Pseudoekolodzy zaatakowali fermę, by "ratować zwierzęta". W wyniku ich działań zginie 2000 małych norek

Osoby uważające się za ekologów włamały się na teren fermy norek położonej w okolicach Torunia. Zwierzęta wypuszczono z klatek, zniszczono także ogrodzenia, by "podarować" norkom wolność. Osoby te, nie wzięły jednak pod uwagę wielu czynników m.in. tego, że małe norki mogą być żywione jedynie mlekiem matek.
 Pseudoekolodzy zaatakowali fermę, by "ratować zwierzęta". W wyniku ich działań zginie 2000 małych norek
/ pixabay.com

To, co się stało na mojej fermie, przekracza wszystkie możliwe standardy, o które walczymy. Moje zwierzęta, moje norki, które hoduję, są w tej chwili w tym okresie, że wychowują młode szczenięta. Są to oseski, one się niedawno wykociły, one potrzebują matki. Słyszę płacz tych moich norek, które nie mają matek i niestety za chwilę ich nie będzie. One w cierpieniach umrą. Ich nie będzie, bo nie mam możliwości, żeby je nakarmić, bo nikt nie wymyślił, żeby jakiś pokarm mógł zastąpić pokarm matki

- powiedział Daniel Chmielewski, właściciel fermy.
 

Ludzie, którzy nie mają sumienia, którzy mówią o tym, że zwierzęta dla nich są najważniejsze. Nieprawda – dla nich zwierzęta się nie liczą. Przyszli, rozbili mi płoty, weszli na fermę, wypuścili zwierzęta, matki, które karmią młode. Matki wyszły, wracają, ale nie potrafią znaleźć miejsca, gdzie są ich młode. One są w szoku

- dodał.
 

45 lat hoduję te zwierzęta i w życiu się nie spodziewałem, że coś takiego mnie spotka, że patrzę na te zwierzęta i nie potrafię im pomóc

- zaznaczył.


Mężczyzna dodał także, że norki szukając swoich młodych, których bezładnie błąka się w okolicy tysiące, kiedy natrafią na obce szczenięta, to będąc w szoku, mogą je zagryźć.

Jakie można wyciągnąć wnioski z tej sytuacji? Czy tu naprawdę chodzi o pomoc? Czy to zwykła ignorancja skazała na śmierć tysiące niewinnych zwierząt? Czy może to jednak dywersja zakrojona na rozgłos i nielicząca się z losem norek?

Chcesz poprawiać los zwierząt? Rób to, ale z głową! Nie pod wpływem propagandy i bez żadnej wiedzy na ich temat.


adg

źródło: Radio Maryja

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
To miał być test poparcia dla Trzaskowskiego. Działacze PO blokowali miejsca dla mieszkańców:  Niebywały skandal z ostatniej chwili
To miał być test poparcia dla Trzaskowskiego. Działacze PO blokowali miejsca dla mieszkańców: "Niebywały skandal"

Do wyjątkowych zdarzeń doszło dziś podczas sesji rady miasta w Warszawie, na której miano dyskutować o zakazie nocnej sprzedaży alkoholu w całej stolicy. Według relacji na platformie X działacze PO byli wpuszczani bocznym wejściem i zajmowali miejsca dla mieszkańców. Czasem blokowali je nawet plecakiem lub po prostu kładli na nich ręce. "Niebywały skandal" - napisał działacz i publicysta Jan Śpiewak.

Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji poinformowało o awarii w centrum Wrocławia. W sobotę 20 września rozpoczną się prace przy uszkodzonej rurze wodociągowej na ul. św. Mikołaja. Kierowcy i mieszkańcy muszą przygotować się na utrudnienia.

Niemcy pozyskali paragwajski (MERCOSUR) sektor rolniczy gorące
Niemcy pozyskali paragwajski (MERCOSUR) sektor rolniczy

Z 406 tys. km² powierzchni południowoamerykańskiego państwa, którym jest Paragwaj, aż 80 proc. to ziemie uprawna, a sektor agrarny generuje tu aż 23 proc. PKB i zatrudnia 39 proc. ludności. To jest potęga gospodarcza stworzona i zarządzana przez Niemców.

Rosjanie coraz bardziej zmęczeni wojną z Ukrainą. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Rosjanie coraz bardziej zmęczeni wojną z Ukrainą. Jest nowy sondaż

Z badania niezależnego Ośrodka Lewady wynika, że większość obywateli Rosji chce rozpoczęcia rozmów pokojowych z Ukrainą. W grupie wiekowej 18–24 lata aż 80 proc. ankietowanych opowiada się za pokojem.

Żurek powołał zespół czterech prokuratorów ds. „działań neosędziów w SN i NSA” z ostatniej chwili
Żurek powołał zespół czterech prokuratorów ds. „działań neosędziów w SN i NSA”

Prokurator generalny Waldemar Żurek poinformował, że powołał podlegający mu bezpośrednio zespół czterech prokuratorów ds. działań „neosędziów” w Sądzie Najwyższym i Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Mają oni brać udział w postępowaniach, które generują przyszłe odszkodowania od Skarbu Państwa.

Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela z ostatniej chwili
Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela

„Polska jest zaniepokojona rozszerzeniem operacji lądowej IDF w Strefie Gazy, która nie ma dostatecznego uzasadnienia wojskowego, a rodzi nieakceptowalne skutki humanitarne dla cywilnych mieszkańców enklawy” – czytamy w komunikacie polskiego MSZ.

Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego

Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego poinformował w czwartek, że Hanna Radziejowska oraz Mateusz Fałkowski na mocy zawartego z Instytutem porozumienia zostają przywróceni do pracy w berlińskim oddziale.

Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji Wiadomości
Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział odejście od dotychczasowej polityki energetycznej. Niemcy mają spowolnić rozwój odnawialnych źródeł energii, postawić na budowę elektrowni gazowych i utrzymać dłużej w systemie elektrownie węglowe. Zdaniem ekspertów rośnie też prawdopodobieństwo, że Niemcy będą zainteresowane ponownym otwarciem dostaw gazu z Rosji.

Sikorski ma towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ z ostatniej chwili
Sikorski ma towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ

W 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ rozpoczynającej się w niedzielę udział weźmie – oprócz prezydenta – szef MSZ Radosław Sikorski. Będzie to pierwszy raz, kiedy szef polskiej dyplomacji będzie towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu w jego zagranicznej wizycie – informuje Polska Agencja Prasowa.

Zostaję czy opuszczam kraj w razie ataku Rosji? Polacy zdecydowali z ostatniej chwili
Zostaję czy opuszczam kraj w razie ataku Rosji? Polacy zdecydowali

70 proc. badanych Polaków zadeklarowało, że nie wyjedzie z Polski w razie rosyjskiej agresji; przeciwne deklaracje złożyło 30 proc. ankietowanych – wynika z opublikowanego w czwartek sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”.

REKLAMA

Pseudoekolodzy zaatakowali fermę, by "ratować zwierzęta". W wyniku ich działań zginie 2000 małych norek

Osoby uważające się za ekologów włamały się na teren fermy norek położonej w okolicach Torunia. Zwierzęta wypuszczono z klatek, zniszczono także ogrodzenia, by "podarować" norkom wolność. Osoby te, nie wzięły jednak pod uwagę wielu czynników m.in. tego, że małe norki mogą być żywione jedynie mlekiem matek.
 Pseudoekolodzy zaatakowali fermę, by "ratować zwierzęta". W wyniku ich działań zginie 2000 małych norek
/ pixabay.com

To, co się stało na mojej fermie, przekracza wszystkie możliwe standardy, o które walczymy. Moje zwierzęta, moje norki, które hoduję, są w tej chwili w tym okresie, że wychowują młode szczenięta. Są to oseski, one się niedawno wykociły, one potrzebują matki. Słyszę płacz tych moich norek, które nie mają matek i niestety za chwilę ich nie będzie. One w cierpieniach umrą. Ich nie będzie, bo nie mam możliwości, żeby je nakarmić, bo nikt nie wymyślił, żeby jakiś pokarm mógł zastąpić pokarm matki

- powiedział Daniel Chmielewski, właściciel fermy.
 

Ludzie, którzy nie mają sumienia, którzy mówią o tym, że zwierzęta dla nich są najważniejsze. Nieprawda – dla nich zwierzęta się nie liczą. Przyszli, rozbili mi płoty, weszli na fermę, wypuścili zwierzęta, matki, które karmią młode. Matki wyszły, wracają, ale nie potrafią znaleźć miejsca, gdzie są ich młode. One są w szoku

- dodał.
 

45 lat hoduję te zwierzęta i w życiu się nie spodziewałem, że coś takiego mnie spotka, że patrzę na te zwierzęta i nie potrafię im pomóc

- zaznaczył.


Mężczyzna dodał także, że norki szukając swoich młodych, których bezładnie błąka się w okolicy tysiące, kiedy natrafią na obce szczenięta, to będąc w szoku, mogą je zagryźć.

Jakie można wyciągnąć wnioski z tej sytuacji? Czy tu naprawdę chodzi o pomoc? Czy to zwykła ignorancja skazała na śmierć tysiące niewinnych zwierząt? Czy może to jednak dywersja zakrojona na rozgłos i nielicząca się z losem norek?

Chcesz poprawiać los zwierząt? Rób to, ale z głową! Nie pod wpływem propagandy i bez żadnej wiedzy na ich temat.


adg

źródło: Radio Maryja

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe