Palade o sondażu Kantara dla PE: "Doszliśmy właśnie do ściany z napisem: manipulacja sondażami"

Czytam info o sondażu Kantar Public dla PE. A w opisie: "dane opierają się na wynikach czterech sondaży przeprowadzonych przez krajowe instytuty badawcze w ciągu ostatniego miesiąca i uznanych przez Kantar Public za wiarygodne". Że co proszę? Przecież to jest jakieś szaleństwo!
- napisał.
Cztery sondaże, które za wiarygodne miał uznać Kantar, to kolejno: IBSP z 22 marca, Estymator dla "Do Rzeczy" z 25 marca oraz IBRIS z 19 i 25 marca.
Jak zauważa jednak Centrummedialne.pl, 22 marca nie było sondażu IBSP, za 21 marca wyciekła do prasy wewnętrzny sondaż PO, w którym KE zdecydowanie wygrywa z PiSem. Centrummedialne.pl stwierdza, że Kantarowi musiło chodzić o to badanie.
Co więcej, nie było też ogólnopolskiego badania IBRiS z 25 marca, wtedy pojawił się jedynie sondaż dotyczący okręgu warszawskiego wykonany na zlecenie Radia ZET.
Jeszcze raz. Firma Kanta Public ma decydować o tym czyj sondaż jest a czyj nie jest wiarygodny? A na tej podstawie na swoich stronach Parlament Europejski ma prognozować wyniki majowych eurowyborów? Doszliśmy właśnie do ściany z napisem manipulacja sondażami. To jest obłęd
- dodał.
Jeszcze raz. Firma Kanta Public ma decydować o tym czyj sondaż jest a czyj nie jest wiarygodny? A na tej podstawie na swoich stronach Parlament Europejski ma prognozować wyniki majowych eurowyborów? Doszliśmy właśnie do ściany z napisem manipulacja sondażami. To jest obłęd. RT
— Marcin Palade (@MarcinPalade) 29 marca 2019
Czytam info o sondażu Kantar Public dla PE. A w opisie: "dane opierają się na wynikach czterech sondaży przeprowadzonych przez krajowe instytuty badawcze w ciągu ostatniego miesiąca i uznanych przez Kantar Public za wiarygodne". Że co proszę? Przecież to jest jakieś szaleństwo!
— Marcin Palade (@MarcinPalade) 29 marca 2019
adg
źródło: TT, dorzeczy.pl
#REKLAMA_POZIOMA#