Prawy Sierpowy: Zatarty silnik wyborczego busika Schetyny

Okiem farmera
Gdy piszę ten tekst zapewne Schetyna & POKO gdzieś na trasie, śpią w swym busiku kampanijnym...
To oczywiście żart, bo gdzieżby oni mieli cierpieć takie niewygody jak ten motłoch, co to go teraz uświadamiają że można Im zaufać.
Nie wiem kto jest rzeczywistym pomysłodawcą tego sposobu na łowienie utraconych wyborców, lecz mam pewność że gdy to wymyślił, na pewno nie kierował się rzeczywistymi badaniami opinii publicznej.
Czemu tak twierdzę?
Ponieważ po dwóch przegranych kampaniach, (za drugim razem to już był solidny łomot) każda partia zwołała by cały sztab który był odpowiedzialny za te klęski i wysłała by go tam gdzie pingwiny mówią dobranoc w trybie ekspresowym.
Tymczasem nasi totalsi, wykombinowali że pójdą szerzyć miłość do siebie i nietolerancję dla PiSu pomiędzy zwykłych, niezmanierowanych progresywnym nurtem ludzi.
To całkiem coś jakby kurczaki poszły przekonywać właścicieli kurnika że powinien dać im szansę, mimo że już nie ma nadziei na żadne zyski z takiego obrotu spraw.
Czyli sprawa jest oczywista, skoro już pojechali na prowincję gdakać, to zostaną potraktowani jak te kurczaki z których już nie ma pożytku.
Zostaną w tych wyborach ,,wybrakowani''
Mam też jeszcze inną sprawę która mnie bardzo intryguje, a którą teraz przedstawię.
Jak to jest, że prezydent Gdańska Dulkiewicz uzurpuje sobie prawa do wyłączności opieki nad Westerplatte? Czyż to nie jest własność Nas wszystkich Polaków?
W sejmie inni posłowie z POKO też w ten sam deseń czesani, ostro krzyczeli iż jest zawłaszczana tak obrzydliwie własność miasta Gdańska przez rząd PiS!
A ja się pytam, to kto wybrał ten rząd?! Czyż nie został wybrany zdecydowaną większością głosów w Demokratycznych wyborach?
Czy nadal totalni będą wbrew faktom i logice kontestować wolę suwerena?
Podejrzewam że będą, nawet srogi łomot jaki znów dostaną na jesieni, niczego ich nie nauczy. Oni już tak mają i tak im już zostanie.
farmerjanek
Grafika pixabay.com