Współtwórca KOD obraża NSZZ Solidarność i manipuluje słowami Przewodniczącego Piotra Dudy
- obraża Przewodniczącego oraz sam związek Łoziński
Strajkując w sierpniu 1980 roku, biorąc udział w tworzeniu Solidarności, konspirując w podziemiu, siedząc w więzieniu za ideały Solidarności, nie wyobrażałem sobie w najczarniejszych snach, że Solidarność może wystąpić w roli ZOMO, że będzie ktoś, kto wpadnie na pomysł skierowania związku zawodowego przeciw Polakom, a w obronie niszczącego Polskę rządu. W dodatku w obronie rządu partii, która od dawna opluwa największych bohaterów Solidarności i na ich miejsce kreuje bohaterów fałszywych.
- czyżby za "fałszywych" bohaterów Solidarności Łoziński uważał Annę Walentynowicz czy małżeństwo Gwiazdów? Bo, że za "prawdziwego" uważa Lecha Wałęsę, który nie potrafi się przyznać do współpracy z SB, co potwierdzają historycy, często sympatyzujący z różnymi opcjami politycznymi, oraz grożący demokratycznemu rzadowi siłowym obaleniem, to dość oczywiste.
A co w istocie powiedział Przewodniczący Piotr Duda w TVP Info?
Przygotowujemy się do wyjścia na ulice i policzenia się, jeżeli druga strona się chce policzyć na ulicy to się policzymy. To ich czapkami przykryjemy
- wyrażenie "czapkami ich przykryjemy" nie świadczy przecież o użyciu siły przy pomocy czapek tylko jest potocznym określeniem opisującym przewagę liczebną. W oczywisty sposób nadaje to kontekst wypowiedzi Przewodniczącego Dudy, z którego wynika, że chodzi o porównanie liczebności demonstrujących.
Reszta jest wyłącznie wytworem paranoi "obrońców demokracji", którzy wszędzie widzą faszyzm, pisowskich siepaczy i "koniec demokracji". Czy na sali jest lekarz?
Źródło: Koduj24.pl