droga do tego prowadzi przez układy zbiorowe, które umożliwiłyby odejście od nadmiernej szczegółowości kodeksu pracy.

 

Szczególnie istotny jest w tej sytuacji problem zachęcenia pracodawców do zawierania jak najwięcej liczby układów zbiorowych. W opinii wiceministra Marcina Zielenieckiego konieczna jest do tego zmiana sposobu myślenia o prawie pracy, które dziś bardzo często kojarzymy wyłącznie z Kodeksem pracy.

 

Tymczasem powinien być to zbiór rozwiązań tworzonych na poziomie zakładów czy w branżach” - uznał Marcin Zieleniecki. Według szefa Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy, takie podejście będzie odpowiadało potrzebom coraz bardziej zróżnicowanego rynku pracy, choćby różnej wielkości przedsiębiorstw.

Anna Grabowska



 

Polecane